Dzień dobry,
Zalogowałem się na forum i proszę Was o pomoc.
Rybkami opiekuję się już ponad 10 lat,ale pierwszy raz jestem zupełnie zdezorientowany i bezradny.
Prowadzę w tym momencie akwaria 100l i 60l.
Problem dotyczy mniejszego z nich.
Jest to głównie akwarium roślinne, w którym miałem 7 mieczyków, 3 kosiarki, 4 kirysy oraz 6 glonojadów
Jeszcze przed 2 tygodniami wszystko było w porządku. Jedynie 2 mieczyki były od dłuższego już czasu trochę słabsze i pływały z lekko podkulonym ogonem.
Jednak nagle w ciągu jednego-dwóch dni wszystkie mieczyki podkuliły ogon. Następnego dnia te 2 słabsze mieczyki już nie żyły. Nie zdiagnozowałem żadnej choroby. U reszty ryb nie zaobserwowałem żadnych zmian w zachowaniu.
Podjąłem jednak decyzję o przesadzeniu pozostałych mieczyków do większego, ogólnego akwarium, gdzie w ciągu doby odzyskały dobrą kondycję. W mniejszym natomiast podmieniłem 30% wody.
Po dwóch kolejnych dniach przeżyłem jednak szok. W ciągu jednej nocy zdechły wszystkie 3 kosiarki, natomiast kiryski ledwo żywe odłowiłem do akwarium ogólnego, gdzie ich kondycja się polepszyła. W mniejszym ponownie podmieniłem 30% wody.
Zostawiłem w akwarium jedynie glonojady. One zawsze były najbardziej wytrzymałe i nawet gdy rybia ospa wybiła mi większość ryb, one przetrwały. Poza tym, spodziewałem się złożenia ikry przez samicę.
Jednak 2 dni później zdechły mi wszystkie glonojady,poza samicą.
Ja widzę w tej sytuacji tylko jedno wyjście, czyli restart akwarium.
Natomiast prosiłbym o jakieś wskazówki czy podpowiedzi, co mogło stać się przyczyną takiej katastrofy? Gdyby to była choroba, to ryby nie "ożywałyby" w innym akwarium tak szybko...
Akwarium było ostatni raz restartowane jakieś 7 lat temu. Woda regularnie podmieniana przynajmniej raz na miesiąc.
masowa śmierć rybek-bez chorób
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Katastofą był już sam pomysł upchnięcia tych wszystkich ryb w 60 litrach.Micbau pisze:Jest to głównie akwarium roślinne, w którym miałem 7 mieczyków, 3 kosiarki, 4 kirysy oraz 6 glonojadów
Podmianę wody raz w miesiącu można nazwać regularną ale na pewno nie była
wystarczająca.
Podmiany robię co tydzień.
Pozdrowienia z Gór Bystrzyckich
Będę się bronić.edinio47 pisze:Katastofą był już sam pomysł upchnięcia tych wszystkich ryb w 60 litrach.Micbau pisze:Jest to głównie akwarium roślinne, w którym miałem 7 mieczyków, 3 kosiarki, 4 kirysy oraz 6 glonojadów
Podmianę wody raz w miesiącu można nazwać regularną ale na pewno nie była
wystarczająca.
Podmiany robię co tydzień.
Mieczyki przebywały w tym akwarium czasowo i nie były zbyt duże, bo część z nich to rybki mojej hodowli,które po urodzeniu nie dały się zjeść i w tym akwarium dorastały.
Natomiast 4 młode glonojady zakupione zostały 2 miesiące temu i w tym zbiorniku miały dorosnąć.
Jeśli chodzi o podmiany napisałem "przynajmniej raz w miesiącu", co w praktyce oznacza najczęściej podmianę co 2-3 tygodnie.
Przez lata się nic nie działo, to jest kwestia tylko 2 ostatnich tygodni.
Parametry wody były zawsze ustabilizowane, także dzięki dużej ilości roślin.
Czyli mam sprawdzić związki azotu i co jeszcze?
Kolego, 20 ryb w niedużym zbiorniku z RZadko robionymi podmianami wody może doprowadzić do katastrofy ekologicznej i tak najprawdopodobniej się stało.
Sprawdzenie poziomu azotanów i azotynów nie zaszkodzi a sporo moze wyjaśnić.
A tak nawiasem, to młode mieczyki nie lubią starej wody. Zazwyczaj w takiej wodzie karłowacieją i przedwcześnie dojRZewają, dlatego w hodowlach podmienia się im wodę nawet co kilka dni.
Sprawdzenie poziomu azotanów i azotynów nie zaszkodzi a sporo moze wyjaśnić.
A tak nawiasem, to młode mieczyki nie lubią starej wody. Zazwyczaj w takiej wodzie karłowacieją i przedwcześnie dojRZewają, dlatego w hodowlach podmienia się im wodę nawet co kilka dni.
Pozdrowienia z Gór Bystrzyckich