[182L] grzesi3k i jego niecodziennik - złoty półśrodek
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Po przycince. Rośliny po podmiance, strzyżeniu i ogólnej pielęgnacji bąblują jak głupie. Zmieniłem tło na ciemniejsze. Obciąłem większość czerwonego, inaczej to wszystko wygląda w oku aparatu.
Zastanawiam się czy nie zamknąć tematu i nie otworzyć nowego. Już za pare dni, za dni parę będą rybki tam pływały Poza tym, jak zakładałem dziennik to kilka restartów już zrobiłem i jest to całkiem inne szkło niż było. MOD coś ktoś?
Zastanawiam się czy nie zamknąć tematu i nie otworzyć nowego. Już za pare dni, za dni parę będą rybki tam pływały Poza tym, jak zakładałem dziennik to kilka restartów już zrobiłem i jest to całkiem inne szkło niż było. MOD coś ktoś?
- Pshemko Brasil
- Posty: 344
- Rejestracja: 22 mar 2014 17:03
- Lokalizacja: Itajai (SC), Brasil
Miałem podobny problem. Moja Mata Atlântica od założenia w ciągu 2 lat miała dwa określmy to pół-restarty. I mimo to kontynuowałem temat. Teraz przytrafiła mi się epidemiologiczna katastrofa. W konsekwencji totalny restart, dezynfekcja, nowa biologia w filtrze itd więc stary temat został zamknięty. Akwarium się cykluje, jak przyjdzie czas to się pojawi nowy temat.grzesi3k pisze:Zastanawiam się czy nie zamknąć tematu i nie otworzyć nowego
Jak by nie patrzeć w twoim wypadku cały czas archiwizujesz te zmiany w temacie. Nie ma takiej grubej krechy "The End" jak u mnie. To może warto kontynuować jak jest.
A samo akwarium - super. Czekam na to jak skompletujesz faunę.
Pshemko rozumiem, tylko kurcze jak ktoś zagląda (a niewiele komentarzy się tutaj pojawia, poza moimi wypocinami) to klika na pierwszy post, a tam szkło 54l później było 84 a teraz 182. Z roślin to mi tylko Microsorium i Anubiasy zostały ze starego setupu (swoją drogą jeden zaczyna kwitnąć). Ryby całkiem inne, jedynie trzymam się mniej więcej bitotopu, bo akurat ten mnie kręci (w planie Azja Pd-Wsch albo Jawa, jeśli będzie szansa na drugi zbiornik). W zasadzie ok, jest to dziennik i w sumie prowadzę go żeby pamiętać co i jak, ale już na fotosiku mi się limit zdjęć skończył
Dziękuję za miłe słowa. Muszę przyznać, że zmiana światła zrobiła swoje. Nie wiem czy dam radę ustawić wszystko tak, żeby zgłosić na ADA (ten cholerny lewy tył, nie chce zarastać...). Ale spróbujemy
PS. tylko ampuła zadowolona, urosła razy cztery od momentu jak ją przygarnąłem. Już się cieszyłem, że jej "grzywa" urośnie, ale wczoraj amano ją dosiadły...
PPS. Z innej strony niewiele się na tym forum dzieje
Dziękuję za miłe słowa. Muszę przyznać, że zmiana światła zrobiła swoje. Nie wiem czy dam radę ustawić wszystko tak, żeby zgłosić na ADA (ten cholerny lewy tył, nie chce zarastać...). Ale spróbujemy
PS. tylko ampuła zadowolona, urosła razy cztery od momentu jak ją przygarnąłem. Już się cieszyłem, że jej "grzywa" urośnie, ale wczoraj amano ją dosiadły...
PPS. Z innej strony niewiele się na tym forum dzieje
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 03 maja 2019 15:05
- Pshemko Brasil
- Posty: 344
- Rejestracja: 22 mar 2014 17:03
- Lokalizacja: Itajai (SC), Brasil
grzesi3k, zapomniałem o tym detalu ze zmianą litrażu. Ale niemniej jednak fajna forumowa historia, dziennik ewolucji zbiornika. Tak w kontekście wielkości, jak i zawartości.
Jaki zwierzyniec będzie? Widziałem, że boliwijki mają problemy zdrowotne. Coś innego w ich miejsce? Czy nowa partnerka dla potencjalnego wdowca?
Jaki zwierzyniec będzie? Widziałem, że boliwijki mają problemy zdrowotne. Coś innego w ich miejsce? Czy nowa partnerka dla potencjalnego wdowca?
Nie zamykajmy tego tematu, jest bardzo dobrze prowadzony, doskonale się go czyta od początku.
Oczywiście dopasuję się do Twojej decyzji i ją uszanuję, ale jeżeli bardzo chcesz zakładać nowy temat to chociaż zamieść w pierwszym poście link do obecnego, bo naprawdę warto go nie pomijać.
Oczywiście dopasuję się do Twojej decyzji i ją uszanuję, ale jeżeli bardzo chcesz zakładać nowy temat to chociaż zamieść w pierwszym poście link do obecnego, bo naprawdę warto go nie pomijać.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
neverlucky92, Raori, tut Dzięki, już myślałem, że ta niekończąca się opowieść ma nabijane odsłony tylko przeze mnie
BARA OK, zostawie tak jak jest. Jak już (wreszcie) dojdą ryby to wtedy siądę i ładnie ogarnę pierwszy post w temacie...
Pshemko Brasil serio podejrzewam, że samiczka ma jakiegoś nowotwora... Ma spuchniętąod kilku miesięcy jedną stronę brzucha. Pomiędzy płetwą odbytową a pokładełkiem ma rankę... Od kilku miesięcy już. Często leży na piachu i składa płetwę ogonową. W sumie do końca nie wiem czy to jej forma tak się objawia, czy samiec za bardzo ją tępi (ma sporo kryjówek...). Od wczoraj np. zaczęła znowu sobie pływać, odzyskała kolory, a samiec... no kurcze, zasypałem mu krater (bo już zaczynał trawnik podkopywać), a dzisiaj rano:
już nawet nie nastawiam się na maleństwa, tyle miały podejść, że już nie liczę. Plan mam taki, że zabiorę ampułę jak tylko coś złożą, ta bestia zeżre wszystko...
BARA OK, zostawie tak jak jest. Jak już (wreszcie) dojdą ryby to wtedy siądę i ładnie ogarnę pierwszy post w temacie...
Pshemko Brasil serio podejrzewam, że samiczka ma jakiegoś nowotwora... Ma spuchniętąod kilku miesięcy jedną stronę brzucha. Pomiędzy płetwą odbytową a pokładełkiem ma rankę... Od kilku miesięcy już. Często leży na piachu i składa płetwę ogonową. W sumie do końca nie wiem czy to jej forma tak się objawia, czy samiec za bardzo ją tępi (ma sporo kryjówek...). Od wczoraj np. zaczęła znowu sobie pływać, odzyskała kolory, a samiec... no kurcze, zasypałem mu krater (bo już zaczynał trawnik podkopywać), a dzisiaj rano:
już nawet nie nastawiam się na maleństwa, tyle miały podejść, że już nie liczę. Plan mam taki, że zabiorę ampułę jak tylko coś złożą, ta bestia zeżre wszystko...
- Pshemko Brasil
- Posty: 344
- Rejestracja: 22 mar 2014 17:03
- Lokalizacja: Itajai (SC), Brasil
Nie martw się o frekwencję w temacie. Regularnie nabijam ci licznik odsłon heh.grzesi3k pisze:już myślałem, że ta niekończąca się opowieść ma nabijane odsłony tylko przeze mnie
A co do pielęgniczek to podobne zachowania dostrzegałem u moich zanim przytrafiła mi się epidemia. Prawdopodobna samiczka co jakiś czas miała takie objawy hmm depresyjne. Trochę schowana w kącie, wyblaknięta itd. A drugiego dnia już wszystko było ok.
Cześć po dwutygodniowej przerwie. W zbiorniku bez zmian, lato trochę dokucza i lekko zielonkawo się zrobiło Wszystko rośnie (glony też). Samiczka pielęgniczka jakby powracała do zdrowia. Nie mam pojęcia o co z nią chodzi, coraz bardziej przychylam się do teorii "łobuz kocha mocniej"
Standardowo zdjęcie całości. Sprzątanie w czwartek, więc wybaczcie bałagan.
Tak, aromatica ładnie odbija i się krzaczy - mogłem ciąć niżej.
Standardowo zdjęcie całości. Sprzątanie w czwartek, więc wybaczcie bałagan.
Tak, aromatica ładnie odbija i się krzaczy - mogłem ciąć niżej.
- mark_farina
- Akwarysta
- Posty: 2008
- Rejestracja: 08 wrz 2016 12:36
- Lokalizacja: Wrocław
Aga dobrze mówi, czasem potrzeba miesiecy do zlapania balansu, krótkie zielone nitki to zaden problem, wystarczy uspokoic nawozenie i popracowac nad stabilizacja, sinice chyba juz wykonczyles chemiclenem, a na testy wody nie patrz zbyt surowo, bardzo czesto nie odzwierciedlaja sytuacji w zbiorniku, lepiej obserwowac rosliny wg mnie.
Hej! Nadszedł ten dłuuugo oczekiwany dzień!
Przyleciały prezenty z Kolumbii!
Druga dostawa już wkrótce, ja tymczasem korzystając z możliwości już sprowadziłem do swojego baniaczka pierwszych gości z Ameryki Pd. Jeśli będzie nadal taka możliwość to będę chciał tylko dzikie ryby sprowadzać.
Nie chce robić zupy rybnej i dlatego postanowiłem małymi kroczkami wrzucać zwierzynę. Na pierwszy rzut uzupełnienia: Paracheirodon simulans (30 sztuk) i Corydoras pygmaeus (10 sztuk).
Teraz już łapią kolor, widać też, że trzeba je będzie ciutke utuczyć
Skusiłem się też na Chaestostoma thomasi.
Co dalej? Walka z glonami oraz nowi mieszkańcy. Planuje stadko "otosków" z Peru i Bandit Cory. Ale jeszcze zobaczymy. Z tego co przylaciało to czego ja bym nie chciał Niestety baniak za mały na większość
Aktualna obsada:
35 simulansów
14 pigmej
2 boliwijki
1 thomasi
PS. Nie będęwalczyć z glonami, żeby uzyskać "sterylność" ide w dzikość
Przyleciały prezenty z Kolumbii!
Druga dostawa już wkrótce, ja tymczasem korzystając z możliwości już sprowadziłem do swojego baniaczka pierwszych gości z Ameryki Pd. Jeśli będzie nadal taka możliwość to będę chciał tylko dzikie ryby sprowadzać.
Nie chce robić zupy rybnej i dlatego postanowiłem małymi kroczkami wrzucać zwierzynę. Na pierwszy rzut uzupełnienia: Paracheirodon simulans (30 sztuk) i Corydoras pygmaeus (10 sztuk).
Teraz już łapią kolor, widać też, że trzeba je będzie ciutke utuczyć
Skusiłem się też na Chaestostoma thomasi.
Co dalej? Walka z glonami oraz nowi mieszkańcy. Planuje stadko "otosków" z Peru i Bandit Cory. Ale jeszcze zobaczymy. Z tego co przylaciało to czego ja bym nie chciał Niestety baniak za mały na większość
Aktualna obsada:
35 simulansów
14 pigmej
2 boliwijki
1 thomasi
PS. Nie będęwalczyć z glonami, żeby uzyskać "sterylność" ide w dzikość