Hej.
Dwa dni temu zakupiłem reduktor aquario z elektrozaworem. Problem w sumie mam od początku, gdyż manometr ciśnienia na reduktorze pokazuje mi 0 psi (to ten z mniejszą wartością, ciśnienie wyjściowe bodajże?). Nie jest to jakimś ogromnym problemem, jeżeli jest on popsuty, ale jest inny, większy. Wszystko jest sterowane programatorem, wyłącza się normalnie, problemem jest włączenie. Mimo, że elektrozawór odpala się to CO2 nie leci, wydostaje się 1 bąbelek raz na kilkanaście sekund, wczoraj w ogóle nic nie leciało, tak jakby ciśnienie było za małe, żeby się przecisnąć przez zaworek zwrotny. Jedynym rozwiązaniem jest dociśnięcie zaworu reduktora (ten z napisem aquario), który potem lekko odbija i jakby odblokowuje tłok znajdujący się pod nim i ponowne ustawienie zaworka precyzyjnego. Czy jest to wadliwy zawór, który mam wymienić, czy z tym reduktorem są takie jazdy? Załączam zdj podglądowe jak wygląda zerowe ciśnienie i zawór z napisem.
reduktor aquario
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Górny manometr pokazuje ciśnienie gazu w butli, około 800 psi czyli 55 barów, trochę mało bo powinno być około 60.
Lewy manometr pokazuje ciśnienie gazu na wyjściu reduktora.
A jak odblokujesz ten reduktor to manometr się podnosi? Jeśli zwiększasz ilość gazu na reduktorze to jest reakcja manometru?
PS żeby zaworek precyzyjny dobrze funkcjonował trzeba trochę więcej gazu podawać i dławić przepływ zaworkiem precyzyjnym. Ja mam inny reduktor z inną skalą, ale na pewno manometr jest podniesiony do przynajmniej 1/3 skali - tak poglądowo.
Lewy manometr pokazuje ciśnienie gazu na wyjściu reduktora.
A jak odblokujesz ten reduktor to manometr się podnosi? Jeśli zwiększasz ilość gazu na reduktorze to jest reakcja manometru?
PS żeby zaworek precyzyjny dobrze funkcjonował trzeba trochę więcej gazu podawać i dławić przepływ zaworkiem precyzyjnym. Ja mam inny reduktor z inną skalą, ale na pewno manometr jest podniesiony do przynajmniej 1/3 skali - tak poglądowo.
Reduktor jest odblokowany, mimo tego manometr wyjściowy pokazuje taką wartość jaka jest. Odkręciłem trochę bardziej i zakręciłem - zero reakcji, dalej taka sama wartość. Jeżeli to istotne, to przy odpalaniu zestawu po raz 1 najpierw odkręciłem butlę a potem reduktor, nie było żadnej reakcji, więc zakręciłem butlę i odkręciłem na maksa reduktor, ciśnienie z reduktora zeszło i "zakrętka" reduktora i znajdujący się pod nią tłoczek wyskoczyły, był on lekko nasmarowany smarem. Czy jest możliwe, żeby coś się uszkodziło od tego spuszczenia ciśnienia, może nasmarować bardziej tę uszczelkę? Czy może po prostu źle włożyłem z powrotem tłoczek?