: 19 gru 2017 19:41
Aktualizuje temat po raz kolejny.
Wrzucam zdjęcia z dalszego dojrzewania zbiornika, o ile na tym etapie można nazwać to jeszcze dojrzewaniem.
Jak już pisałem w tematach, w innych działach zaatakowała mnie plaga glonów. Myślę, że może to mieć związek z bardzo długim czasem naświetlania zbiornika oraz braku podmian wody w ciągu pierwszych 2 tygodni.
Dzisiaj podmieniłem koło 30% wody i uzdatniłem ją środkiem. Po paru godzinach i zrobieniu testów paskowych, znów mi wykazało śladowe ilości chloru w wodzie oraz wysoki poziom azotanów, które pozostały na poziomie NO3-50, NO2 - 5. Nie wiem na ile można ufać i wierzyć tym testom paskowym.
Jutro planuje kolejną podmianę wody. Mam nadzieję, że trochę to się zmniejszy. Robiłem test wody kranowej i NO3 wyszło na poziomie 25, także problem leży u mnie chyba w zbyt dużej ilości nawozu, który dostarczany jest do wody przez podłoże i substrat pod podłożem. Rośliny rosną szybko, lecz przykrywa je warstwa glonów. Dzisiaj próbowałem je usunąć mechanicznie ale to taka walka z wiatrakami.
Poszedłem za radą z forum i dokupiłem 6 krewetek amano. Ze 112l przełożyłem parę neonów innessa i 2 krewetki filtrujące. Ryby nie wyglądają na zestresowane ani na niezadowolone z warunków. Krewetki nie wiedzą za co mają się zabrać bo tyle jest do czyszczenia. Zobaczymy jak to będzie wyglądać jutro.
Chciałbym, żeby te glony już sobie dały spokój. Dzisiaj świecę światło 9h bo jeszcze w miarę mocno bąbluje zacier CO2. Myślę nad tym, żeby jutro dokupić jeszcze neonów i krewetek red cherry. Dodaje zdjęcia i proszę o poradę i wskazówki co zmienić, co poprawić. Z góry dziękuje i pozdrawiam.
Wrzucam zdjęcia z dalszego dojrzewania zbiornika, o ile na tym etapie można nazwać to jeszcze dojrzewaniem.
Jak już pisałem w tematach, w innych działach zaatakowała mnie plaga glonów. Myślę, że może to mieć związek z bardzo długim czasem naświetlania zbiornika oraz braku podmian wody w ciągu pierwszych 2 tygodni.
Dzisiaj podmieniłem koło 30% wody i uzdatniłem ją środkiem. Po paru godzinach i zrobieniu testów paskowych, znów mi wykazało śladowe ilości chloru w wodzie oraz wysoki poziom azotanów, które pozostały na poziomie NO3-50, NO2 - 5. Nie wiem na ile można ufać i wierzyć tym testom paskowym.
Jutro planuje kolejną podmianę wody. Mam nadzieję, że trochę to się zmniejszy. Robiłem test wody kranowej i NO3 wyszło na poziomie 25, także problem leży u mnie chyba w zbyt dużej ilości nawozu, który dostarczany jest do wody przez podłoże i substrat pod podłożem. Rośliny rosną szybko, lecz przykrywa je warstwa glonów. Dzisiaj próbowałem je usunąć mechanicznie ale to taka walka z wiatrakami.
Poszedłem za radą z forum i dokupiłem 6 krewetek amano. Ze 112l przełożyłem parę neonów innessa i 2 krewetki filtrujące. Ryby nie wyglądają na zestresowane ani na niezadowolone z warunków. Krewetki nie wiedzą za co mają się zabrać bo tyle jest do czyszczenia. Zobaczymy jak to będzie wyglądać jutro.
Chciałbym, żeby te glony już sobie dały spokój. Dzisiaj świecę światło 9h bo jeszcze w miarę mocno bąbluje zacier CO2. Myślę nad tym, żeby jutro dokupić jeszcze neonów i krewetek red cherry. Dodaje zdjęcia i proszę o poradę i wskazówki co zmienić, co poprawić. Z góry dziękuje i pozdrawiam.