Neurochirurg:
Neurochirurg pisze:Chardonay napisał:
No po powrocie do domu armagedon. Wszystkie gupiki (4) padły. Rano jeden niedomagał robiąc za spławik.
Bo masz niedojrzałe akwarium a gupiki nie powinny tam pływać. To co napisałeś w pierwszym poście jest "antyporadnikiem" niestety.
Nie miało być ani poradnikiem, ani anty. Zawsze chcecie dokładne info, żeby móc się wypowiedzieć to podaŁAM. Też wszystko wiedziałeś od razu gdy zacząłeś się zajmować rybami? Staram się uczyć, a nie są to proste rzeczy. Przynajmniej ktoś skorzysta i nie zrobi takiej rozwałki...
Neurochirurg pisze:Chardonay napisał:
Akwarium bez obsady pracowało 3 tygodnie. 29.09 zamieszkane przez samca bojownika.
I na tym powinno się zakończyć
Szkoda, że w akwarystycznych nie dają takich rad. Kobieta mi powiedziała, że jak najbardziej 6 (!) gupików jest okej. Większość początkujących tam zaczyna.
Neurochirurg pisze:Chardonay napisał:
Między 2 a 6 października, dzień po dniu śnięcie 4 z 6 gupików i bojownika.
4.10 diagnoza: podwyższone stężenie amoniaku. Powód?
Wrzucenie 6 gupików, ryb o dużym metabolizmie, brudzących, za dużych na ten zbiornik.
Chardonay napisał:
Bakterie nie udźwignęły dużego dorybienia i niestety przekarmienia. Czekałam na odmulacz - Poczta polska
4.10 podmiana 20-30% wody
5.10 zaaplikowanie środka na obniżenie poziomu amoniaku - z marnym skutkiem.
Tutaj jeszcze w miarę rozsądne działanie.
Pisałam o tym... Szkoda tylko - i tu się powtórzę - że zoologiczne i tak brną dalej...
A 'rozsądne' działanie wniknęło ze zlepek informacji, które mogłam znaleźć w necie. Może ktoś napisze poradnik w jednym miejscu co robić i jak ratować maluchy w takiej sytuacji?
Neurochirurg pisze:Chardonay napisał:
6.10 odłowienie 2 ocalałych samców gupika do miski (nie mam drugiego baniaka). Wymiana 100% wody. Płukanie podłoża i sprzętów. Zaaplikowanie uzdatniacza i bakterii. Od piatku parametry wody wzorowe.
Zrobiłeś de facto restart i rozwaliłeś całą biologię.
Chardonay napisał:
Gupiki szczęśliwe, radośnie pływają od soboty.
Złudzenie.
I teraz do niedojrzałego akwarium wpuściłeś ponownie gupiki i jesteś zdziwiony, że zdechły?
Jak amoniak nie spadał to co miałam zrobić? Poza tym polecił mi to rozwiązanie akwarysta, twierdząc, że amoniak mógł wniknąć w podłoże stąd problem z jego zbiciem... Biologie to rozwaliłam na samym początku opowieści.. Nie wiem czy potem mogło być gorzej.
Ale cóż. Błąd za błędem błąd pogania.
Zwracając się do Was z problemem zależało mi na uzyskaniu recepty jak ratować sytuację, skoro problem już wyniknął. Gdzie był błąd to już wiem. Późno, ale wiem.
MarJan
Staram się uczyć na błędach. Są niestety dość kosztowne dla ryb.
No więc... Biorąc pod uwagę powyższe i dzień dzisiejszy, podsumujmy:
W żadnym wypadku nie dorybiać. Obserwować. Podmiana wody raz w tygodniu wystarczy? (Chyba że testy wykażą jakieś wahania). Coś dodacie?