[182L] grzesi3k i jego niecodziennik - złoty półśrodek
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
- mark_farina
- Akwarysta
- Posty: 2008
- Rejestracja: 08 wrz 2016 12:36
- Lokalizacja: Wrocław
Powodzenia, ja tylko dodam od siebie, ze nie zaciemnialem zbiornika podczas kuracji Chemiclean, poprostu dalem dawke w skimer, proszek przelecial przez kubel i wywalil zmixowane lekarswo w wode, zaliczone zero zgonów.
Na necie czytalem ze jak jest mocny atak sinicy, to nawet Chemiclean nie pomoze za pierwszym razem. Warto tez zobaczyc co sie dzieje z Azotem i Fosforem w wodzie, natomiast takie dziadostwo w postaci sinicy mozna tez nieswiadomie przytargac z roslinami, rybami itd, uwazam ze ja tak wlasnie sobie przenioslem od kogos sinice, bo nigdy nie mialem, pierwiastków pilnuje, a mialem kilka ryb i roslin wrzuconych do akwa na partyzanta wiec kto wie
Na necie czytalem ze jak jest mocny atak sinicy, to nawet Chemiclean nie pomoze za pierwszym razem. Warto tez zobaczyc co sie dzieje z Azotem i Fosforem w wodzie, natomiast takie dziadostwo w postaci sinicy mozna tez nieswiadomie przytargac z roslinami, rybami itd, uwazam ze ja tak wlasnie sobie przenioslem od kogos sinice, bo nigdy nie mialem, pierwiastków pilnuje, a mialem kilka ryb i roslin wrzuconych do akwa na partyzanta wiec kto wie
mark_farina dawno się tak nie cieszyłem z zielenic jak ostatnio Walka z sinicami zaczyna przynosić efekty (a nadal walcze za pomocą wody utlenionej, mechanicznie i podmianki).
Ogólnie baniak chyba wreszcie się stabilizuje. Zwierzyniec radosny, ampularia naskładała jajek, amano zrzucają pancerzyki, boliwijki znowu zaczynają zaloty, a kiryski to w ogóle dziekie seksy
Zauważyłem jakieś maleństwa ze dwa razy w baniaku. Malutkie to i w końcu nie wiem co to było, ale ewidentnie samo pływało. Nie karmiłem żywym pokarmem poza blood worms, więc mała szansa, że to jakieś resztki po obiedzie.
No dobra fotki:
Wszystko zaczyna odżywać. Nareszcie!
PS. dostawa ryb się przesunęła na drugi tydzień lipca...
Ogólnie baniak chyba wreszcie się stabilizuje. Zwierzyniec radosny, ampularia naskładała jajek, amano zrzucają pancerzyki, boliwijki znowu zaczynają zaloty, a kiryski to w ogóle dziekie seksy
Zauważyłem jakieś maleństwa ze dwa razy w baniaku. Malutkie to i w końcu nie wiem co to było, ale ewidentnie samo pływało. Nie karmiłem żywym pokarmem poza blood worms, więc mała szansa, że to jakieś resztki po obiedzie.
No dobra fotki:
Wszystko zaczyna odżywać. Nareszcie!
PS. dostawa ryb się przesunęła na drugi tydzień lipca...
Coś podskoczyło mi dKH - 12-13, spadła kwasowość - 6.8 i co najgorsze pojawił się amoniak (NH3/NH4+) - 1.
Zwierzyna zachowuje się normalnie, ale i tak na wszelkie W jutro uderzam do kolegi, który ma laboratorium i zrobie z nim wszystko co się da. Z nudów właściwie Odczyty trochę mnie zaskoczyły, może to wina słabej ich jakości mimo, że kropelkowe. Z drugiej strony NH4+ przechodzi w NH3 przy zasadowym środowisku, a tutaj też "poszło w górę" i zwiększyła się nieznacznie twardość (o 2 jednostki). Zastanawiam się czy to nie jest efekt uboczny walki z sinicami... Żeby mi to nikt nie wyskakiwał z "podmiankami" to tak, podmieniam wodę w baniaku xD
Zwierzyna zachowuje się normalnie, ale i tak na wszelkie W jutro uderzam do kolegi, który ma laboratorium i zrobie z nim wszystko co się da. Z nudów właściwie Odczyty trochę mnie zaskoczyły, może to wina słabej ich jakości mimo, że kropelkowe. Z drugiej strony NH4+ przechodzi w NH3 przy zasadowym środowisku, a tutaj też "poszło w górę" i zwiększyła się nieznacznie twardość (o 2 jednostki). Zastanawiam się czy to nie jest efekt uboczny walki z sinicami... Żeby mi to nikt nie wyskakiwał z "podmiankami" to tak, podmieniam wodę w baniaku xD
Cześć, kolejny update.
Niezrażony nikłym zainteresowaniem wrzuce kilka fotek xD
Jak widzicie chyba zaczynam wygrywać z wszelkimi paskudztwami. Jedyny problem to tak naprawdę nitki. Zauważyłem, że lanie garbinków je rozpuszcza, ale co raz wracają. Sinice też pod kontrolą, nie ma żadnych dużych wykwitów. Hura!
Rośliny dosadzone w ostatnichdniach bardzo ładnie się przyjęły. Odkąd odpaliłem bimbrownie na nowo, wszystko coraz lepiej rośnie. Kupiłem sobie dyfuzor na amazonie (stalowy z wymiennym kamieniem), jest o wiele lepszy niż kostka, którą miałem (i o wiele tańszy niż inne oferowane tam dyfuzory). Chyba wymienie sobie wlot/wylot filtra na podobny (z tej samej serii). Będę brać ze skimmerem, ale narazie szkoda mi kasy.
Zdjęcie powyżej to Lagenandra meeboldi Red, cieszy mnie że wreszcie ruszyła z kopyta. Z dwóch roślin widzę, że zrobiło mi się osiem Bardzo ładna roślinka, szkoda że rośnie wolno Plan powoli się realizuje, a plan jest żeby mieć z nich zagajnik pomiędzy korzeniem a C. balansae (które idą w górę!)
Henryk okazał siębyć Henryczką i non-stop lata z jajeczkami. Na zdjęciu powyżej z któryms z jej "chłopaków". Chyba wrzucę tam jakieś kolorowe krewetki.
Ostatnie zdjęcie to dokumentacja "robót ziemnych" pielęgniczek. Samiec co raz siedzi w tym dołku i pilnuje, poprawia i grzebie. Samiczka natomiast znowu wypchana ikrą, że ledwo pływa... Niedługo zaczną składać ikrę i może tym razem coś z tego wyjdzie (chyba ampularie będę musiał na ten czas wyjąć, bo ten potwór zeżre wszystko co stanie na jej drodze...).
Samiczka zauważyłem, że przed samym tarłem często wręcz "leży" na dnie i "odpoczywa". Zachowuje się normalnie podczas karmienia i jak jej się chce to podpłynie jakby nigdy nic. Już się przyzwyczaiłem do tego jej zachowania.
To tyle tytułem obszernego opisu. Mam nadzieję, że nie zmęczyłem za bardzo.
Hej
Niezrażony nikłym zainteresowaniem wrzuce kilka fotek xD
Jak widzicie chyba zaczynam wygrywać z wszelkimi paskudztwami. Jedyny problem to tak naprawdę nitki. Zauważyłem, że lanie garbinków je rozpuszcza, ale co raz wracają. Sinice też pod kontrolą, nie ma żadnych dużych wykwitów. Hura!
Rośliny dosadzone w ostatnichdniach bardzo ładnie się przyjęły. Odkąd odpaliłem bimbrownie na nowo, wszystko coraz lepiej rośnie. Kupiłem sobie dyfuzor na amazonie (stalowy z wymiennym kamieniem), jest o wiele lepszy niż kostka, którą miałem (i o wiele tańszy niż inne oferowane tam dyfuzory). Chyba wymienie sobie wlot/wylot filtra na podobny (z tej samej serii). Będę brać ze skimmerem, ale narazie szkoda mi kasy.
Zdjęcie powyżej to Lagenandra meeboldi Red, cieszy mnie że wreszcie ruszyła z kopyta. Z dwóch roślin widzę, że zrobiło mi się osiem Bardzo ładna roślinka, szkoda że rośnie wolno Plan powoli się realizuje, a plan jest żeby mieć z nich zagajnik pomiędzy korzeniem a C. balansae (które idą w górę!)
Henryk okazał siębyć Henryczką i non-stop lata z jajeczkami. Na zdjęciu powyżej z któryms z jej "chłopaków". Chyba wrzucę tam jakieś kolorowe krewetki.
Ostatnie zdjęcie to dokumentacja "robót ziemnych" pielęgniczek. Samiec co raz siedzi w tym dołku i pilnuje, poprawia i grzebie. Samiczka natomiast znowu wypchana ikrą, że ledwo pływa... Niedługo zaczną składać ikrę i może tym razem coś z tego wyjdzie (chyba ampularie będę musiał na ten czas wyjąć, bo ten potwór zeżre wszystko co stanie na jej drodze...).
Samiczka zauważyłem, że przed samym tarłem często wręcz "leży" na dnie i "odpoczywa". Zachowuje się normalnie podczas karmienia i jak jej się chce to podpłynie jakby nigdy nic. Już się przyzwyczaiłem do tego jej zachowania.
To tyle tytułem obszernego opisu. Mam nadzieję, że nie zmęczyłem za bardzo.
Hej
- Pshemko Brasil
- Posty: 344
- Rejestracja: 22 mar 2014 17:03
- Lokalizacja: Itajai (SC), Brasil
- Pshemko Brasil
- Posty: 344
- Rejestracja: 22 mar 2014 17:03
- Lokalizacja: Itajai (SC), Brasil
A faktycznie, z bliska wygląda znajomo. Robiłem restart u kolegi i sporo tej rośliny wsadziłem. Z tego co pamiętam to roślinka trochę przypomina wyglądem kabombę. Ale nie teraz z głowy wyleciało czy to było uzależnione od wieku, czy od typu uprawy roślin. W każdym razie faktycznie różnica ogromna.
I z daleka, na tym pierwszym zdjęciu wyglądała jak rotala. Taka na sterydach heh, w porównaniu z moją.
I z daleka, na tym pierwszym zdjęciu wyglądała jak rotala. Taka na sterydach heh, w porównaniu z moją.
- Pshemko Brasil
- Posty: 344
- Rejestracja: 22 mar 2014 17:03
- Lokalizacja: Itajai (SC), Brasil
MarJan: ale wstydliwy, ile ja się musiałem namęczyć, żeby to zdjęcie cyknąć Niestety będę się go musiał pozbyć, samiczka ma chyba nowotwór :/ Coraz częściej przesiaduje na dnie i ma wyraźnie opuchniętą jedną stronę brzuszka, a na spodzie ma "rankę" jakby straciła łuskę. Myślałem na początku, że to właśnie po jakiejś bijatyce jej sięostało, ale niestety nie wygląda na to żeby się goiło. Jak nie znajdę nowej, to chyba kolega boliwijek wylatuje
Żeby było ciekawiej... To potrzebuję eksperckiej wiedzy, któregoś z kolegów/koleżanek glonoznawców. Na zdjęciu poniżej przedstawiam piękne zdrowe okazy glona nitkowatego (ten mocny, ciężko odrywający się)... Zaatakowały głównie aromatice... OK, szczyty polecą i tak już niebawem, ale widzę, że zaczyna się mnożyć w innych częściach zbiornika. Podmianki i czyszczenie filtra niewiele pomogły. Może macie jakiś przebiegły sposób na to gnojstwo? Jeśli chodzi o parametry wody, to bez zmian.
Żeby tego było mało... Musiałem oddać pożyczoną lampę RGB Fluvala i na szybko zorganizować zastępcze światło. Kupiłem Chihiros A901 Plus - no kurcze dwa razy paczka w transporcie zgubiona, ale wreszcie dotarła Fajna ta lampa, super cienka (ale też przez to się trochę bardziej grzeje - mniejszy radiator). Musiałem zjechać na 4 (na 6) dimmerem, bo ryby fioła dostawały (niby ma 14200 lm - światło białe). Świeci raptem kilka godzin, a już widzę, że rośliny bąblują Na tych zdjęciach nie widać za bardzo jej mocy.
Gdyby ktoś był ciekawy jak wyglada na niemarketingowych zdjęciach, to dwie fotki poniżej (to tak a propos, że dwóch forumowiczów miało mi fotki swoich podesłać przed zakupem, ale tych ani widu ani słychu ).
Aha... trochę mi pewnie zejdzie na ustawianiu aparatu na nowo pod to światło, a już niedługo powinny wreszcie dolecieć ryby. Jako, że pani boliwijka chora, to przy okazji zobaczę czy jest może jakaś ciekawa parka dzikusów do wzięcia na podmiankę.
Edyta:
Po zabawie aparatem i przy testowaniu czarnego tla, wychodzi mniej więcej tak (po kliknieciu większe):
w prawym przednim rogu widać chorą samiczkę... Widać też, że czarne tło przydaje się do sprawdzania brudu w akwarium w czwartek wielkie porządki.
Żeby było ciekawiej... To potrzebuję eksperckiej wiedzy, któregoś z kolegów/koleżanek glonoznawców. Na zdjęciu poniżej przedstawiam piękne zdrowe okazy glona nitkowatego (ten mocny, ciężko odrywający się)... Zaatakowały głównie aromatice... OK, szczyty polecą i tak już niebawem, ale widzę, że zaczyna się mnożyć w innych częściach zbiornika. Podmianki i czyszczenie filtra niewiele pomogły. Może macie jakiś przebiegły sposób na to gnojstwo? Jeśli chodzi o parametry wody, to bez zmian.
Żeby tego było mało... Musiałem oddać pożyczoną lampę RGB Fluvala i na szybko zorganizować zastępcze światło. Kupiłem Chihiros A901 Plus - no kurcze dwa razy paczka w transporcie zgubiona, ale wreszcie dotarła Fajna ta lampa, super cienka (ale też przez to się trochę bardziej grzeje - mniejszy radiator). Musiałem zjechać na 4 (na 6) dimmerem, bo ryby fioła dostawały (niby ma 14200 lm - światło białe). Świeci raptem kilka godzin, a już widzę, że rośliny bąblują Na tych zdjęciach nie widać za bardzo jej mocy.
Gdyby ktoś był ciekawy jak wyglada na niemarketingowych zdjęciach, to dwie fotki poniżej (to tak a propos, że dwóch forumowiczów miało mi fotki swoich podesłać przed zakupem, ale tych ani widu ani słychu ).
Aha... trochę mi pewnie zejdzie na ustawianiu aparatu na nowo pod to światło, a już niedługo powinny wreszcie dolecieć ryby. Jako, że pani boliwijka chora, to przy okazji zobaczę czy jest może jakaś ciekawa parka dzikusów do wzięcia na podmiankę.
Edyta:
Po zabawie aparatem i przy testowaniu czarnego tla, wychodzi mniej więcej tak (po kliknieciu większe):
w prawym przednim rogu widać chorą samiczkę... Widać też, że czarne tło przydaje się do sprawdzania brudu w akwarium w czwartek wielkie porządki.