Jak to jest z przystosowaniem ryb do wody i doświadczeniem

Wszystko co dotyczy akwarystyki słodkowodnej

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

MarJan
Akwarysta
Posty: 2371
Rejestracja: 23 kwie 2017 10:41

Post autor: MarJan »

mirukan pisze:MarJan
Masz rację po co morały :) .
Będę pisał to co egoiści chcą przeczytać . Tak jak Ty w temacie 5 bojków w jednym akwa. I poszukam Atlasu jak mi zalecałeś :lol:
Dość offa spadam.
Obrażasz autora tamtego wątku, nazywając go egoistą. Jesteś takim samym egoistą jak on , też masz akwarium i rybki "bo chcesz mieć" nazywaj sobie jak chcesz.
Piszę to co uważam i będę tak robił, żyję przede wszystkim ze sobą w zgodzie, dlaczego mam to zmieniać? Mam starać się Tobie przypodobać czy jak?, służę informacją, którą uważam za dobrą bez chęci przypodobania się komukolwiek.
Po co nawiązujesz w tym temacie do tamtego?
Też moralizowałem tu na forum i przesadzałem...pewnie nieraz jeszcze to robię, ale uświadomili mi, że to nie jest pomocne w jakikolwiek sposób i staram się tego nie robić, proponuję spróbować.
Awatar użytkownika
Neurochirurg
Ekspert akwarysta
Posty: 2796
Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
Lokalizacja: opolskie

Post autor: Neurochirurg »

Moja racja jest najmojsza!
Obrazek<----klik
[360] Los Angelfish
[30] Samotne drzewko
Awatar użytkownika
michelle1992
Moderator
Moderator
Posty: 691
Rejestracja: 20 sty 2011 12:30
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: michelle1992 »

Polecam przeczytać:
https://www.usab-tm.ro/vol10bMV/29_vol10b.pdf

Niestety nie dysponuję Polską wersją artykułu, dla zainteresowanych mogę przetłumaczyć wybrane fragmenty.

Jeśli kogoś nie przekonuje trzymanie ryb w warunkach zgodnych z ich pochodzeniem to może skusi się na garstkę wiedzy o wpływie wysokich wartości pH i twardości wody na toksyczność pewnych związków obecnych w akwarium (a tu już łatwo powiązać fakty odnośnie przerybienia, niedostatecznej filtracji czy rażąco wysokich parametrów wody).

Dhuz tutaj bym może też szukała czynników wpływających na wynik Twojego eksperymentu :)
Pozdrawiam.

Umysł należy mieć otwarty... ale nie aż tak, żeby mózg wypadał.
Awatar użytkownika
Dhuz
Ekspert akwarysta
Posty: 1634
Rejestracja: 14 cze 2015 8:35
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Dhuz »

michelle1992 fajny artykuł, sypie danymi i jest czytelny.

Nazwałem to "testem" bo była to po prostu zmiana z kranówki na rozrzedzaną demineralką wodę. W sumie to z perspektywy czasu było kupić filtr RO a nie biegać po demi.

Ważnym, uważam, aspektem tego "przystosowania się" w procesie ewolucji ryb do kranówki jest to, że co ujęcie, to inna kranówka, a sprzedawcy ryby sprowadzają z różnych ujęć, zaś hodowcy z reguły nie dysponują na tyle szeroką pulą genów, by móc prowadzić hodowlę pod kątem przystosowania do konkretnej kranówki i włączając w to wieloletnie monitorowanie, które ryby radzą sobie najlepiej. Koniec końców młode nie mają być monitorowane latami pod kątem przystosowania, tylko po prostu zostać sprzedane.

Z tymi ciernikami to też całkiem inna sytuacja i mówimy tutaj o cierniku, a nie delikatnej rybie tropikalnej, która ewoluowała przynajmniej od kilkudziesięciu tysięcy lat do bardzo konkretnych (nawet jeśli sezonowych) warunków.

Dużo lepiej też niewłaściwe warunki znoszą ryby właśnie z rejonów w których występują sezonowe susze lub zimy, niż np. te z bardzo stabilnych środowisk. Jak zobaczę tanganickiego muszlowca "przystosowanego" w ciągu kilkunastu pokoleń do życia w czarnych wodach i rozmnażania się wyłącznie w rurkach PVC, będę bił brawo hodowcy, który tego dokona. Próbując ignorować ryby, które musiały zostać poświęcone w imię pokazania, że się przecież da. ;)
Awatar użytkownika
grzesi3k
Moderator
Moderator
Posty: 1640
Rejestracja: 11 sty 2018 0:17
Lokalizacja: Cork

Post autor: grzesi3k »

W ogole w tym zagadnieniu trzeba rozroznic dwie rzeczy.

1. Trzymanie ryb w zlych warunkach per se. Co jest po prostu sadyzmem (wg mnie).

2. Rozmowa na temat wymagan ryb. Ktore zmieniaja sie w porownaniu do ryb z odlowu (wg wielu badan).

Niestety co juz nie raz zauwazylem na tym forum, rozdzielenie tych dwoch kwestii przerasta zwlaszcza uzytkownikow z krotkim stazem.

michelle1992 fajny ratykul tylko ze, traktuje o smiertelnosci skalarow w roznych warunkach wg. grupy kontrolnej. No super, ale jak to ma sie do tego tematu, gdzie uzytkownik twierdzi, ze trzeba ksiazkowych parametrow wody i przeciwstawil to opinii hodowcy, ktory ma to w dolnej czesci plecow. Obaj maja racje. Jednak z innych calkowicie powodow.

Dhuz Piszesz, ze ok ale to cierniki a nie tropikalne ryby. Spoko. Nie ma sprawy, a molinezja moze byc lepszym przykladem? Sorry, ze daje z BBC, ale jak ktos sie interesuje to sobie znajdzie zrodla, a moze i samemu sie wybierze:
http://www.bbc.com/earth/story/20160413 ... -by-humans
Awatar użytkownika
Dhuz
Ekspert akwarysta
Posty: 1634
Rejestracja: 14 cze 2015 8:35
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Dhuz »

grzesi3k, odnosisz się tylko do jednego, małego, wygodnego wycinka mojego posta. Przeczytaj resztę, która dopełnia tą część, która Ci nie odpowiadała. Jeśli nie pasuje Ci określenie ryba tropikalna - użyte zostało ze względu na to, że większość ryb goszczących w niewoli w naszych akwariach jest rybami - uwaga - tropilalnymi albo subtropikalnymi. A nie ciernikiem. Ani rybą z puli wyjątków z grupy ryb stricte akwariowych o ciekawych zdolnościach przystosowawczych, jak molinezje żyjące w solance i gupiki żyjące w ściekach, czy też ślepczyki, które nie potrzebowały już oczu, ale mogą je odzyskać w kolejnym pokoleniu krzyżując się z powierzchniowymi bystrzykami. To nadal są wyjątki, a nie reguła. Tak zacytuję z artykułu, do którego Ty linkujesz, podkreślam że to Twoje źródło:
They are the only known mollies to live in a cave, and the only known example of a fish being able to survive in such a poisonous environment
Nie wszystkie ryby są zwierzętami tak dobrze adaptującymi się do nowych warunków - ba, większość nie jest. O czym z resztą wspomniałem wyżej.
A co do wrzucania ryb do "książkowych" parametrów - to owszem, te hodowlane trafi nagły szlag, jeśli się je tak potraktuje. Z powodu, który wymieniłem wyżej.
Biniu
Posty: 217
Rejestracja: 22 lis 2018 19:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Biniu »

grzesi3k pisze:przeciwstawil to opinii hodowcy, ktory ma to w dolnej czesci plecow
Hodowcę przecież interesuje tylko wypchnięcie ryb dalej jak narybek już podrośnie. Mieć jak najniższe koszty i jak największy dochód.
Nie zmienia to faktu, że hodowca nie prowadzi selekcji celem przystosowania ryb do swoich parametrów wody wodociągowej. W ogóle hodowla ryb na sprzedaż nie sprzyja takim zmianom w genomie.

Akwaryście w domu powinno chodzić o to by posiadać ryby zdrowe, które będą cieszyły się długą przeżywalnością. Można założyć z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że najlepszym zdrowiem i najdłuższym życiem ryby będą cieszyły się w warunkach akwariowych zbliżonych jak najbardziej do naturalnych. Choć pewnie też nie zawsze, bo czasem w naturze jest tak, że jakiś gatunek występuje w danym środowisku nie dlatego, bo tam są idealne warunki, a dlatego, że np. nie ma drapieżników, albo występuje pokarm.

Książkowe parametry w większości atlasów podają dość szeroki zakres parametrów wody jako optymalne (bo i ryby nie żyją cały czas w 100% takich samych środowiskach, warunki są zmienne). Otrzymanie ich jest śmiesznie tanie i dziecinnie proste.
ODPOWIEDZ