krzych_100 pisze:Ze zdjęć widać, że udaje się to w 30 litrach. Wiem, że małe akwaria prowadzi się trudniej i jak widać można to robić z głową
.
Powiem tak - miałem wiele akwariów, ale wszystkie one były małe, dlatego nie mam w ogóle doświadczenia z dużymi zbiornikami. To były też trochę stare dzieje - ostatnie akwarium przed obecnym miałem na studiach i nie tyle było to akwarium co raczej wielki słój, w którym w tempie geometrycznym rozmnażały się raki marmurkowe. Wspaniałe stworzenie, ale mnoży się partenogenetycznie jak zaraza, co może zniszczyć każdy zbiornik. Nawet nie wiedziałem, że od 2015 zakazana jest jego hodowla
No ale moje były legalne. Nie miałem serca tego uśmiercać, więc rozdawałem komu się dało, ale ileż można.
Zaczynałem od prostego akwarium (zbiornik, woda, napowietrzacz) z różankami, których nałowił mi w stawie mój dziadek. Z tamtych czasów mam to dziecięce marzenie postawienia dużego zbiornika zimnowodnego z naszymi rodzimymi rybkami
Potem wiadomo - żwir, plastikowa roślinka, filtr z napowietrzaczem i przemysłowa hodowla gupików. Nie miałem wtedy zielonego pojęcia, że w ogóle można inaczej. Przewijały się jakieś skalary, glonojady, kiryski itp. ale zawsze była to tylko zupa rybna, żaden "ekosystem".
Z racji, że z zamiłowania i wykształcenia jestem biologiem, zawsze fascynowało mnie środowisko jako całość. Współzależności, samoregulacja itp. Zawsze byłem pod wrażeniem butli Pana Latimera, która ma się świetnie będąc szczelnie zamkniętą od 1972 r. (sic!)
Pomysł ostatnio odżył, ponieważ razem z narzeczoną zaczęliśmy robić ogrody w słoikach na prezenty dla znajomych, do wystroju mieszkania itp. Co ciekawe, zaczęliśmy je robić zanim nastała na nie obecnie szalejąca moda
To, co nigdy nie podobało mi się w "komercyjnej" akwarystyce, to była cała ta otoczka biznesowa. Lampy za miliony, podłoża za miliardy, paski, testy, uzdatniacze itp. Jeśli posłuchać "pana z zoologicznego", to żeby mieć ładne akwarium, trzeba być milionerem. W przyrodzie powstają piękne zbiorniki "za darmo", a przykład Pana Latimera pokazuje, że da się zrobić prawie* bezobsługowy ekosystem korzystając wyłącznie z praw Matki Natury.
Dlaczego "prawie"? Wiadomo, że kompletny ekosystem to sieć niezliczonych zależności, które ciężko zapewnić na małej przestrzeni. Im mniejszy ekosystem, tym bardziej wrażliwy na wahania parametrów i łatwiej jest mu się zapaść. Butla Pana Latimera też nie jest samowystarczalna, ponieważ wymaga odpowiedniego ustawiania względem słońca i temperatury otoczenia.
Osobiście uważam, że większą przyjemność daje mi współpraca z Naturą w tworzeniu akwariów, terrariów, szklarń, wiwariów itp. niż tworzenie sztucznych środowisk z "Super Ultimate Shrimp & Fish & Whatever Ultra Sand" wraz z "Aqua-Stone Aquarium Pebbles Max" i karmienie swoich podopiecznych "Mega-Vita-Aqua-Fish New Improved Nutrition Plus"
30 litrów LT na ziemi ogrodowej. Start 27.08.2019 / Restart 01.11.2019