Ku mojemu zaskoczeniu w akwarium pojawiła się ikra pielęgniczek ramireza.
Ryby są w akwarium od soboty, więc dość krótko. Z drugiej jednak strony po ich zachowaniu myślę, że w akwarium czują się dobrze. Wszystkie ryby są wybarwione, radośnie pływają, brak agresywnych zachowań. Karmione płatkami (różne rodzaje, pokarmem miękkim - soft line tetra i mrożonym solowcem)
Wszystkie ryby są na razie małe.
W dniu dzisiejszym testy:
NO2 - <0,01
NO3 - 1
PO4 - 0,5
KH - 7
GH - 7
temp. 27 st. C.
Myślę, że akwarium jest urządzone przyjaźnie dla ryb (nie wygląda już zupełnie tak jak na zdjęciach w galerii). Są w nim korzenie, kamienie, roślinki się rozrosły. Ryby mają pomiędzy nimi naturalne kryjówki (widzę jak czasami je wykorzystują). Do tego z liści - m.in. liście migdałecznika, które są dość duże.
Ikra pojawiła się na kamieniu. Jest raczej otoczona roślinami, korzeniem i migdałecznikiem. Samiec pilnuje ikry.
Mimo wszystko jest to akwarium towarzyskie.
Początkowo myślałem, że gdy zaistnieje taka sytuacja, to zostawię wszystko naturze. Gdy przyszło co do czego, to nie napalając się, może bym jednak spróbował
.Nie chcąc wtryniać się w sąsiedni temat o kakadu założyłem ten.
Co byście mi radzili:
1/ nie podejmować żadnych kroków i liczyć, że rybki znajdą naturalne schronienie w aranżacji akwarium?
2/ podjąć działania odseparowujące inne ryby od pielęgniczek i ikry? Jedyne co mi przychodzi do głowy, podobnie jak autorowi innego tematu - to przedzielić akwarium na pół jakąś siateczką, tak aby inne ryby nie miały dostępu do narybku
3/ gdyby pojawiły się rybki to co z karmieniem? Od razu powiem, że raczej nic nie wyhoduję w warunkach domowych. W rachubę wchodzi jedynie zakup gotowego produktu. Tylko którego?
Pozdrawiam
