Czy konieczne jest nawożenie roślin w akwarium?

Wszystko co dotyczy akwarystyki słodkowodnej

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

shannelie
Posty: 6
Rejestracja: 22 lut 2018 9:24
Lokalizacja: Polska

Czy konieczne jest nawożenie roślin w akwarium?

Post autor: shannelie »

Mozna sadzic rosliny bez nawozenia chemia?
edinio47
Akwarysta
Posty: 344
Rejestracja: 18 lis 2009 23:39
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Post autor: edinio47 »

Można. Dobrze jest znać parametry wody i potrzeby uprawianych roślin.
Ja preferuję proekologiczne metody prowadzenia akwarium.
Pozdrowienia z Gór Bystrzyckich
MarJan
Akwarysta
Posty: 2371
Rejestracja: 23 kwie 2017 10:41

Post autor: MarJan »

Mogę napisać jak to z tą chemią było/jest w moim przypadku. Otóż nigdy nie chciałem jej stosować, może ewentualnie jakieś carbo na glony, ale nie chciałem "pędzić" roślin.
Wszystko fajnie i pięknie jak wszystko gra, rośliny rosną, glonów nie ma....
Ale jak jedne rośliny zaczęły marnieć to od razu człek myśli, co jest? I zaczyna się kombinowanie, może potas, może żelazo, magnez itp. i zaczyna się lanie oraz zachwianie stabilności... nie oszukuj się, że nie mając doświadczenia od razu trafisz w związek i dokładną porcję...ale mało kto nie zacznie próbować...
Dziś mam nagwizdane na ratowanie roślinki, bo kiedy jedna marnieje to druga zaczyna ekspansję i to jest fajne, zbiornik się zmienia i wcale nie robi się brzydszy.
Oczywiście to tylko moje podejście, a nawozić nawozę,kulkami gliniano-torfowymi , lecz w płynie niczego już podawać nie będę, prędzej zmienię rośliny.
kacper240
Posty: 86
Rejestracja: 08 sty 2016 15:11

Post autor: kacper240 »

No ja mam inne zdanie. Jak chcesz mieć naprawdę ładne rośliny (wymagające) to bez nawożenia się nie obejdzie. Fakt jest taki, że trudno dojść do optymalnych proporcji nawożenia bo każdy zbiornik jest inny, a to co można znaleźć w necie to wszystko grube przybliżenia. Ja dopiero niedawno zacząłem ale jestem niedaleko proporcji które mój zbiornik potrzebuje i to bez CO2. Jak byłoby CO2 to podejrzewam, że byłoby prościej. Tak czy siak, ciężko dojść do optymalnych proporcji i bez potrzebnych testów się nie obejdzie ale moim zdaniem warto spróbować i się trochę pomęczyć. Jak już dojdziesz to zostanie tylko zrobienie odpowiedniego nawozu pod swój zbiornik i systematyczne nawożenie. Pozdrawiam i powodzenia.
MarJan
Akwarysta
Posty: 2371
Rejestracja: 23 kwie 2017 10:41

Post autor: MarJan »

I w taki sposób LT zmienia się w HT [z czasem dodasz CO2, żeby jeszcze lepiej wyglądało i gotowe]. Oczywiście, że mój punkt widzenia daleki jest od innych ludzi, dla mnie mało ważne jest jak wymagające rośliny będę miał, ma być zielono dla ryb, aby czuły się dobrze i by było miłe dla mego oka, dla innych oczu nie musi. Nawet ostatnio po głowie chodzi mi "narypać" samych korzeni i na tafli samych pływających roślin dać...i nie to żeby robić BW, tylko po prostu klimacik fajny.

Kiedy chce się piękne rośliny, różnorodne, kolorowe to pewnie, że trzeba i światła i nawozów, i bez CO2 nie ma co myśleć wtedy nawet. Jedno pociąga za sobą drugie...
kacper240
Posty: 86
Rejestracja: 08 sty 2016 15:11

Post autor: kacper240 »

MarJan pisze:Kiedy chce się piękne rośliny, różnorodne, kolorowe to pewnie, że trzeba i światła i nawozów, i bez CO2 nie ma co myśleć wtedy nawet. Jedno pociąga za sobą drugie...
Hej, ja wcale nie neguje twojego podejścia do akwarystyki. Każdy ma zbiornik jaki chce ale wymagające rośliny potrzebują odpowiedniego nawożenia, no i światła oczywiście. Co do CO2 to nie mam zamiaru dozować, na mój mały zbiornik w zupełności wystarczy carbo i rośliny nie wykazują niedoboru CO2, więc wszystko zależy jak duży ma się zbiornik. Nie wyobrażam sobie lać do powiedźmy 400 l zbiornika codziennie po co najmniej 20 ml carbo, można zbankrutować ;)
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

A ja mam w akwariach mchy, mikrosoria, żabienice, zwartki i wgłębkę. Niczym nie nawożę, mam podłoże z piasku przemieszanego ze żwirkiem i starym substratem Filtus floran oraz nieco ziemi. Rośliny rosną doskonale.

Stosuję prawidłowe oświetlenie.

Jestem przeciwnikiem lania chemii do wody, kocham prostotę.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
tsd1981
Posty: 49
Rejestracja: 07 lis 2017 11:43

Post autor: tsd1981 »

A ja powiem tak, teraz jestem głupi z hodowli rybek bo ostatnie akwarium miałem jakieś 20 lat temu.
Różnica kiedyś a teraz jest kolosalna i nie wiem w czym problem.
Teraz bez specjalnych filtrów, oświetlenia i chemii akwarium od razu pada.
30 lat temu jak zaczynałem to nie było takich filtrów, robiło się samemu, silniczek z czegoś tam, pompka z czegoś tam, filtr robiło się samemu z kawałk ow szyb gdzie umieszczało się żwirek, gąbke, węgiel itd. woda wlewała się leniwie górą i wypadała dołem ciurkiem. Oświetlenie stanowiły zwykłe żarówki 60 lub 80W. O chemii do akwarium nikt nie słyszał.
I Co? Wszelakie rybki żyły i się rozmnażały, roslinki pięknie rosły, a glony robiły się raz na ruski miesiąc i wystarczyło żyletką zdjąć i był spokój, a teraz?
Czyżby hodowle roślinek i rybek zabiły wrodzoną odporność?
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

tsd1981 pisze:A ja powiem tak, teraz jestem głupi z hodowli rybek bo ostatnie akwarium miałem jakieś 20 lat temu.
Różnica kiedyś a teraz jest kolosalna i nie wiem w czym problem.
Teraz bez specjalnych filtrów, oświetlenia i chemii akwarium od razu pada.
30 lat temu jak zaczynałem to nie było takich filtrów, robiło się samemu, silniczek z czegoś tam, pompka z czegoś tam, filtr robiło się samemu z kawałk ow szyb gdzie umieszczało się żwirek, gąbke, węgiel itd. woda wlewała się leniwie górą i wypadała dołem ciurkiem. Oświetlenie stanowiły zwykłe żarówki 60 lub 80W. O chemii do akwarium nikt nie słyszał.
I Co? Wszelakie rybki żyły i się rozmnażały, roslinki pięknie rosły, a glony robiły się raz na ruski miesiąc i wystarczyło żyletką zdjąć i był spokój, a teraz?
Czyżby hodowle roślinek i rybek zabiły wrodzoną odporność?
Ja zaczynałam przygodę z akwarystyką ponad 35 lat temu. I do tej pory trzymam się prostoty z pełnym powodzeniem. Pewnie jestem dinozaurem akwarystycznym używając filtrów kominowych, zwykłych świetlówek T8 i braku nawożenia, ale nie mam żadnych problemów z akwariami.

Ale to nie znaczy, że osiągnięcia dzisiejszej techniki i chemii są niedobre. Dzięki rozwojowi technologii możemy obecnie pozwolić sobie na trzymanie w akwariach ryb i roślin kiedyś niedostępnych. I na pewno prędzej lub później skuszę się na zmianę oświetlenia na LEDy...

Błędem jednak - moim zdaniem - początkujących akwarystów jest zabieranie się za akwarystykę nie od podstaw, ale od stopnia zaawansowania, na którym pojawiają się problemy związane z brakiem wiedzy i doświadczenia akwarystycznego.
Każdemu więc polecam na początek zwykły żwirek z piaskiem, najprostszy filtr i grzałkę, zwykłe szkło, wytrzymałe gatunki ryb, brak nawożenia i chemii.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
goldi_
Posty: 1665
Rejestracja: 20 lut 2018 12:51
Lokalizacja: Piła

Post autor: goldi_ »

Nie rozumiem tej niechęci do stosowania chemii : nie chcecie np supementacji azotu który najczęście jest w postaci KNO3 czyli tego co codziennie zjadacie (saletra potasowa) . Nie chcecie bardzo naturalnego gazu jakim jest CO2 bo zadowolicie się tzw "carbo" który to zwykle jest silną trucizną i środniem bardzo agresywnym stosowanym miedzy innymi w postępowaniu okołooperacyjnego z uwagi na silne własciwości bio bójcze :)
Konserwanty i stabiliziatory też są be. Te wszystkie E coś tam . Np kwas askrobinowy powszechnie znany jako witamina C

itd itp
AwesomemaN
Posty: 25
Rejestracja: 31 lip 2017 11:44
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: AwesomemaN »

Posiadam na tą chwilę 5 akwariów tanganika, czarne wody, lowtech na żwirku, lowtech na torfie i piasku, oraz roślinniak na substratach chemii CO2 i mocnym oświetleniu.

I powiem Ci tak :)

Każde akwarium ma to coś,

Tanganika jak to tanganika minimalizm, potrzebna mega filtracja oświetlenie nie ma znaczenia najmniejszego w zasadzie, aczkowliek jest jakaś tam praca przy tym akwarium.

Lowtech na żwirku, oświetlenie słabe filtr słaby, roboty na tą chwilę zero, glony występują zawsze w bardzo małych ilościach, jedyna praca to podmienić wodę na byle jaką byle mokrą byle świeżą.

Lowtech na torfie to taki kwazilowtech torf dałem bo miałem i chciałem zobaczyć co za ulepa zrobię, oświetlenie mam ciutkę za mocne jak na lowtech, i nawożę złotą symfonią w swoich dawkach, roboty w zasadzie nie ma żadnej czasami przyciąć rośliny, niechcący jedno z lepszych akwariów jakie miałem.

Czarne wody, tutaj to wgl nic się nie robi tylko podmienia wodę.


Roślinne Hightech, rzeźnia latanie w koło tego baniaka jest codziennie badanie parametrów nawozy, oświetlenie, gazowanie CO2 nie można nic zaburzyć ponieważ wyjdzie masakra plaga glonów murowana jak się coś źle zrobi, najbardziej kosztowne akwarium jednak, najbardziej efektowne.

Reasumując: jak chce ktoś akwarium to chyba po to aby przy nim mieć dużo pracy bo to hobby, a jak chce ktoś akwarium aby stało i samo się wszystko robiło to pora zmienić hobby :))


Kolejna sprawa jak chcesz nawozić to możesz to robić, jedyne co odradzam to carbo w płynie, aldehydem to się myje podłogi np w szpitalu, a nie nawozi rośliny akwariowe.

Niestety jeśli chcesz posiadać na serio mega roślinne piękne akwarium bez całego zestawu nawozów oraz porządnych odczynników do pomiarów butli CO2, dużego oświetlenia i filtra RO się nie obejdzie.


Na koniec napiszę Ci tyle :) jak chcesz zrobić coś dla siebie i dla Polskiej akwarystyki która kuleje strasznie. Poczytaj o akwariach biotopowych może wybierzesz np Czarne wody ameryki południowej i ryby z rodziny Apistogramma itp A może Tanganika i Księżniczki z Burundii :)

Molinezje, Mieczyki, Gurami, Gupiki, to era Gierka i Wałęsy jak naprawiał wózki na stoczni :))


Mając takie hobby jak akwarystyka moim celem z roku na rok jest iść krok dalej zrobić cos trudniejszego i przede wszystkim nie poddawać się gdy nie wyjdzie :))

Pozdrawiam
Awesik !
fzig
Posty: 45
Rejestracja: 16 sty 2018 22:12

Post autor: fzig »

AwesomemaN pisze:Molinezje, Mieczyki, Gurami, Gupiki, to era Gierka i Wałęsy jak naprawiał wózki na stoczni )
Hmmm... nie zgadzam się. To wspaniałe i bardzo wdzięczne ryby. Fakt, że polecane są początkującym akwarystom wynika z tego, że są zdecydowanie bardziej odporne na wszelkie błędy popełniane przez nich. Uważam, że czas tych ryb nie minął. Są piękne i tyle :)
MarJan
Akwarysta
Posty: 2371
Rejestracja: 23 kwie 2017 10:41

Post autor: MarJan »

AwesomemaNhobby musi być wyzwaniem? Mam zmienić hobby, bo nie planuje w swoim jedynym zbiorniczku żadnych poważniejszych zmian? Nie podoba mi się "latanie" wokół baniaka, codzienne sprawdzanie parametrów, zabawa z butlami CO2 itd. itp. Każdy chyba może mieć własne podejście tak do hobby jak i do akwarystyki. Mi wystarcza codziennie oglądanie zbiornika, gadanie do "Ziutka" i "Żółtka", karmienie i cotygodniowy porządek z podmianką...i tez nie zgadzam się, że jakies ryby to z PRL-u, a teraz tylko np. dyskowce "prawdziwy akwarysta" winien posiadać u siebie...
Awatar użytkownika
lysy68
Pomocnik
Posty: 911
Rejestracja: 24 lut 2017 8:06
Lokalizacja: Radziejowice

Post autor: lysy68 »

święte słowa i bardzo kluczowo napisane MarJan.gupiki były,są i będą gościć w naszych akwariach.ja je bardzo lubię i zawsze jakieś tam będę miał mimo iż to nie te same odporne ryby co kiedyś jak to AwesomemaN określił z czasów PRL.W tej chwili każda rybka jest delikatna i potrzebuje należytej dbałości o zbiornik. :)
moje pierwsze 54L (60x30x30)DIVERSA StartUp 60
oraz kostka 30L 40x25x30
pozdro
M.M
goldi_
Posty: 1665
Rejestracja: 20 lut 2018 12:51
Lokalizacja: Piła

Post autor: goldi_ »

AwesomemaN czy przypadkiem nie czuć w Twoje wypowiedzi nuty snobizmu?
Zgadzam sie z Tobą że hobby powinno powodować jakiś tam rozwój , poszerzanie wiedzy itp .
Zgadzam sie moimi kolegami przedmówcami że hobby nie musi być wyzwaniem.
Ciekawy jestem co Ty wiesz o tych rybach z epoki gierka ? Poznałem gościa który miał super egzotyczne ryby ale pewnego razu zakochał sie w gupikach do tego stopnia rozwijając sie że zdobył mistrzostwo europy na wystawie gupików .
A Ty co osiągnąłeś?
ODPOWIEDZ