190l-> nie, wróć-> ~160l Przenosiny ze 112-tki.
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
190l-> nie, wróć-> ~160l Przenosiny ze 112-tki.
Hej, chciałbym uzyskać "garść" dobrych porad
Planuję zamienić obecne szkło, zależy mi jedynie na większej długości, bo obecnie czuję niedosyt i mocne ograniczenia co do wyboru ryb.
To co najważniejsze jest, czyli zgoda żony , jednak zastrzega, aby koszta były jak najniższe. Szkło będzie mieć wymiary 120x40x40, wszystko po za podłożem trafi ze starego do nowego akwarium. Podłożem planowanym będzie "piaskownica" ze sklepu budowlanego...oświetlenie, filtr, grzałka i inne duperele będą te same, prawdopodobnie kupię jedną belkę led więcej.
Teraz jak to zrobić najprościej technicznie...chodzi głównie o te ryby, bo podłoże nowe- nie planuję jakoś użyźniać, tylko kulki GT pod roślinki- to i dojrzewanie jakieś przewiduję, ale nie ma nic dla ryb zastępczego.
Myślę po prostu wszystko przełożyć razem z wodą i rybami..a świeżą wodę od razu czy po jakimś czasie sukcesywnie dolewać?
No i może jakieś pomysły dorzucicie?
Planuję zamienić obecne szkło, zależy mi jedynie na większej długości, bo obecnie czuję niedosyt i mocne ograniczenia co do wyboru ryb.
To co najważniejsze jest, czyli zgoda żony , jednak zastrzega, aby koszta były jak najniższe. Szkło będzie mieć wymiary 120x40x40, wszystko po za podłożem trafi ze starego do nowego akwarium. Podłożem planowanym będzie "piaskownica" ze sklepu budowlanego...oświetlenie, filtr, grzałka i inne duperele będą te same, prawdopodobnie kupię jedną belkę led więcej.
Teraz jak to zrobić najprościej technicznie...chodzi głównie o te ryby, bo podłoże nowe- nie planuję jakoś użyźniać, tylko kulki GT pod roślinki- to i dojrzewanie jakieś przewiduję, ale nie ma nic dla ryb zastępczego.
Myślę po prostu wszystko przełożyć razem z wodą i rybami..a świeżą wodę od razu czy po jakimś czasie sukcesywnie dolewać?
No i może jakieś pomysły dorzucicie?
Ostatnio zmieniony 10 maja 2019 22:32 przez MarJan, łącznie zmieniany 1 raz.
Dość często robię takie numery i ja to robię tak :
- spuszczam wodę do zbiornika tymczasowego i przekładam tam filtr grzałkę oraz finalnie ryby .
- zwykle nie magazynuje pozostałej wody ale mam do dyspozycji inne akwarium więc na Twoim miejscu raczej mym zachował jej jak najwięcej
- urządzam akwarium łącznie ze wstępnym nalaniem wody . Stabilizuje temperaturę jak najdokładniej (żeby nie było różnicy miedzy akwarium a zbiornikiem z rybami )
- przekładam filtr i pozwalam mu pracować ok 6-12h
- przekładam ryby i uzupełniam poziom wody starą
Taki schemat mi się wielokrotnie sprawdzał przy szybkich zmianach jedynie w przypadkach gdy reorganizacja trwała 2-3 dni posiłkowałem się wodą z innych zbiorników a starą po prostu wylewałem
- spuszczam wodę do zbiornika tymczasowego i przekładam tam filtr grzałkę oraz finalnie ryby .
- zwykle nie magazynuje pozostałej wody ale mam do dyspozycji inne akwarium więc na Twoim miejscu raczej mym zachował jej jak najwięcej
- urządzam akwarium łącznie ze wstępnym nalaniem wody . Stabilizuje temperaturę jak najdokładniej (żeby nie było różnicy miedzy akwarium a zbiornikiem z rybami )
- przekładam filtr i pozwalam mu pracować ok 6-12h
- przekładam ryby i uzupełniam poziom wody starą
Taki schemat mi się wielokrotnie sprawdzał przy szybkich zmianach jedynie w przypadkach gdy reorganizacja trwała 2-3 dni posiłkowałem się wodą z innych zbiorników a starą po prostu wylewałem
No kroczek do przodu...wykonawca/dostawca wybrany, jednak wymyśliłem, że dla roślin może będzie troszkę przyjaźniej jak wysokość zmniejszę, finalnie będzie 120x40x35 i przód wziąłem "opti", chociaż nie wiem czy taka różnica przy 8mm grubości szkła będzie widoczna- przekonam się
...już myślę o guramikach mozaikowych...ale nie, to jeszcze daleko
...już myślę o guramikach mozaikowych...ale nie, to jeszcze daleko
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie
Dziękuję za poradę, ale uważam inaczej i dla mnie ma sens mieć tak niskie akwarium, zresztą klamka zapadła, bo szkło zamówiłem zanim Raori o cudowaniu napisał
Tak jak napisałem w pierwszym poście najbardziej zależy mi na długości, litraż jaki mam obecnie w zupełności mi odpowiada. Dalej moją podmianką będzie jedno wiaderko, przy większym litrażu byłoby mniej wygodnie-2 wiaderka .
Wysokość 50cm dla mnie osobiście to tylko możliwość trzymania skalarów- wszystkie inne ryby potrzebujące 120cm długości zbiornika mogą z powodzeniem pływać przy 30cm wysokości wody, bo 5cm to podłoże
50cm wysokości to konieczność zwiększenia oświetlenia, a to już są wiele większe koszta- żonę mam na karku i tak się cieszę, że się z nią dogadałem o szkiełko
Co więcej daje mi większy litraż w postaci wysokości? Po za możliwością skalarów i kosztami w oświetleniu po prostu więcej litrów, co się przekłada na możliwość wrzucenia paru sztuk rybek więcej...no ale jak będę chciał jakieś pielęgnice koło 12cm to i tak będzie to 1 samiec i góra 2 samice- większy litraż w wysokości nie pozwoli dać więcej ryb terytorialnych...tak więc mniejsza wysokość ma dla mnie sens jak najbardziej- litry te same, ale już spokojne sumienie, że wpuszczam ryby 12cm, dodatkowo roślinki powinny lepiej rosnąć od podstawy, a nie piąć się w górę w walce o światło...
Generalnie mam plan taki:
stare oświetlenie z jednej strony akwarium i po tej stronie roślinki łodygowe jakieś+ z przodu może mało wymagający trawniczek, dalej nurzaniec, może coś jeszcze na 2-gi plan [to taki środek akwa], dalej będzie zaczynała się połowa niedoświetlona- tu będą korzenie [tyle mchu na nich ile nie zmarnieje], kryptokoryny i trawniczka już nie przewiduję wcale.
Czyli coś a'la przejście ze światła w cień- prawdopodobnie nie wyjdzie jak chcę, bo zbiornik dalej za krótki, ale pomarzyć sobie można
Tak jak napisałem w pierwszym poście najbardziej zależy mi na długości, litraż jaki mam obecnie w zupełności mi odpowiada. Dalej moją podmianką będzie jedno wiaderko, przy większym litrażu byłoby mniej wygodnie-2 wiaderka .
Wysokość 50cm dla mnie osobiście to tylko możliwość trzymania skalarów- wszystkie inne ryby potrzebujące 120cm długości zbiornika mogą z powodzeniem pływać przy 30cm wysokości wody, bo 5cm to podłoże
50cm wysokości to konieczność zwiększenia oświetlenia, a to już są wiele większe koszta- żonę mam na karku i tak się cieszę, że się z nią dogadałem o szkiełko
Co więcej daje mi większy litraż w postaci wysokości? Po za możliwością skalarów i kosztami w oświetleniu po prostu więcej litrów, co się przekłada na możliwość wrzucenia paru sztuk rybek więcej...no ale jak będę chciał jakieś pielęgnice koło 12cm to i tak będzie to 1 samiec i góra 2 samice- większy litraż w wysokości nie pozwoli dać więcej ryb terytorialnych...tak więc mniejsza wysokość ma dla mnie sens jak najbardziej- litry te same, ale już spokojne sumienie, że wpuszczam ryby 12cm, dodatkowo roślinki powinny lepiej rosnąć od podstawy, a nie piąć się w górę w walce o światło...
Generalnie mam plan taki:
stare oświetlenie z jednej strony akwarium i po tej stronie roślinki łodygowe jakieś+ z przodu może mało wymagający trawniczek, dalej nurzaniec, może coś jeszcze na 2-gi plan [to taki środek akwa], dalej będzie zaczynała się połowa niedoświetlona- tu będą korzenie [tyle mchu na nich ile nie zmarnieje], kryptokoryny i trawniczka już nie przewiduję wcale.
Czyli coś a'la przejście ze światła w cień- prawdopodobnie nie wyjdzie jak chcę, bo zbiornik dalej za krótki, ale pomarzyć sobie można
MarJan ryby nie pływają tylko na jednej stałej wysokości. Mam Bojowniki w 120x40x50 ponoć to ryby, które pływają tylko u góry. Jakos nie zauważyłem, bo zwiedzaja caly zbiornik i często są przy dnie. Tak samo Razbory klinowe. Korzystają z całej objętości. Tak samo pielegnice czy inne ryby terytorialne. Nie obraziły by sie z możliwości pływania po wiekszym obszarze.
Co byś więc miał? Lepsze warunki dla mieszkańców i tyle. Oczywiście przy tych 168L nie będzie jakiejś tragedii. To już całkiem przyjemna pojemność
Powodzenia w realizacji operacji przenosin.
Edit: Oprócz wyżej wymienionej zalety jeszcze dużo jest roślin które rosną na 40-50cm w mniejszych wysokościach mogą sprawiać problemy z utrzymaniem w ryzach.
Co byś więc miał? Lepsze warunki dla mieszkańców i tyle. Oczywiście przy tych 168L nie będzie jakiejś tragedii. To już całkiem przyjemna pojemność
Powodzenia w realizacji operacji przenosin.
Edit: Oprócz wyżej wymienionej zalety jeszcze dużo jest roślin które rosną na 40-50cm w mniejszych wysokościach mogą sprawiać problemy z utrzymaniem w ryzach.
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie