Witam
Akwarium chodzi ponad rok czasu, wszystko było ok do dzisiaj. Jakimś cudem filtr zewnętrzny został wyłączony. Dziś grzebiąc w szafce byłem pewny, że przez przypadek go wyłączyłem więc włożyłem wtyczkę z powrotem do przedłużacza. Po 5 minutach w drugim pomieszczeniu czuć bylo już smród jakby gnojówką. Wchodząc do pokoju zauważyłem, że woda w akwarium zrobiła się strasznie zielona a po otwarciu pokrywy ledwo utrzymałem kolację w przełyku. wymiana ok. 40l wody, wszystkie filtry w kubełku jak i wewnętrznym wymyte, niestety smród został. Wyparzyłem (wiem, doprawiłem się brakiem bakterii) ale i to nic nie dało. Jako, że nie mam zapasowych wkładów do obu filtrów a akwarium mimo wymiany ok 2/5 wody dalej sadzi niemiłym odorem poskładałem wszystko do kupy, wyłączyłem światło i mam zamiar w przykryciu uchować 4 dni tą kupę smrodu bez grama światła - czy to coś da nie wiadomo. Ryby po podmianie wody uspokoiły się i od godziny pływają jak zwykle... Jakieś porady jakim sposobem doprowadzić akwa do stanu sprzed włączenia filtra pełnego gnojówy?
Pomocy! śmierdząca woda
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Do wody dostały się ubumarłe i gnijąc kolonie bakterii nitryfikacyjnych. Pomoże intensywna podmiana kilkakrotna wody, teraz podmień 50%, potem co trzy dni po 30% z dokładnym odmulaniem dna. Światło ma świecić normalnie jeżeli masz rośliny. Czy nic nie zdechło w międzyczasie?
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
z odmulaniem dna są problemy ponieważ 99% dna zajmują rośliny dość słabo ukorzenione w piasku więc każda próba odmulenia jest równoznaczna z sadzeniem ich od nowa co powoduje zmulenie wody poprzez grzebanie w dnie. Jedna rybka zdechła tydzień temu, lecz nie łączyłem tych dwóch rzeczy, ponieważ była bez oznaków jakiejkolwiek choroby czy ewidentnego powodu smierci.
edit : a jakiś pomysł na ten smród? rąk nie jestem w stanie domyć z tego fetoru a co dopiero kubełka z wkładami... nie mówiąc o roślinkach, które również śmierdzą jak i korzeń itd...
edit : a jakiś pomysł na ten smród? rąk nie jestem w stanie domyć z tego fetoru a co dopiero kubełka z wkładami... nie mówiąc o roślinkach, które również śmierdzą jak i korzeń itd...
Niestety ewidentnie coś się w akwarium rozkłada. Abo pomogą intensywne podmiany wody i odmulanie - ile się da - podłoża. Albo czeka Cię totalny restart.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.