Tymczasowy dom dla bojownika - ospa w akwarium ogólnym

Forum o leczeniu i profilaktyce ryb w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
olivetshka
Posty: 6
Rejestracja: 20 paź 2018 13:53

Tymczasowy dom dla bojownika - ospa w akwarium ogólnym

Post autor: olivetshka »

Witam wszystkich :)
W lutym tego roku moja córka dostała na urodziny bojownika. W maleńkim kwadratowym czymś, oczywiście bez grzałki, bez filtra, ale za to z plastikową roślinką ;)
Po przestudiowaniu Internetu postanowiliśmy Sławkowi stworzyć warunki godne jego rybiego życia. Najpierw zakupiłam kostkę Aquaela 20L z niezbędnym osprzętem w zestawie, podłoże, kulki gliniane, roślinki żywe. Poszedł na nowe.
Póżniej dokupiłam 2 kiryski, że niby będą oczyszczać dno, bo nowy zbiornik i coś zaczęło się dziać (glony). Za chwilę przyszedł otosek Stefan - by oczyszczał akwarium z glonów. Pięknie się spisywał.
Następnie wyczytałąm, że kirysy i otosy to rybki stadne, więc przydałoby się ich trochę więcej. Ale litraż słaby. Decyzja o większym akwarium.
Mamy obecnie ogólny zbiornik 54L, dno piaszczyste dla kirysków (szt.4) i otosków (6 szt). Ciemny piasek z tyłu dla krewetek Amano (6 szt). No i nasz bojownik Sławek - okaz zdrowia, piękny niebieski, weloniasty. Grzecznie sobie żył ze wszystkimi, siedząc w większości za grzałką lub w coraz bujniejszej roślinności.
Zbiornik założony pod koniec kwietnia, woda kranówka + filtr RO (teraz tylko RO), parametry mierzone wczoraj w porządku. Po dojrzeniu akwarium wpuściłam bojownika i 2 wtedy jeszcze kiryski oraz otoska. Wszystko ok, rybki uradowane. Pokrywa to docięta na wymiar szyba - ma jednak ona wycięcie na filtr, stąd nie przykrywa akwarium szczelnie. Filtr kaskadowy, grzałka utrzymuje temperaturę 25 st (bez termostatu).
W międzyczasie dokupiłam 4 kiryski i kilka otosków plus Amano.
Dwa tygodnie temu kupiliśmy 11 neonków innesa. Wszystko super do przedwczoraj.
Rano zauważyłam na wszystkich neonach białe kropki. Kupiłam preparat na ospę rybią Tropical Ichtio, wlałam do wody. Wieczorem zauważyłam, że bojownik zachowuje się dziwnie - jest ospały, nie chce jeść, siedział w rogu akwarium w pionowej pozycji z pyszczkiem w górze i praktycznie się nie ruszał. Kropek na nim brak.
Rano Sławek już leżał na dnie, na jednym boku, ciężko oddychając. Uniesioną miał tylko głowę, poruszał oczami - to wiedziałam, że żyje. Nie miał siły pływać, jak podpłynął do góry, by zaczerpnąć powietrza znad tafli, opadał w dół bezwładnie i leżał, nie ruszając się.
Nie wiedziałam co robic, ale stwierdziłam, że albo mu tym pomogę, albo zaszkodzę, ale coś zrobić muszę - przeniosłam go do małego akwarium w celach leczniczych. Bez żadnego podłoża, bez niczego - nawet nie miał filtra, bo ten najmniejszy Aquaela Pat mini rzucał nim na wszystkie strony. Obniżyłam do minimum poziom wody, kupiłam grzałkę z termostatem i ustawiłam temperaturę na 28 st. (woda w ogólnym max 25). Akwarium przykryłam szklaną pokrywą.
Nadal nie miał żadnej kropki, świadczącej o ospie. Leżał w tym akwarium jak nieszczęście - na boku, trzymał tylko głowę w górze. Myślałam, że na pewno to jego ostatnie chwile i w sumie chyba już nie wierzyłam, że będzie lepiej.
W międzyczasie wyczytałam, że może to być przeziębienie labiryntu - bo pływał niepewnie od kilku dni, skokowo i miał te problemy z utrzymaniem równowagi. Dlatego ta grzałka i wyższa temperatura.
O godzinie 18.00 weszłam do domu po pracy i pobiegłam sprawdzić, czy jeszcze żyje - szykowałam się na najgorsze. Jakie ogromne było moje zdziwienie, kiedy ujrzałam go w normalnej pozycji, utrzymującego się swobodnie w wodzie. Pływał bez problemów i zwracał w końcu na mnie uwagę. Skrzela pracowały normalnie, płetwy też. Wyglądał w porządku!
Dziś bez zmian, nawet zjadł dwie granulki pokarmu.
W ogólnym natomiast dziś podmiana wody i kolejna dawka Ichtio. Tylko tam, niestetym temperatura nadal 25 st... Bo tej grzałki od bojownika nie oddam, a nie zakupię nigdzie teraz kolejnej...
Jeden neonek przed chwilą odszedł - wyłowiłam go do słoika. Reszta ryb w porządku.
Teraz nie wiem co robić - logika podpowiada, że bojownka nie mogę tam teraz wpuszczać - bo ospa i temperatura dla niego chyba jednak za niska...
W tym małym akwarium go trzymać przez kolejne 2 tygodnie - bez sensu trochę. Nie ma tam filtra, nic - tylko grzałka.
Mam kostkę 20L i tam myslałam go przenieść. Tylko czy robić podłoże i sadzić roślinkę jakąs z ogólnego? Jak tam ospa jest... Może się zarazić.
Poza tym wpuścić go do niedojrzałego akwarium (w sumie teraz też w takim jest) - wody z ogólnego chyba mu wlać nie mogę? Bo ospa...
I co ogólnie powinnam zrobić - bo już myślę, że on jednak powinien mieć tą temperaturę wody wyższą, niż reszta towarzystwa. 28 st byłoby super. I w ogólnym też mu byłoby super - tylko co z neonami? One max do 25-26 st., prawda? Kirysy też ok. 23 st idealnie, otoski tez raczej niżej...
Mogłabym w sumie zrobić mu osobne lokum w tej kostce 20L, ale szkoda mi go, że będzie tam sam. No i miejsca do pływania znacznie mniej...
Proszę o Wasze sugestie, bo naprawdę nie wiem, co będzie lepsze.
Z góry przepraszam za tak długi post :)
MarJan
Akwarysta
Posty: 2371
Rejestracja: 23 kwie 2017 10:41

Post autor: MarJan »

Witaj, raczej nie pogodzisz bojownika i neonów Innesa pod względem temperaturowym- oddzielny zbiornik to najlepsze rozwiązanie.
25°C to już ciepławo dla Innesów, ale ok, otoskom i kiryskom też lepiej w tej temperaturze jak w wyższej.
Szkoda, że kostka 20l...gdyby tak chociaż było 30l i ze 40cm długości akwa to parę sztuk [ze 4-5 szt. samce, żeby się nie mnożyły] gupików endlera by można było dać bojkowi do towarzystwa, a tak co ślimaka może [ampularia]?, krewetki "redki" zapewne by pałaszował.
olivetshka
Posty: 6
Rejestracja: 20 paź 2018 13:53

Post autor: olivetshka »

Hej, dzięki za odpowiedź :)
Zawsze można pomyśleć o akwarium prostokątnym, o jakim wspomniałeś ;) Sprzedam kostkę i kupię mu takie, by mógł sobie z kilkoma innymi rybkami w zgodzie temperaturowej żyć.
Zanim kupiłam te innesy, przeczytałam sporo wątków na różnych forach i w sumie nikt specjalnie nie odradzał - faktem jest, że wodę wolą chłodniejszą, ale i podobno bojowniki w 25 st. sobie radzą... No i dlatego stanęło na neonach. Tym trochę więcej, bojownikowi trochę mniej i jakoś dadzą radę.
Jak widać radzą sobie do czasu :( Sławek prawie przypłacił to życiem.
Podejrzewam, że przez to, że kawałek pokrywy nie dolega do akwarium akurat w tym miejscu, gdzie on chętnie przebywał i łapał powietrze ochłodzone. Woda czasmi nawet spadała do 23 st. i wtedy włączała się grzałka. Przy takich wahaniach temperatury nic dziwnego, że się przeziębił.
Co proponujesz do tego czasu zrobić? Docelowy dom dla niego się zrobi w mig, tylko dojrzewać będzie ze 2-3 tygodnie. Trzymać go w warunkach szpitalnych przez ten czas? Chyba nic mu nie będzie. Podmiany wody mu zrobię codziennie i jakos chyba da radę.
Dzięki za pomoc.
MarJan
Akwarysta
Posty: 2371
Rejestracja: 23 kwie 2017 10:41

Post autor: MarJan »

Skoro filtr jeden masz dojrzały to proponuje założyć nowy zbiorniczek na gotowo, czyli podłoże rośliny, nowy filtr, grzałkę itd... z dojrzałego filtra do nowego zbiornika wycisnąć i wypłukać z całym syfkiem jaki tam jest gąbkę, tak zaszczepisz bakterie nitryfikacyjne w nowym akwa, powinno trochę to przyspieszyć dojrzewanie.
Bojka od razu dawaj do nowo założonego akwarium, nie martw się dojrzewaniem, tylko nic ze zwierząt innego nie dawaj póki cykl azotowy się nie zamknie. Bojownik to twarda ryba i poradzi sobie [ile wytrzymują w tych plastikowych kubkach w sklepach...], a zawsze trafi jednak do większego zbiornika. Obserwuj tylko bacznie codziennie zbiornik i zachowanie ryby, badaj poziom azotynów i reaguj natychmiast podmianami wody.
Dobrym pomysłem będzie wrzucenie roślin pływających [pistia,rzęsa], powstanie miejsce na odpoczynek od światła dla ryby i te rośliny pochłaniają dużo azotu z wody, więc się przyda.
olivetshka
Posty: 6
Rejestracja: 20 paź 2018 13:53

Post autor: olivetshka »

Tak jeszcze sobie rozmyślam... Bo w sumie te 54L popełniliśmy dla bojownika ;)
Czy jeśli zamiast Innesów wprowadziłabym do tego akwarium razbory klinowe lub espei? Wymagania temperaturowe podobne, do 28 st., pH 6,0-8,0, kwaśna...
Tylko co z otoskami i kirysami? Dadzą radę, czy słabo? Gdzieś czytałam, że jest ciepłolubna odmiana otoska (hoppei?), która dobrze się czuje nawet w 28 st., ale ciężko jest trafić w zoologu na takiego. Wszystkie podobno wyglądają tak samo - te, które są u mnie teraz też wyglądają jak hoppei :)
Kirysy to odmiana albinoska, są naprawdę spore - dużo urosły od maleńkości, są grube. Podejrzewam, że to odmiana kirysa spiżowego, dla którego parametry wody są - o dziwo - podobne: 20-28 st, pH 6,5-7,5, kwaśna.
No tak, ale jeszcze Amano... One wolą wodę do 24 stopni.
Jest jeszcze opcja umieszczenia samego bojownka w tej kostce 20L - wtedy ewentualnie jeden ślimak do towarzystwa. Tylko czy będzie szczęśliwy sam? :roll:
olivetshka
Posty: 6
Rejestracja: 20 paź 2018 13:53

Post autor: olivetshka »

Dzień dobry, piszę jeszcze w sprawie bojownika, u którego zauważyłam wczoraj dziwne płetwy. Czy to może być martwica?
Nie pamietam, czy miał takie tydzień temu, kiedy zabierałam go z ogólnego akwarium do szpitalika... Wczoraj bardzo mi się to rzuciło w oczy. Pierwsza moja myśl była taka, ze był podgryzany przez neonki. Z kiryskami żył pół roku i wszystko było ok.
Wczoraj wieczorem przygotowałam mu jednoosobowe mieszkanie w kostce 20L - stwierdziłam, ze nie mogę go trzymać w tym ciasnym akwarium szpitalnym bez końca, a do ogólnego jeszcze za wcześnie ze względu na leczenie ospy. Poza tym muszę poważnie przemyśleć obsadę w ogólnym i na razie dałam go do kostki. Ma korzeń, roślinki, filtr i grzałkę z termostatem. Wiem, ze niedojrzały zbiornik, ale to chyba lepsze od tego małego pudełka.
Dołączę zdjęcia rybki - bardzo proszę o wskazówki. Ogon wyglada na urwany, podobnie płetwa grzbietowa :( Te resztki na dole akwarium to pokarm, który opadł, i którego nie chciał jeść.
Czy znów powinnam go przenieść do szpitala i tam odpowiednio leczyć?
bbxdd
Posty: 207
Rejestracja: 30 gru 2017 17:47
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post autor: bbxdd »

Wrzuć zdjęcie na serwer zewnętrzny w rodzaju fotosika i podlinkuj. Bez zdjęcia wiele się nie zdziała.
Pozdrawiam.
olivetshka
Posty: 6
Rejestracja: 20 paź 2018 13:53

Post autor: olivetshka »

bbxdd pisze:Wrzuć zdjęcie na serwer zewnętrzny w rodzaju fotosika i podlinkuj. Bez zdjęcia wiele się nie zdziała.
No właśnie nie mogłam załadować fotek. Myślałam, że może muszą zostać zaakceptowane przez moderatora ;)
Zaraz postaram się coś wrzucić.
olivetshka
Posty: 6
Rejestracja: 20 paź 2018 13:53

Post autor: olivetshka »

https://ibb.co/gtnqFq
https://ibb.co/dSenvq

Nie wygląda to normalnie :(
Oglądałam ogon, ale nie widzę tam żadnej białej tkanki, świadczącej o obumieraniu płetw. Możliwe, aby to neonki go tak urządziły?
Na dnie są jakieś cząstki, ale generalnie zdjęcie robione było tuż przed przeniesieniem go do kostki - po całym dniu, więc trochę nabałaganił.
Co myślicie?
ODPOWIEDZ