Akwarium 54l- padają gupiki (zatrucie amoniakiem?)- pomocy!

Forum o leczeniu i profilaktyce ryb w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
zoma
Posty: 6
Rejestracja: 23 paź 2017 19:02

Akwarium 54l- padają gupiki (zatrucie amoniakiem?)- pomocy!

Post autor: zoma »

Dobry wieczór,
akwarystyką zajmuję się od marca tego roku, więc jestem zupełnie zielona. Akwarium 54l mam od sierpnia, dojrzewało około 3 tygodni. Temperatura 24 (obecnie podniesiona do 26) stopni, pH około 7,8, dGH około 15. Innych parametrów niestety nie znam. Filtr chiński, z deszczownią, 600l/h. Grzałka z termostatem, też chińska. Jedno i drugie chodzi non-stop. Jest jeszcze napowietrzacz firmy Sera, około 12 godzin dziennie. Oświetlenie led, 12-15 godzin na dobę (zwykle 13). Kilka gatunków roślin, słabo się rozrastają (lymnophila, hygrophila, hydrocotyle, mech jawajski, żabienica, duży Heniek, kabomba i jeszcze parę). Jeden korzeń dla dekoracji. Podłoże to biały piasek kwarcowy. Karmię spiruliną (głównie z myślą o krewetkach), dafnią suszoną, pokarmem tropical 8w1 i proszkiem dla narybku, też od tropicala.

Gupiki (7 sztuk, wówczas do 3,5 cm długości) wpuściłam po około 3 tygodniach dojrzewania zbiornika. Trafiły tam też krewetki (Amano- 3szt., Red- 5 szt. z zamiarem dokupienia więcej). Wkrótce dorzuciłam do nich 1 dorosłą samicę ze starego "zbiornika" (8l, wiem- bez komentarza) i jej młode (razem 16 sztuk, nieco większe niż centymetr. Planowałam z czasem zostawić 6-7 samic. Planowałam dość długo, a tymczasem skończyłam z ponad dwudziestoma dorosłymi rybami w małym baniaku...

W połowie września zdechły 2 gupiki- młody samiec i wspomniana duża samica. W październiku ubyło jeszcze jednego samca i dwóch samic, z czego jedna usnęła w miniony weekend. Objawy przebiegały różnie, ale generalnie ryby trzymały się blisko powierzchni (wydaje mi się, że nie "cmokały", ale mogę się mylić). Dodatkowo chowały się po kątach i "siadały" (tj. opierały się brzuchem) na dnie. Zdawały się ignorować inne ryby. Próbowałam je leczyć kąpielami w soli i dużym stężeniu cmf. Kąpiele trwały około 1 godziny i były bezskuteczne. Samica, która zdechła dwa tygodnie temu, dostała ni stąd, ni zowąd krwawiących ran (jedna koło płetwy piersiowej, jedna przy pysku i jedna chyba na grzbiecie). Padła w dniu, w którym się pojawiły. Tu podejrzewam zatrucie amoniakiem. Wówczas przeniosłam 6 ryb do zbiornika w szkole (500l). Nie zanosiłam ich więcej, bo są tam m.in. brzanki sumatrzańskie. Teraz mam około 8 młodych ryb i 1 większą samicę, oprócz tego kilkadziesiąt (40-80, trudno oszacować) sztuk narybku. Jest tam także 6 krewetek Red i 8 Amano. Mam także akwarium 45l (napełnione do 30l), które robi za szpital dla młodych z martwicą płetw. Robię regularne podmiany wody na odstaną i szukam domu dla kilku nadmiarowych gupików. Samica, o której wspomniałam, od kilku dni zachowuje się tak, jak te, które zdychały. Nie jest wychudzona, je dość normalnie, ale ma białe (a przynajmniej jasne lub przezroczyste) guzki jakby pod łuskami. Wiem, że nie jest to ospa, bo miałam już z nią do czynienia. Rybie odpadają łuski (pojedynczo). Ma też takie delikatne czarne prążki w poprzek grzbietu i jasnozielonkawy połysk po bokach. To właśnie dla niej szukam teraz pomocy.

Niestety nie mogę dodać zdjęcia (widać na nim te guzki- przezroczyste, lekko białawe, różnej wielkości, "pod łuskami" (tak się wydaje).


Zdaję sobie sprawę z tego, że wyrządziłam moim rybom wiele krzywdy. Chciałabym jednak uratować resztę obsady. Proszę, pomóżcie.

Pozdrawiam,
Zosia

PS. Przepraszam, jeśli coś pominęłam. Nie mogłam znaleźć regulaminu działu "Choroby" (mignął mi gdzieś przez moment, ale go zgubiłam).

PS2. Czy akwarium 30 (z możliwością dolania do 45) litrów może być lokum dla trzech samców gupika? Zależy mi na tym, żeby ryby już się nie rozmnażały w niekontrolowany sposób.

Edit: zdjęcie jest tutaj, widać białe plamy i guzki w okolicy ogona i zieloną smugę na boku ryby
https://www.fotosik.pl/zdjecie/e0b773e5e4d84c85
Ostatnio zmieniony 24 paź 2017 20:58 przez zoma, łącznie zmieniany 2 razy.
white_balck
Posty: 7
Rejestracja: 02 paź 2017 14:53

Post autor: white_balck »

Te 45 litrów swobodnie wystarczy dla trzech samców.
Zrobiłaś testy? Jeżeli podskoczył poziom amoniaku, to może podmiana wody? Sama też jestem początkująca, ale czytałam że w takich wypadkach podmiana wody nawet 50% może pomóc. No i trzeba pilnować żeby nie przerybić...
Trzymam kciuki!
zoma
Posty: 6
Rejestracja: 23 paź 2017 19:02

Post autor: zoma »

Dziękuję :) 50% (może i 60%) wody podmieniłam już niedawno (nie chcę skłamać, chyba w sobotę), u samicy na razie nie widzę poprawy. Dziś zrobię jej krótką kąpiel w roztworze soli niejodowanej i cmf. Co do tego akwarium dla samców, to jest ono napełnione tylko do 2/3 (około 30l), bo mebel, na którym stoi, może więcej nie wytrzymać. A czytałam w paru miejscach, że taka mała przestrzeń nadaje się najwyżej dla krewetek. No i mam tam filtr "up to 30l", więc już jest na styk. Ale zawsze można go wymienić :)
Mam też taką teorię, że odpadanie łusek to wina napowietrzacza (może bąbelki je drażnią?), ale białe guzki nie dają się wytłumaczyć w ten sposób. No cóż, pozostaje mi zrobić testy i obserwować...
Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam!
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Czekałam na załączenie zdjęcia i dopiero teraz widzę, że zostało dodane poprzez edycję postu...

Radzę podnieść temperaturę do 27 stopni. Trzymanie gupików poniżej 26 stopni często prowadzi do chorób skórnych, będących następstwem podatności tego gatunku na zakażenia grzybicze (pleśniawkę).

Proszę pamiętać o regularnych podmianach wody i jej napowietrzaniu.

Czy jesteś w stanie pokazać nam całą fotkę akwarium?
Czy było badane stężenie azotynów (NO2)?
Leczenie solą i CMF może się okazać bezskuteczne, jeżeli mamy doczynienia z zakażeniem bakteryjnym ewentualnie pasożytniczym (wtórnym). Proponuję rozejrzeć się po sklepach i pomyśleć nad zastosowaniem SERA Bactoforte lub przynajmniej SERA Protazol.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
zoma
Posty: 6
Rejestracja: 23 paź 2017 19:02

Post autor: zoma »

Dzień dobry,
dziękuję za odpowiedź. Przeczytałam ją dopiero teraz, bo przez ostatnie 2 dni nie było mnie w domu. Przez ten czas "zwolniło się" 30-litrowe akwarium "szpitalne"- zdechły trzymane tam dwie sztuki narybku ze spiczastym ogonem (martwica płetw). Samiczka, o którą się martwię, jeszcze żyje, ale przez większość czasu trzyma się na dnie. Pływa bardzo powoli, dość szybko wachluje pokrywami skrzelowymi. Zmian w wyglądzie nie widzę, tylko ta zielona smuga mnie dziwi (kolor jest jakby bardziej intensywny).
1.Może przełożyć samicę do tego mniejszego akwarium (ono wygląda tak: https://www.fotosik.pl/zdjecie/abca2db2ed23440f )? Jest w nim cmf pozostałe po leczeniu- czy mam podmienić wodę przed podaniem SERA Bactoforte?
2.Zbiornik główny (w którym teraz jest samica i wszystkie pozostałe ryby): https://www.fotosik.pl/zdjecie/8f320cf9ed3c36c1
3. Tak teraz wygląda samica: https://www.fotosik.pl/zdjecie/c35bc2b407056681
4. Podwyższyłam temperaturę, podłączyłam kostkę napowietrzającą (pod moją nieobecność była wyłączona).
5. Jutro zrobię testy na NO2 (jeszcze nie robiłam) i kupię Bactoforte.
6. Wlać lek też do akwarium głównego (dla odkażenia- inne ryby nie mają żadnych objawów). Czy jest bezpieczny dla krewetek?

Przepraszam, że piszę dość chaotycznie. Dziękuję za wszystkie rady i pozdrawiam.
zoma
Posty: 6
Rejestracja: 23 paź 2017 19:02

Post autor: zoma »

Zrezygnowałam na jakiś czas (planuję 5-6 dni) z karmienia ryb (łącznie z chorą)- sporo jest otłuszczonych i głodówka z pewnością im nie zaszkodzi, a samiczka i tak nie je od paru dni. Samiczka jest w mniejszym (tj. 30l) akwarium, powoli podnoszę jej temperaturę (1 stopień co pół godziny). Planuję dobić do 32 stopni i zostawić tak na noc. Nie wiem, czy to coś da, ale już nie mam pomysłu. Nie udało mi się kupić Bactoforte- byłam w dwóch sklepach i nie mieli. Spróbuję kupić jeszcze w poniedziałek. Mogę dodać do wody trochę nadmanganianu potasu?
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Nie rozumiem działania.

Co ma dać głódówka ryb, prowadząca do ich osłabienia i wycieńczenia?
Co ma dać podniesienie temperatury wody ponad poziom akceptowany przez gupiki? Chcesz je wykończyć metabolicznie?
Co ma dać nadmanganian potasu?

Proszę nie działaj chaotycznie, nie podejmuj się takich działań jak powyżej, bo wybijesz całą obsadę.
Ryby otłuszczone? Była robiona sekcja? Widzałaś wyniki wątroby?
A może to jednak jest problem z układem pokarmowym i pasożytami, na co wiele wskazuje?

Jeżeli nie możesz kupić preparatów SERA popytaj o Costaforte firmy Zoolek.

Gupiki mogą być osłabione genetycznie chowem wsobnym i po prostu padają z byle jakiej przyczyny. Były trzymane z chłodniejszej wodzie, mogły się im wdać zakażenia grzybiczne i pasożytnicze. Trudno cokolwiek diagnozować.

Proponuję trzymać temperaturę 27 stopni, karmić normalnie - skupiając się na pokarmie roślinnym, zastosować preparat przeciwpasożytniczy (opis powyżej), podmieniać wodę i czekać.
Być może stracisz całą obsadę, a być może coś się uratuje.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
zoma
Posty: 6
Rejestracja: 23 paź 2017 19:02

Post autor: zoma »

Przepraszam. Chwytałam się różnych sposobów i wynajdywałam różne potencjalne choroby, na które mogą cierpieć moje ryby. Podejrzewałam m.in. bakteryjne zapalenie przewodu pokarmowego, stąd ta głodówka. Słyszałam, że akwaryści stosują nadmanganian potasu na różne dolegliwości, dlatego chciałam spróbować (ostatecznie go nie wykorzystałam). Szukałam dziś w sklepach Bactoforte, nigdzie nie mieli (w jednym usłyszałam, że produkty SERA będą w przyszłym roku...). Kupiłam Tropical Healthosan (polecali mi jako "lek na wszystko"- niespecjalnie w to wierzę, ale z braku innych środków postanowiłam zaryzykować). Dziś zmieniłam u samiczki 50% wody, stale obserwuję wszystkie ryby. Co do leku na pasożyty, to mam w domu Zoolek Capiforte- czy to to samo co Costaforte? Nada się? Temperatura jest już normalna (27 stopni)- również wyczytałam, że podwyższenie temperatury pomaga przy niektórych chorobach.
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Healtosan to odkażacz na bazie akryflawiny.

Capiforte Zooleka to preparat biobójczy na pasożyty. Działanie ma podobne jak Costaforte.

Nadmanganian potasu działa odkażająca na urazy mechaniczne. Nie działa na pasożyty układu pokarmowego ryb.

Podniesienie temperatury pobudza metabolizm ryb, ale podniesienie jej za wysoko może wykończyć całą obsadę...
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
zoma
Posty: 6
Rejestracja: 23 paź 2017 19:02

Post autor: zoma »

Dziękuję za wszystkie cenne wskazówki. Niestety samiczkę trzeba było uśpić, bo zrobiła się cała opuchnięta, łuski jej się nastroszyły, a płetwy zaczęły się jakby rozpuszczać. Pewnie była już tak osłabiona, że złapała jakieś dodatkowe choróbsko. Odkażam "jej" akwarium chloraminą, pozostałe gupiki dostały raz Capiforte, oprócz tego wykąpałam je profilaktycznie w niewielkim stężeniu soli (tylko raz). Podmieniam wodę (przynajmniej 2 razy w tygodniu po 30%, nieraz odrobinę więcej) i wszystko obserwuję. Niedługo (tj. kiedy upewnię się, że wszystko jest w porządku- dam sobie na to ze 2-3 miesiące) oddam nadwyżkę ryb do szkoły. Przedtem odseparuję samce od samic. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję!
PS. Nie udało mi się kupić testu na azotyny, ale poziom azotanów przed ostatnią podmianą wody wynosił około 30-40 mg na litr.
ODPOWIEDZ