chore ryby - pasożyty?

Forum o leczeniu i profilaktyce ryb w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

sleepingsun
Posty: 13
Rejestracja: 13 sty 2018 22:19

Post autor: sleepingsun »

jakiś pomysł jak to zmienić, czy tak po prostu mi wytykasz...? mogę wpuścić ją do ogólnego, gdzie biologia jest - próbowałam tak zrobić z molinezją, która była w szpitalu i padła po kilku godzinach - dlaczego? nie wiem. może lek w dwóch akwa to za dużo.
goldi_
Posty: 1665
Rejestracja: 20 lut 2018 12:51
Lokalizacja: Piła

Post autor: goldi_ »

Nic nie wytykam bo to " Twój cyrk i Twoje małpy " a jedynie zwracam uwagę na pewien problem który nie jest bez znaczenia dla jakiejkolwiek kuracji i to jest własnie rada (a nie wytyk) : utrzymaj parametry w ryzach

Nie znam dokładnie warunków jakie posiadasz ale wobec braku biologii staje sie koniecznością utrzymywanie np niskiego NO2 poprzez codzienne podmiany.
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Wpuść ramirezkę do akwarium ogólnego i tam prowadź leczenie.

Rozumiem, że problem z doborem obsady wynikł z wprowadzenia Cię w błąd przez sprzedawcę. Niestety to jest częste zjawisko.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
goldi_
Posty: 1665
Rejestracja: 20 lut 2018 12:51
Lokalizacja: Piła

Post autor: goldi_ »

Może i lepeij wpuścić ją do stabilanego zbiornika ale czy tam leczenie nie spowoduje zachwiania biologii? Przyznasz że istnieje takie ryzyko.

Osobiście dazyłbym raczej do leczenia w oddzielnym zbiorniku zasilanym wodą z akwarium ogólnego chociaż i to nie sie ze soba pewne ryzyko zwiazne z mozliwośćią przenoszenia patogenów no chyba ze diagnoza jest 100%
sleepingsun
Posty: 13
Rejestracja: 13 sty 2018 22:19

Post autor: sleepingsun »

nie padnie jak molinezja? boję się, że zamęczą ją inne ryby, w 112 po pierwszej dawce leku już wszystkie czują się dobrze, a ona jeszcze wydala z siebie resztki pasożytów. głównie siedzi na dnie, na pewno nie da rady pobierać pokarmu w głównym zbiorniku.
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Jeżeli chcesz ją doleczyć w małym zbiorniku to podmieniaj codziennie wodę, żeby nie zamęczyć ryby azotynami.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
sleepingsun
Posty: 13
Rejestracja: 13 sty 2018 22:19

Post autor: sleepingsun »

tak robię, teraz podałam drugą dawkę leku i widać, że mała się nie najlepiej czuje :( mam nadzieję, że i teraz przeżyje. czy wiecie może czy już jutro mogę podmienić część wody? w jakim czasie ten lek (capisol) działa?
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Wodę podmieniaj codziennie, inaczej zatrujesz rybę azotynami.
Leczenie Capisolem powinno trwać około tygodnia.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Awatar użytkownika
lysy68
Pomocnik
Posty: 911
Rejestracja: 24 lut 2017 8:06
Lokalizacja: Radziejowice

Post autor: lysy68 »

a czy czasem leczenie capisolem przy wysokim pH nie ma mizernych lub ubocznych skutków?
moje pierwsze 54L (60x30x30)DIVERSA StartUp 60
oraz kostka 30L 40x25x30
pozdro
M.M
sleepingsun
Posty: 13
Rejestracja: 13 sty 2018 22:19

Post autor: sleepingsun »

wiem, że krąży taka informacja, ale doczytałam, że chodzi o lek w formie zasadowej, najpewniej ten zooleku jest w formie kwaśnej. myślę też że gdyby było takie ryzyko to jednak producent napisałby o tym na opakowaniu.

rybka żyje. niestety dalej pływa tylko po dnie. ale zjadła dziś śniadanko. za to ampularia postanowiła się ewakuować z akwarium i znalazłam ją na podłodze ;)
sleepingsun
Posty: 13
Rejestracja: 13 sty 2018 22:19

Post autor: sleepingsun »

rybce się nie poprawia - dalej nie pływa po akwarium, raczej jest w dolnych partiach i dalej szybko oddycha... nie podpływa do pokarmu, je tylko pokarm opadający dla kirysków. co robić?
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15742
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Ale czego się spodziewasz? W jakich parametrach wody ją w tej chwili trzymasz? Jaki odczyn, twardości? Jakie azotyny?
Dla pielęgniczek ramireza pH wynoszące 8 jest nie do zniesienia. Leczenie działa na pasożyty, ale nie poprawi funkcjonowania uszkodzonych nerek lub innych narządów wewnętrznych.

Moim zdaniem możesz wpuścić rybę do akwarium głównego i tam ją obserwować, bo jeżeli nie poprawisz jej warunków (w tym czystej, nie trującej wody) to i tak padnie.

Niestety ale trzymasz gatunki ryb o skrajnie odmiennych wymaganiach co do parametrów wody i któryś po prostu musi ucierpieć. A pielęgniczki są mniej wytrzymałe od żyworódek.

Postaraj się użyć wody destylowanej/demineralizowanej do podmian w akwarium głównym. Poczytaj w dziale Woda jak się przygotowuje odpowiednie parametry wody i zdecyduj się na obsadę odpowiednią do warunków, jakie możesz jej zapewnić.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
sleepingsun
Posty: 13
Rejestracja: 13 sty 2018 22:19

Post autor: sleepingsun »

spodziewam się, że jest jeszcze coś co mogę zrobić, żeby rybce pomóc i dlatego pytam. teraz leję jej wodę przefiltrowaną zwykłym domowym filtrem, wymieszaną z odrobiną wody źródlanej aby nie była całkiem jałowa i pH jest około 6,5. azotany dalej wysokie więc wymieniam wodę i leję bakterie nitrifikacyjne.

w głównym akwarium NO2 jest między 0,2 a 0,5, wzrosły albo po oddaniu na gwarancję filtra, który zalał mi pokój, albo po leczeniu więc warunki nie są idealne, jest też twardsza woda. i ganiające się ramirezy ;)
Awatar użytkownika
lysy68
Pomocnik
Posty: 911
Rejestracja: 24 lut 2017 8:06
Lokalizacja: Radziejowice

Post autor: lysy68 »

azotyny pójdą w górę wraz z amoniakiem jak założysz nowy filtr bo niestety jest on nie dojRZały
moje pierwsze 54L (60x30x30)DIVERSA StartUp 60
oraz kostka 30L 40x25x30
pozdro
M.M
sleepingsun
Posty: 13
Rejestracja: 13 sty 2018 22:19

Post autor: sleepingsun »

NO2 - nie wykrywalne, więc cykl się rozkręcił. Rybka dalej żyje (chociaż naprawdę byłam pewna, że nic z tego nie będzie). Zaczęła pływać akwarium, łapie jedzenie, oprócz tego, że jest chuda widać, że czuje się lepiej :) co prawda dalej szybko oddycha, ale mam nadzieję że i to przejdzie.

niestety w głównym akwarium po leczeniu dalej część ryb ma białe odchody. teraz mój ramirez się chowa, ciągnie za sobą białe odchody i jakby ociera się o kamienie. nie chcę lać znowu chemii do głównego, zastanawiam się czy osobna kąpiel w jakimś preparacie by nie pomogła?
ODPOWIEDZ