Witam nie był bym pewny tego że welonki zjadają wszystko zielone. Póki co od 1 marca(postaram się znaleźć zdjęcie ze startu) bardzo bujnie wygląda moje akwarium bez kupowania roślin. 180l . 3 welonki. Zdjęcia potem bo limity mi się wyczerpały.
https://zapodaj.net/d4a6dea34771c.jpg.html to zdjęcie na dzień dzisiejszy.
https://zapodaj.net/19fa5915152f6.jpg.html tu około 6 tygodni temu.
Dodaje CO2 w płynie 2-3 razy w tygodniu.
Podmiany wody reguralne . Światło na automacie przez 9 godzin dziennie .
Edit.
https://zapodaj.net/7eadf377671f5.jpg.html. Tutaj zdjęcie z końca lutego . Po uprzednim wyrzuceniu jednorazowej reklamówki roślin. Taki mały restart dla roślin.
Welony wśród roślin - to możliwe
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Posty przeniosłam z tematu:
viewtopic.php?t=21953
i wyłączyłam w osobny temat po dyskusji na pw z pablo81.
Na zdjęciu prezentującym stan akwarium na dzień dzisiejszy roślin jest bardzo dużo i wiadomo, że welony ich nie zjedzą.
Na zdjęciu "po restarcie" roślin jest mało i nie widać welonów. Nie było ich wtedy?
Czemu trzymasz ciepłolubne mieczyki i gupiki z zimnolubnymi welonami? Czy tak jest nadal?
viewtopic.php?t=21953
i wyłączyłam w osobny temat po dyskusji na pw z pablo81.
Na zdjęciu prezentującym stan akwarium na dzień dzisiejszy roślin jest bardzo dużo i wiadomo, że welony ich nie zjedzą.
Na zdjęciu "po restarcie" roślin jest mało i nie widać welonów. Nie było ich wtedy?
Czemu trzymasz ciepłolubne mieczyki i gupiki z zimnolubnymi welonami? Czy tak jest nadal?
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.