prawie zagryziony bojownik...

Wszystko co dotyczy akwarystyki słodkowodnej

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Grzempek7
Posty: 88
Rejestracja: 11 wrz 2005 8:58
Lokalizacja: Warszawa

prawie zagryziony bojownik...

Post autor: Grzempek7 »

Samiec bojownika - na boku 1,5 tygodnia temu pojawiła mu się dziura - taka biała niby plama - niby narośl... Jednoczesnie taki sam objaw wystąpił u ramireki, z tymże ta po 3 dniach "odeszła"... :x Bojownik trzymał się dzielnie. Smarowałem ranę rivanolem (w roztworze) a do wody co drugi dzień dawałem bactopura (sera) zgodnie z zaleceniem. Jadł w międzyczasie, nie objawiał żadnych oznak osłabienia. Po przeszło tygodniu w mojej ocenie doszedł do formy (rana się zagoiła - tzn. został po niej ślad, ale w mojej ocenie niegroźny...).
No i stało się - wpuściłem go do ogólnego (wczoraj niedługo przed zgaszeniem światła). Zauważyłem że złapał się z samicą, ale wydawało mi się że to "zaloty". Niestety przez cały dzień nikogo nie było w domu. Po moim powrocie znalazłem biedaczka w okropnym stanie - jest cały poogryzany, 20 % płetw mu zostało :shock: - jedyna możliwość - to jego dama - jedna z, bo druga była wieczorem nader spokojna...
Czy ktoś może mi wytłumaczyć co zaszło? I co na przyszłość można byłoby zrobić lepiej???
Przed chorobą nie było między nimi żadnych objawów agresji... Biedaczek pewnie nie dociągnie do rana, ale nie mam sumienia go skillować... :(
Awatar użytkownika
Niki
Pomocnik
Posty: 196
Rejestracja: 10 lut 2006 15:36
Lokalizacja: Wola

Post autor: Niki »

Jeśli ma uszkodzone tylko płetwy to powinien przeżyć, mój też został kiedyś nieźle pogryziony przez gurami. Prawie płetw nie miał, ale żyje. Twój napewno też powoli dojdzie do siebie, tylko trochę czasu upłynie nim płetwy odrosną. A czasai tak się zdarza, że samica atakuje samca, moja naszczęście się z samcem dogaduje i nie dochodzi do starć,a le wiem, że to się zdarza. Nie wiem co Ci poradzić w tej sytuacji, jeżeli przed chorobą żyły zgodnie, dopiero po ponownym wpuszczeniu samca do akwarium samica zachowała się agresywnie, to może pod jego nieobecność zajęła sobie terytorium i go broni.
Akwarium 112l
Kaskada Aquael FZN-2
grzałka z termostatem Aquael 100W
Oświetlenie: Aqua glo 20W, Sun glo 20W
Obsada:
2 skalary
1 gurami marmurkowy
4 żałobniczki
4 kiryski
2 cierniooczki
1 kosiarka
2 zbrojniki niebieskie
1 żabka
Awatar użytkownika
Grzempek7
Posty: 88
Rejestracja: 11 wrz 2005 8:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grzempek7 »

Niestety samczyk nie dał rady... :x Był zbyt pokiereszowany... Może to śmieszne ale aż mi się łezka zakręciła... A tak się cieszyłem że udało mi się go wyleczyć, a tu okazało się, że lepiej dla niego, jak był w samotni...
sebastian
Pomocnik
Posty: 85
Rejestracja: 26 lut 2006 20:08
Lokalizacja: sosnowiec

Post autor: sebastian »

Cóż , wśród ryb również istnieją modliżki :? :?
ODPOWIEDZ