Podzielam Twoje zdanie RaoriRaori pisze:Niestety Twój zbiornik jest obrzydliwie ładny.
[182L] grzesi3k i jego niecodziennik - złoty półśrodek
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
- krzych_100
- Moderator
- Posty: 3937
- Rejestracja: 11 lut 2014 12:16
- Lokalizacja: Bytom
krzych_100 hej, hej! Co chwilę muszę skubać młode szczepki. Zarodników za bardzo nie widać bo cały czas tne starsze liście.
Tutaj złapałem to z czym "walczę": sporo młodych odrostów i liść z zarodnikami.
Trochę nudno to może zdjęcia wrzucę
Prawa strona - widać liście dębu, byłem na spacerze, niech się"herbaci". Przygotowuje miejsce koło anubiasa na coś nowego, helferi zdechły.
Lewa strona - widać skorupkę amano i stadko tetr oraz kamień, którym podaję CO2 z bimbrowni.
Całość wygląda tak jak poniżej. U pływających trochę sufy po strzyżeniu, ale zostawie niech się frogbite rozbudują najpierw.
No i na koniec anubias z jednym kwiatem przekwitającym oraz drugim rozkwitającym. Jest bardzo żywy, musi być mu dobrze.
Aktualnie poszukuję: panelu LED (jaki na 80cm akwa), roślinek środkowego planu do zagęszczenia, nawozu w płynie (ogólny, coś poradzicie?).
Hej!
Tutaj złapałem to z czym "walczę": sporo młodych odrostów i liść z zarodnikami.
Trochę nudno to może zdjęcia wrzucę
Prawa strona - widać liście dębu, byłem na spacerze, niech się"herbaci". Przygotowuje miejsce koło anubiasa na coś nowego, helferi zdechły.
Lewa strona - widać skorupkę amano i stadko tetr oraz kamień, którym podaję CO2 z bimbrowni.
Całość wygląda tak jak poniżej. U pływających trochę sufy po strzyżeniu, ale zostawie niech się frogbite rozbudują najpierw.
No i na koniec anubias z jednym kwiatem przekwitającym oraz drugim rozkwitającym. Jest bardzo żywy, musi być mu dobrze.
Aktualnie poszukuję: panelu LED (jaki na 80cm akwa), roślinek środkowego planu do zagęszczenia, nawozu w płynie (ogólny, coś poradzicie?).
Hej!
Mocno mi przeszkadza błędnie dobrana obsada i ryby, które z racji całkowicie odmiennych wymagań nie powinny być ze sobą trzymane.
Niezależnie od tego, czy akwarium jest ładne czy nie, obsada jest zła i to rzutuje na całkowitą ocenę zbiornika.
Nie jesteś w stanie dobrać ani temperatury ani odczynu ani twardości wody tak, żeby pasowała dla wszystkich gatunków ryb, jakie trzymasz.
Jakie są obecnie parametry wody?
Czemu trzymasz ryby wybitnie ciepłolubne z chłodnolubnymi?
Ryby wód twardych i zasadowych i rybami wód kwaśnych i miękkich?
Niezależnie od tego, czy akwarium jest ładne czy nie, obsada jest zła i to rzutuje na całkowitą ocenę zbiornika.
Nie jesteś w stanie dobrać ani temperatury ani odczynu ani twardości wody tak, żeby pasowała dla wszystkich gatunków ryb, jakie trzymasz.
Jakie są obecnie parametry wody?
Czemu trzymasz ryby wybitnie ciepłolubne z chłodnolubnymi?
Ryby wód twardych i zasadowych i rybami wód kwaśnych i miękkich?
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Hej Barbaro, myślę że coś mi w twoim komentarzu nie pasuje. Temp. To 24-25C, pH 6-7 (az kropelki znalazlem) twardosci nie mierze ale jest srednio twarda zmiekczana destylowana. Wszystkie ryby, które mam w akwa mi się tarły (poza platkami, ale na ich małe to już nawet kolegi skalary nie mają apetytu). Absolutnie nie zależy na odchowywaniu czegokolwiek. Moje akwa nie jest biotopowe. Naprawdę jestem ciekawy na jakiej podstawie poza osobistym odczuciem estetycznym piszesz to co piszesz
Ps. No Ok, gdybym to ja miał coś wymagającego i to z importu xD a to same popularne rybki i to o zgrozo z hodowli pewnie (to pisze gdybyś chciała odnieść się do neonów )
Pozdrawiam
Ps. No Ok, gdybym to ja miał coś wymagającego i to z importu xD a to same popularne rybki i to o zgrozo z hodowli pewnie (to pisze gdybyś chciała odnieść się do neonów )
Pozdrawiam
Hodowla nie zmienia budowy i funkcjonowania narządów wewnętrznych ryb. Te gatunki, które pochodzą w wód kwaśnych i miękkich takiej wody potrzebują. Chłodnolubne nie staną się nagle ciepłolubnymi.
Po prostu mi to przeszkadza, wyraziłam swoje zdanie.
Po prostu mi to przeszkadza, wyraziłam swoje zdanie.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Hodowla nie zmienia, ale warunki bytowe tak. Warunki bytowe w hodowli mogą (i bardzo często wpływają po min. 12 pokoleniach dla ryb) zmienić wymagania gatunku. To taka ewolucyjna oczywista oczywistość. Specjalnie wspomniałem o neonkach, bo właśnie one są świetnym przykłądem potwierdzającym to zjawisko. Hodowlane neonki po ok. półwieczu niewykazują już potrzeby bardzo miekkiej i bardzo kwaśnej wody charakterystycznej dla ich naturalnego habitatu. Można o tym poczytać z wielu szanowanych źródeł. Oczywiście nie tych wiekowych.BARA pisze:Hodowla nie zmienia budowy i funkcjonowania narządów wewnętrznych ryb. Te gatunki, które pochodzą w wód kwaśnych i miękkich takiej wody potrzebują.
OK co ja będę pisał o takich drobnostkach ja te nieszczęsne neonki. Cierniki to dopiero temat rzeka. Były słonowodne, stały się słodkowodne na przestrzeni kilkudziesięciu lat (w pewnych warunkach, gdzie musiały się przystosować lub paść). Ale co tam będę klawiaturę strzępić polecam poczytać o ciernikach z Alaski po trzęsieniu ziemi z 1964 roku. Taka ciekawostka. Zresztą TUTAJ jest o tym wspomniane, oraz o molinezjach
A to tylko ryby, kurcze u bardziej złożonych organizmów to też się dzieje często na naszych oczach.
Wszystkie gatunki, które pływają w tym akwarium mają wymagania co do temperatury w górnych czy dolnym własnych granicach bytowych, ale 24-25C, które im zapewniam "wpada" w ich spektrum temperatury. Tu nie chodzi o zmienianie rybich wymagań tylko dostosowania warunków do nich właśnie.BARA pisze:Chłodnolubne nie staną się nagle ciepłolubnymi.
Dobra w ramach konsyliacji, po prostu napiszę, że de gustibus non est disputandum.BARA pisze:Po prostu mi to przeszkadza, wyraziłam swoje zdanie.
Ale zmieniając temat prezentuje zdjęcie wykonane żelazkiem mojego Anubias nana. Pierwszy kwiat nie do końca się otworzył, natomiast drugi
Do tego jeszcze widzę, że jest i trzeci
Hej Raori, wrzuciłem pare liści na kilka dni, szukałem szyszek olchy, a znalazłem te Czerwony platek zaczyna mnie denerwować. Jest piękny ale wprowadza terror w akwarium. Jakby mógł to by amano bzyknął...
W zbiorniku niewiele się dzieje poza totalną inwazją małych platek... Chyba będę musiał znaleźć jakiegoś chodowcę drapieżników Gdzieniegdzie wykwitają jakieś glony. Pojawiły się krasnorosty na starych liściach Microsorum, przy dnie pojawiają się okrzemki. W sumie to wg. mnie dodaje uroku.
Dzisiaj miałem niespodziankę. W pracy dostaje info, że paczka przyszła. Jaka paczka? Patrzę, a to opóźniony o ponad miesiąc dyfuzor z amazona za EUR4, za któy już dostałem zwrot kasy. Szedł do mnie 68 dni Teraz już nie mam brzydkiej kostki, widać jedynie rurkę.
Tak wygląda lewa strona:
Natomiast po prawej szkoda monte carlo, zrobiło się miejsca trochę więcej, trzeba coś wreszcie dać. V. gigantea już odbiła i coraz szybciej rośnie. Ozyrys ma ładne soczyste liście, plamki wyraźne. Mam nadzieje, że się utrzymają (plamki).
Na koniec standardowe foto porównawcze
PS. Chiński dyfuzor ładnie chodzi mimo, że nie całą powierzchnią. W komplecie ręcznie (!) zapakowane w chusteczki: mini dyfuzorek, U-rurka szklana, zaworek zwrotny, przyssawka. Troche denerwuje mnie syk bąbelków...
W zbiorniku niewiele się dzieje poza totalną inwazją małych platek... Chyba będę musiał znaleźć jakiegoś chodowcę drapieżników Gdzieniegdzie wykwitają jakieś glony. Pojawiły się krasnorosty na starych liściach Microsorum, przy dnie pojawiają się okrzemki. W sumie to wg. mnie dodaje uroku.
Dzisiaj miałem niespodziankę. W pracy dostaje info, że paczka przyszła. Jaka paczka? Patrzę, a to opóźniony o ponad miesiąc dyfuzor z amazona za EUR4, za któy już dostałem zwrot kasy. Szedł do mnie 68 dni Teraz już nie mam brzydkiej kostki, widać jedynie rurkę.
Tak wygląda lewa strona:
Natomiast po prawej szkoda monte carlo, zrobiło się miejsca trochę więcej, trzeba coś wreszcie dać. V. gigantea już odbiła i coraz szybciej rośnie. Ozyrys ma ładne soczyste liście, plamki wyraźne. Mam nadzieje, że się utrzymają (plamki).
Na koniec standardowe foto porównawcze
PS. Chiński dyfuzor ładnie chodzi mimo, że nie całą powierzchnią. W komplecie ręcznie (!) zapakowane w chusteczki: mini dyfuzorek, U-rurka szklana, zaworek zwrotny, przyssawka. Troche denerwuje mnie syk bąbelków...
- Pshemko Brasil
- Posty: 344
- Rejestracja: 22 mar 2014 17:03
- Lokalizacja: Itajai (SC), Brasil
Hej Raori i Pshemko Brasil!
Trochę się bałem o V., bo sparzyłem ją wodą utlenioną. Szybko rośnie, Już ją wcześniej wypuściłem na tafle. Chodziło mi o rozproszenie światła i przeciwwagę po prawej stronie. Przy tym chwaście trzeba kombinować ona tak naprawdę jest tam otoczona kamieniami, żwir i sporo piachu na wierzchu. Inaczej bym musiał walczyć z partyzantami. Zasadziłem dwie, jest pięć i kolejnych kilka w drodze. Młode listki są jeszcze węższe, ale do czasu Tnie się łatwo, ja odcinałem liście przy ziemi, a wg. potrzeb i w połowie. Tylko takie częściowe cięcie nie wygląda za dobrze. Ja chowałem końcówki w "warkoczu" na powierzchni.
Fajna i łatwa roślina - polecam (akwa jak moje to jest minimum).
Trochę się bałem o V., bo sparzyłem ją wodą utlenioną. Szybko rośnie, Już ją wcześniej wypuściłem na tafle. Chodziło mi o rozproszenie światła i przeciwwagę po prawej stronie. Przy tym chwaście trzeba kombinować ona tak naprawdę jest tam otoczona kamieniami, żwir i sporo piachu na wierzchu. Inaczej bym musiał walczyć z partyzantami. Zasadziłem dwie, jest pięć i kolejnych kilka w drodze. Młode listki są jeszcze węższe, ale do czasu Tnie się łatwo, ja odcinałem liście przy ziemi, a wg. potrzeb i w połowie. Tylko takie częściowe cięcie nie wygląda za dobrze. Ja chowałem końcówki w "warkoczu" na powierzchni.
Fajna i łatwa roślina - polecam (akwa jak moje to jest minimum).