Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Dzień dobry wszystkim na początku przepraszam jeśli temat który poruszam już istnieje.
Jestem początkującym akwarystą jeśli można oczywiście to tak nazwać ponieważ to o co zapytam i to jak zacząłem (niepoprawnie) zakładanie zbiornika troszkę woła o pomstę do nieba i sam się do tego przyznaję...
Zacznę więc od tego jaki sprzęt oraz baniak posiadam...
Otóż z uwagi na to iż łatwiej utrzymać czystość w większym zbiorniku zdecydowałem się na akwarium 200 litrów narożne dlatego że miałem niewykorzystany narożnik i idealnie się tam wkomponował.
* Filtr Hanza 303B oraz 1400l/ min
Prefiltr HW-603 którego jeszcze nie zainstalowałem ponieważ czekam na przesyłkę zaworków żeby połączyć go z filtrem głównym. W filtrze głównym tylko zeolit.
*. Brzęczyk o wydajności 400 l/min plus kamień napowietrzający cały czas działa na max
Oświetlenie jedna świetlówka LED plant polskiej firmy (nie pamiętam jakiej) 14 w plus 11 sztuk diody modułowe o mocy 1 Wat ( wiem pewnie za mało ? )
*. Akwarium średnio obsadzone roślinami w sumie jakieś 10 roślin anubiasy, kryptokoryny i inne niewymagające plus jakieś pływające
Duży korzeń, podłoże średnioziarnisty żwir, grzałka zamontowana ale nie wymaga włączenia ponieważ w akwarium cały czas temperatura między 25.9-26.5 więc raczej odpowiednia. I teraz moi drodzy pytana skierowane do was doświadczonych...
Akwarium zalane 24.10 posadzone rośliny itp, od samego początku lane bakterie seachem codziennie według zaleceń producenta, również od samego początku pływała jedna rybka zwinnik która przetrwała podróż 200 km od poprzedniego właściciela akwarium...po 3 dniach wpuszczone 2 gupiki parka, samica gupika po 2 dniach biały nalot ( wyglądało na pleśniawkę) niestety nie przeżyła, woda wymieniona 30.10 czyli prawie tydzień po zalaniu i tutaj mój błąd ponieważ aranżacja nie była dla mnie zadowalająca więc wylałem większość wody zostawiłem może 20 lub 30 litrów żeby mieć swobodny dostęp do dna zbiornika
Po wykonaniu zmian zalałem zbiornik plus oczywiście bakterie
Na drugi dzień czyli 31.10 zakup rybek u hodowcy i wpuszczenie do akwarium bez kwarantanny, wymienię obsadę którą wpuściłem:
- Samica gupika dla samotnego samca
- 4 pielegniczki ramireza electric blue
- 3 kiryski (spiżowy,albinos i trzeci nie znam )
- 3 zbrojniki (żółty, czerwony oraz LD16)
- 2 prętniki karłowate samce
- parka molinezji żaglopłetwych
- 3 zwinniki ( towarzystwo dla dorosłego przywiezionego od poprzedniego właściciela)
- 1 labeo bicolor
Mój problem polega na tym że dwa dni temu żywota dokonał prętnik nagle spuchł mu brzuszek i po prostu nie było czego ratować. Później zauważyłem (w ten Sam dzień) że samiec pielegniczki ramireza bardzo gwałtownie ociera się o korzeń oraz o roślinki oraz ma sklejoną płetwę ogonową a od wczoraj również dwie pozostałe samice ramirezek. Pływają przy powierzchni i łapią powietrze. Z jedną ramirezką jest wszystko w porządku. U innych ryb nie zaobserwowałem ocierania ale np. molinezje również pływają pionowo przy tafli.
Rybki karmiłem 2 razy dziennie po pół kostki mrożonego pokarmu ( oczlik, rozwielitka, Szklarka) do rozpuszczonego mrożonego dodawałem szczyptę suchego wieloskładnikowego. Pytanie do Was koledzy i koleżanki co robię czy zrobiłem źle? Testy do wody jakie mam to tetra 6 in1 i wynika z nich niby wszystko w normie. Bardzo proszę o pomoc ponieważ nie chciałbym uśmiercić rybek i bardzo mi zależy na odpowiednim przeprowadzeniu tej całej biologii w zbiorniku. Z góry dziękuję
Jestem początkującym akwarystą jeśli można oczywiście to tak nazwać ponieważ to o co zapytam i to jak zacząłem (niepoprawnie) zakładanie zbiornika troszkę woła o pomstę do nieba i sam się do tego przyznaję...
Zacznę więc od tego jaki sprzęt oraz baniak posiadam...
Otóż z uwagi na to iż łatwiej utrzymać czystość w większym zbiorniku zdecydowałem się na akwarium 200 litrów narożne dlatego że miałem niewykorzystany narożnik i idealnie się tam wkomponował.
* Filtr Hanza 303B oraz 1400l/ min
Prefiltr HW-603 którego jeszcze nie zainstalowałem ponieważ czekam na przesyłkę zaworków żeby połączyć go z filtrem głównym. W filtrze głównym tylko zeolit.
*. Brzęczyk o wydajności 400 l/min plus kamień napowietrzający cały czas działa na max
Oświetlenie jedna świetlówka LED plant polskiej firmy (nie pamiętam jakiej) 14 w plus 11 sztuk diody modułowe o mocy 1 Wat ( wiem pewnie za mało ? )
*. Akwarium średnio obsadzone roślinami w sumie jakieś 10 roślin anubiasy, kryptokoryny i inne niewymagające plus jakieś pływające
Duży korzeń, podłoże średnioziarnisty żwir, grzałka zamontowana ale nie wymaga włączenia ponieważ w akwarium cały czas temperatura między 25.9-26.5 więc raczej odpowiednia. I teraz moi drodzy pytana skierowane do was doświadczonych...
Akwarium zalane 24.10 posadzone rośliny itp, od samego początku lane bakterie seachem codziennie według zaleceń producenta, również od samego początku pływała jedna rybka zwinnik która przetrwała podróż 200 km od poprzedniego właściciela akwarium...po 3 dniach wpuszczone 2 gupiki parka, samica gupika po 2 dniach biały nalot ( wyglądało na pleśniawkę) niestety nie przeżyła, woda wymieniona 30.10 czyli prawie tydzień po zalaniu i tutaj mój błąd ponieważ aranżacja nie była dla mnie zadowalająca więc wylałem większość wody zostawiłem może 20 lub 30 litrów żeby mieć swobodny dostęp do dna zbiornika
Po wykonaniu zmian zalałem zbiornik plus oczywiście bakterie
Na drugi dzień czyli 31.10 zakup rybek u hodowcy i wpuszczenie do akwarium bez kwarantanny, wymienię obsadę którą wpuściłem:
- Samica gupika dla samotnego samca
- 4 pielegniczki ramireza electric blue
- 3 kiryski (spiżowy,albinos i trzeci nie znam )
- 3 zbrojniki (żółty, czerwony oraz LD16)
- 2 prętniki karłowate samce
- parka molinezji żaglopłetwych
- 3 zwinniki ( towarzystwo dla dorosłego przywiezionego od poprzedniego właściciela)
- 1 labeo bicolor
Mój problem polega na tym że dwa dni temu żywota dokonał prętnik nagle spuchł mu brzuszek i po prostu nie było czego ratować. Później zauważyłem (w ten Sam dzień) że samiec pielegniczki ramireza bardzo gwałtownie ociera się o korzeń oraz o roślinki oraz ma sklejoną płetwę ogonową a od wczoraj również dwie pozostałe samice ramirezek. Pływają przy powierzchni i łapią powietrze. Z jedną ramirezką jest wszystko w porządku. U innych ryb nie zaobserwowałem ocierania ale np. molinezje również pływają pionowo przy tafli.
Rybki karmiłem 2 razy dziennie po pół kostki mrożonego pokarmu ( oczlik, rozwielitka, Szklarka) do rozpuszczonego mrożonego dodawałem szczyptę suchego wieloskładnikowego. Pytanie do Was koledzy i koleżanki co robię czy zrobiłem źle? Testy do wody jakie mam to tetra 6 in1 i wynika z nich niby wszystko w normie. Bardzo proszę o pomoc ponieważ nie chciałbym uśmiercić rybek i bardzo mi zależy na odpowiednim przeprowadzeniu tej całej biologii w zbiorniku. Z góry dziękuję
Re: Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Ja się za eksperta nie uważam ale chyba nie trzeba być żeby coś stwierdzić. Zbiornik jest niedojrzały. Cała reszta jest raczej ok więc sporo już wiesz. Ale rybki trują się związkami azotowymi. Ryby poza ew. tą jedną należy wpuszczać dopiero po miesiącu i trzeba się upewnić, że NO2 w akwarium jest niewykrywalne. Do tego potrzebny jest test kropelkowy a nie paskowy. Nie dawaj też tak dużo mrożonek, wystarczy 2 x w tygodniu.
Teraz musisz robić duże podmiany wody , nawet 50 % i obserwować poziom NO2 jak już będziesz miał test.
Zbadaj też pH i twardość wody, bo albo prętniki, gupiki i molinezje albo reszta.
Teraz musisz robić duże podmiany wody , nawet 50 % i obserwować poziom NO2 jak już będziesz miał test.
Zbadaj też pH i twardość wody, bo albo prętniki, gupiki i molinezje albo reszta.
Re: Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Twardość w moim mieście to 8 pH raczej też 8. Test zamówiłem walizkę jbl czekam i zmierzę . Z tymi mrożonkami to rada od hodowcy który mi sprzedawał ryby że codziennie najlepiej mrożonki. Bardzo dziękuję za pomoc. Dziś podmienilem 30 % wody. Zastosowałem w niedzielę lek trypaflavin bo szczerze spanikowałem i tak jakby mniej się samczyk ociera ale płetwy nadal posklejane.
Re: Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Witam ponownie. Okazuje się że jednak to chyba ospa ponieważ u większości rybek zaczęły pojawiać się białe kropki. Użyłem ichtio do akwarium podwyzszylem temperaturę do 30 stopni wyłączyłem światło przykryłem szybę. Coś jeszcze mogę zrobić?
Re: Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Tak, zrob to co napisal macieks. Zrob testy, wodociagi czesto pisza bajki.
Re: Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
No dobrze ale czy dobrze zrobiłem podwyższając temperaturę do 30 stopni? I czy lek ichtio jest skuteczny?
Re: Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Właśnie dziś wyłowiłem dwie martwe pielegniczki. Raczej za późno zacząłem leczenie. Brakuje jeszcze jednej której nie mogę za nic w świecie znaleźć. Jeśli nie uda mi się jej znaleźć to zacznie się rozkładać i zaburzy biologię w akwarium prawda?
Re: Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Masz zbrojniki, zjedzą ją zanim się rozłoży.
Pozdrawiam,
Kamil
Dziwne... U mnie działa
Kamil
Dziwne... U mnie działa
Re: Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Ok dzięki. Ichtio jakby pomagało. Kropki znikają i o dziwo kiryski mają się dobrze przy 30 stopniach. Jutro 20% podmianki i uzupełnienie preparatem. Stosować się do tego co zaleca producent? Czyli leczenie od 7 do 14 dni? Czy z chwilą kiedy objawy ustąpią zaprzestać i wrócić do normalnej temperatury? Z góry dziękuję za wszelką pomoc
Re: Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Witam ponownie. Parametry wody zmierzone testami kropelkowymi JBL oto wyniki z dzisiaj:
KH - 15-16
pH - 8
NO2 - 0
NO3 - 1-5
NH4 - 0
Dziś padł zbrojniki czerwony. Parametry wyglądają na niezłe. Czy zbrojnik mógł paść z powodu tej ospy? Lek stosuje od 3 dni a jednak coś go zabiło. Ktoś pomoże? Z góry dziękuję
KH - 15-16
pH - 8
NO2 - 0
NO3 - 1-5
NH4 - 0
Dziś padł zbrojniki czerwony. Parametry wyglądają na niezłe. Czy zbrojnik mógł paść z powodu tej ospy? Lek stosuje od 3 dni a jednak coś go zabiło. Ktoś pomoże? Z góry dziękuję
Re: Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Wodę masz typowo pod żyworódki, reszta wymaga pH w okolicach 6,5 i twardości do 10*n.
Tak, a podwyższona temp. wody przyspiesza rozwój kulorzęska więc lek szybciej go zabije. Sam kulorzęsek ginie gdzieś w okolicach 32-33*C.Stosować się do tego co zaleca producent?
Pozdrawiam,
Kamil
Dziwne... U mnie działa
Kamil
Dziwne... U mnie działa
Re: Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Czyli podkręcić do 32 stopni? Ryby to zniosą? Kiryski?
Re: Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Zostaw tak, jak masz.
Pozdrawiam,
Kamil
Dziwne... U mnie działa
Kamil
Dziwne... U mnie działa
Re: Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Dziś miałem przyjemność oglądać godzinny poród mojej gupiczki grubo ponad 20 młodych czy temperatura 30 stopni nie jest za wysoka dla narybku?
Re: Nowo założone akwarium/pomocy/ ocieranie się rybek
Nic im nie będzie
Pozdrawiam,
Kamil
Dziwne... U mnie działa
Kamil
Dziwne... U mnie działa