Witam,
bojownik mi zachorował na ospę (po 3 dniach od kupna także podejrzewam że już z nią go przyniosłem) odstawiłem go do wiadra z błękitem, podniosłem temp do 33 stopni i z każdym dniem widzę poprawę. Krosty znikły po 3 dniach, odzyskał apetyt i znów zrobił się lekko ciekawski i teraz pytanie. Jak długo powinienem go trzymać w kwarantannie ? Czytałem różne opisy leczenia i widziałem że trzymać do 24 dni, wydaję mi się dość długo, nie chcę męczyć rybki w 10 litrowym wiaderku. Ktoś leczył z pozytywnym skutkiem ospę rybią ?
edit. Tak, wiem, przepraszam za zły dział, jeśli ktoś może proszę przesunąć
Rybia ospa a czas kwarantanny
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
nie w tyn dziale napisałeś ale oki.ja leczyłem rok temu ichtio tropicala ale w ogólnym.temperatura 27-30*,ograniczenie oświetlenia,silne napowietrzanie wody.trwało to 14dni zgodnie z zaleceniami producenta leku.trzeba się ściśle
trzymać instrukcji leku.wszystko wyleczone,0 strat.
trzymać instrukcji leku.wszystko wyleczone,0 strat.
moje pierwsze 54L (60x30x30)DIVERSA StartUp 60
oraz kostka 30L 40x25x30
pozdro
M.M
oraz kostka 30L 40x25x30
pozdro
M.M
Temat przeniosłam.
Kwarantanna powinna trwać minimum dwa tygodnie. W Twoim przypadku minimum dwa tygodnie od zakończenia kuracji powinieneś jeszcze potrzymać bojka osobno.
Kwarantanna powinna trwać minimum dwa tygodnie. W Twoim przypadku minimum dwa tygodnie od zakończenia kuracji powinieneś jeszcze potrzymać bojka osobno.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
a teraz pytanie o zbiornik w którym siedzi, jak wykryłem ospę to bojownika od razu odizolowałem, w zbiorniku w którym się znajdował są krewetki i ślimaki na których nie widzę żadnych zmian ani niepokojących objawów, czy powinienem coś zrobić w zbiorniku, czy pasożyty mogą się tam dalej rozwijać ? Czy krewetki będą drażnić bojownika ? Wiem że to też zależy od charakteru rybki bo mój inny bojownik goni krewetki raz nawet widziałem że atakował ślimaki.
Poczytaj o cyklu rozrodczym i życiowym kulorzęska. W akwarium pozbawionym ryb pływki nie mają gdzie znaleźć żywiciela i zaczną same obumierać.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.