Glisty w krewetkarium
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Glisty w krewetkarium
Dzień dobry,
najpierw standardowo:
Akwarium 40litrów
Obsada:
Zbrojniki niebieski weloniasty - zakupiony grudzień 2017
Kirysek pigmej - stado 6 sztuk zakupione lipiec 2017 plus trzy młode urodzone w zbiorniku
Krewetki Red Cherry zakupione w 2014 roku i 20sztuk dokupionych w lipiec 2017, aktualnie nie wiem ile sztuk jest w zbiorniku.
Temperatura wody 27 stopni, grzałka wyłączona.
Woda podmieniana co tydzień ok 8l.
Obsada zakupiona jak podana wyżej, ostatnie rośliny zakupione w lipcu 2017. W marcu tego roku akwarium przeszło duże czyszczenie z wyjęciem podłoża itp.
Filtracja filtr wewnętrzny, oświetlenie ledowe, ogrzewanie przez lato wyłączone.
W akwarium nie ma sztucznych roślin, z ozdób to jedynie dwa duże korzenie i jedna łupina kokosa.
Karmienie Supervit Tablets B, pokarm zjada w ciągu 15 minut dwa razy dziennie
A teraz problem
Miesiąc temu w zbiorniku zauważyłem glistę, usunąłem ją mechanicznie ze zbiornika i zapomniałem. Tydzień temu znowu, ale mi uciekła. Dzisiaj zauważyłem że jest ich pełno w zbiorniku.
Od lipca 2017 nie robiłem zakupów dla akwarium.
Ciężko jest opisać te glisty dlatego dzisiaj udało mi się jedną nagrać jak spaceruje po szybie, w tle widać krewetki dla porównania wielkości.
link do filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=G8AGO69 ... e=youtu.be
Proszę bardzo o pomoc w rozwiązaniu problemu tak by nie zaszkodzić obsadzie.
najpierw standardowo:
Akwarium 40litrów
Obsada:
Zbrojniki niebieski weloniasty - zakupiony grudzień 2017
Kirysek pigmej - stado 6 sztuk zakupione lipiec 2017 plus trzy młode urodzone w zbiorniku
Krewetki Red Cherry zakupione w 2014 roku i 20sztuk dokupionych w lipiec 2017, aktualnie nie wiem ile sztuk jest w zbiorniku.
Temperatura wody 27 stopni, grzałka wyłączona.
Woda podmieniana co tydzień ok 8l.
Obsada zakupiona jak podana wyżej, ostatnie rośliny zakupione w lipcu 2017. W marcu tego roku akwarium przeszło duże czyszczenie z wyjęciem podłoża itp.
Filtracja filtr wewnętrzny, oświetlenie ledowe, ogrzewanie przez lato wyłączone.
W akwarium nie ma sztucznych roślin, z ozdób to jedynie dwa duże korzenie i jedna łupina kokosa.
Karmienie Supervit Tablets B, pokarm zjada w ciągu 15 minut dwa razy dziennie
A teraz problem
Miesiąc temu w zbiorniku zauważyłem glistę, usunąłem ją mechanicznie ze zbiornika i zapomniałem. Tydzień temu znowu, ale mi uciekła. Dzisiaj zauważyłem że jest ich pełno w zbiorniku.
Od lipca 2017 nie robiłem zakupów dla akwarium.
Ciężko jest opisać te glisty dlatego dzisiaj udało mi się jedną nagrać jak spaceruje po szybie, w tle widać krewetki dla porównania wielkości.
link do filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=G8AGO69 ... e=youtu.be
Proszę bardzo o pomoc w rozwiązaniu problemu tak by nie zaszkodzić obsadzie.
Każdy bochenek chleba to tragiczna historia ziarna, które mogło być piwem, ale tak się nie stało.
To jest - moim zdaniem - rybia pijawka i prawdopodobnie po prostu wylęgła się z jaja do tej pory uśpionego. Mogła trafić z pokarmem lub z czymkolwiek innym (podłoże, rośliny).
Jeżeli nie znajdzie żywiciela to padnie. Ale skoro w akwarium są ryby to radzę usuwać takie pijawki jak tylko je zobaczysz. Profilaktycznie możesz zastosować środek No-planaria, ale wtedy zarówno ryby jak i krewetki należy na czas kuracji usunąć ze zbiornika.
Jeżeli nie znajdzie żywiciela to padnie. Ale skoro w akwarium są ryby to radzę usuwać takie pijawki jak tylko je zobaczysz. Profilaktycznie możesz zastosować środek No-planaria, ale wtedy zarówno ryby jak i krewetki należy na czas kuracji usunąć ze zbiornika.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
No-planaria zabija najmłodsze pokolenie krewetek, ale populacja jest w stanie się odbudować. Usuwanie ręczne jest mało efektywne, dlatego ciągle czekam na inne rady.
W najbliższych tygodniach planuję przeprowadzkę, zbiornik idzie oczywiście razem ze mną. Plan był taki by spuścić wodę do 1/4 i przenieść całość razem (zbiornik stoi już od dawna na wzmacnianej płycie do transportu) ale w sytuacji jaka jest teraz takie przenosiny nie mają sensu. Proszę o informację jak zatem pozbyć się tych pijawek podczas przeprowadzki, co z akwarium zostawić, co wyparzyć lub mocniejsza chemia, itp tak by po restarcie na nowym miejscu mieć szansę na spokojne akwarium.
Pozdrawiam
W najbliższych tygodniach planuję przeprowadzkę, zbiornik idzie oczywiście razem ze mną. Plan był taki by spuścić wodę do 1/4 i przenieść całość razem (zbiornik stoi już od dawna na wzmacnianej płycie do transportu) ale w sytuacji jaka jest teraz takie przenosiny nie mają sensu. Proszę o informację jak zatem pozbyć się tych pijawek podczas przeprowadzki, co z akwarium zostawić, co wyparzyć lub mocniejsza chemia, itp tak by po restarcie na nowym miejscu mieć szansę na spokojne akwarium.
Pozdrawiam
Każdy bochenek chleba to tragiczna historia ziarna, które mogło być piwem, ale tak się nie stało.
Uważam, że powinieneś zrobić całkowity restart zbiornika, a przy okazji pozbyć się zbrojnika, dla którego Twoje akwarium jest za małe.
Nie wiem, jakie są wymiary szkła, ale to raczej jest zbiornik dla krewetek, a nie dla ryb.
Nie wiem, co teraz jest podłożem, ale kiryski wymagają piasku i tylko piasku. Radzę więc podłoże stosowane obecnie wyrzucić. Jeżeli jednak chcesz je z jakiś względów zatrzymać, to należy je wyprażyć w piekarniku po rozsypaniu na blachę. 180 stopni przez 15 minut i pozostawić do ostygnięcia.
Szkło umyć bardzo dokładnie i przepłukać roztworem nadmanganianu potasu. Najlepiej będzie zalać je wodą po brzegi (bardzo ciepłą) i wrzucić do niej kilka tabletek nadmanganianu, pomieszać aż się rozpuszczą i zostawić tak na godzinę.
Do tego zalanego akwarium należy włożyć wszystkie sprzęty jakie znajdowały się w zbiorniku: grzałkę, filtr (bez wkładów), kamienie itd.
Wkłady filtra należy przepłukać delikatnie pod bieżącą wodą - jeżeli chcesz je dalej stosować. I tylko wkłady mogą być dalszym nosicielem jajek glizd/pijawek.
Oraz oczywiście ryby...
Rośliny po wyjęciu z akwarium należy dokładnie przepłukać pod bieżącą wodą i przełożyć do dużej butelki (proponuję zbiornik 6l do wodzie do picia jaką można kupić z każdym sklepie) - po czym obserwować przez dobę, czy nie pojawiają się jakieś glizdy na plastyku.
Kiryski na czas restartu należy umieścić w osobnym zbiorniku bez podłoża i roślin, ale koniecznie ze skorupą kokosa (uprzednio wygotowaną!) w celu zapewnienia im schronienia. Obserwować ścianki zbiornika czy nie pojawiają się pijawki.
Krewetki podobnie jak kiryski należy przetrzymać w osobny zbiorniku.
Przypominam, że zbrojniki potrzebują drewna do pozyskiwania celulozy niezbędnej im do prawidłowego trawienia, więc do momentu pozbycia się zbrojnika zapewnij mu jakiś korzeń.
Nie wiem, jakie są wymiary szkła, ale to raczej jest zbiornik dla krewetek, a nie dla ryb.
Nie wiem, co teraz jest podłożem, ale kiryski wymagają piasku i tylko piasku. Radzę więc podłoże stosowane obecnie wyrzucić. Jeżeli jednak chcesz je z jakiś względów zatrzymać, to należy je wyprażyć w piekarniku po rozsypaniu na blachę. 180 stopni przez 15 minut i pozostawić do ostygnięcia.
Szkło umyć bardzo dokładnie i przepłukać roztworem nadmanganianu potasu. Najlepiej będzie zalać je wodą po brzegi (bardzo ciepłą) i wrzucić do niej kilka tabletek nadmanganianu, pomieszać aż się rozpuszczą i zostawić tak na godzinę.
Do tego zalanego akwarium należy włożyć wszystkie sprzęty jakie znajdowały się w zbiorniku: grzałkę, filtr (bez wkładów), kamienie itd.
Wkłady filtra należy przepłukać delikatnie pod bieżącą wodą - jeżeli chcesz je dalej stosować. I tylko wkłady mogą być dalszym nosicielem jajek glizd/pijawek.
Oraz oczywiście ryby...
Rośliny po wyjęciu z akwarium należy dokładnie przepłukać pod bieżącą wodą i przełożyć do dużej butelki (proponuję zbiornik 6l do wodzie do picia jaką można kupić z każdym sklepie) - po czym obserwować przez dobę, czy nie pojawiają się jakieś glizdy na plastyku.
Kiryski na czas restartu należy umieścić w osobnym zbiorniku bez podłoża i roślin, ale koniecznie ze skorupą kokosa (uprzednio wygotowaną!) w celu zapewnienia im schronienia. Obserwować ścianki zbiornika czy nie pojawiają się pijawki.
Krewetki podobnie jak kiryski należy przetrzymać w osobny zbiorniku.
Przypominam, że zbrojniki potrzebują drewna do pozyskiwania celulozy niezbędnej im do prawidłowego trawienia, więc do momentu pozbycia się zbrojnika zapewnij mu jakiś korzeń.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Co do glonojada, mam je zawsze w tym zbiorniku tylko przez jakiś czas później trafiają do większego zbiornika. W krewetkarium są trzy duże korzenie oraz dwie skorupy kokosa więc drewna im nie brakuje.
Do podłoża nie jestem zbytnio przywiązany więc do wyrzucenia, poszukam czarnego piasku. Wkład filtra również będzie do wymiany.
co do reszty to postaram się zrobić jak w opisie. Do roślin w butelce można coś dodać do dezynfekcji dodatkowo?
Zwierzęta niestety będą musiały być razem na czas kwarantanny, nie mam możliwości ich rozdzielenia.
Pozdrawiam
Do podłoża nie jestem zbytnio przywiązany więc do wyrzucenia, poszukam czarnego piasku. Wkład filtra również będzie do wymiany.
co do reszty to postaram się zrobić jak w opisie. Do roślin w butelce można coś dodać do dezynfekcji dodatkowo?
Zwierzęta niestety będą musiały być razem na czas kwarantanny, nie mam możliwości ich rozdzielenia.
Pozdrawiam
Każdy bochenek chleba to tragiczna historia ziarna, które mogło być piwem, ale tak się nie stało.
Ok, dziękuję za wyjaśnienia.
Co do roślin - to poza krótką kąpielą w lekkim roztworze nadmanganianu przez dosłownie parę minut - nie radzę nic robić, żeby im nie zaszkodzić.
Co do roślin - to poza krótką kąpielą w lekkim roztworze nadmanganianu przez dosłownie parę minut - nie radzę nic robić, żeby im nie zaszkodzić.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.