Kupiłem właśnie grzałke 100 wat do akwarium od Sery. Niestety jest mały problem który mnie męczy. Mianowicie rusza się, jest jakby nie do końca dokręcone?? górna część grzałki tam gdzie jest pokrętło regulacji temperatury którą chcemy mieć.
Chodzi o taką grzałke:
Ta zielona część u samej góry rusza się na boki. Może nie jakoś strasznie ale troche tak. Czy mam się czym martwić??
Cześć,
bałbym się używać potencjalnie uszkodzonej grzałki.
Będąc w takiej sytuacji poszedłbym do sklepu i poprosił o taką samą grzałkę do pooglądania czy się pokrętło rusza czy też nie.
Jeżeli ta ze sklepu ma tak samo, to widocznie "ten typ tak ma" a jeżeli nie to w miarę możliwości odeślij zakupioną grzałkę w ramach 14-dniowego zwrotu bez podania przyczyny i kup sobie nową.
Ze zwrotem gwarancyjnym bym się nie bawił, dłużej to trwa i nie wiesz jak się skończy.
Właśnie dochodze do wniosku że może ten typ tak ma ponieważ byłem dzisiaj u kumpla który też ma identyczną sere tyle że 75 watt i jest to samo że góra się rusza. Mnie to dziwi przecież Sera to znana niemiecka firma słynąca z dobrych produktów a tutaj takie niedopatrzenie.
Trochę niebezpiecznie by było dotykać tego ręką... Ale można multimetr ustawić na 600V prądu przemiennego i jedną sondą dotknąć uziemienia (czyli bolec w gniazdku) a drugą dać do wody. Jeżeli pokaże coś to bym grzałki nie używał. Płynący prąd nie będzie duży, bo woda nie przewodzi zbyt dobrze, ale zawsze to jakieś potencjalne niebezpieczeństwo jest.
chemik4 pisze: ↑13 cze 2023 20:09
Trochę niebezpiecznie by było dotykać tego ręką... Ale można multimetr ustawić na 600V prądu przemiennego i jedną sondą dotknąć uziemienia (czyli bolec w gniazdku) a drugą dać do wody. Jeżeli pokaże coś to bym grzałki nie używał. Płynący prąd nie będzie duży, bo woda nie przewodzi zbyt dobrze, ale zawsze to jakieś potencjalne niebezpieczeństwo jest.
Bardzo niebezpieczne twierdzenie . Woda akwariowa może mieć nawet 500ohm i w tych warunkach prąd szczytowy jest ok 10 x większy niż wartość zagrażająca zyciu .
Zwróć uwagę nawet na normy : napięcie bezpieczne w sprzyjającym środowisku to 48V lecz w środowisku wilgotnym to jest 24V.
Jak już taki eksperyment to neonówka (próbnik neonowy) ponieważ miernik (multimetr) może takie badanie wypaczyć
Teorie można snuć a ja mam z życia przykład. Kiedyś miałem przebicie na grzałce takiej 1kW(Na szczęście nie było tam ryb), woda tylko lekko łaskotała. Pewnie co innego jakbym był uziemiony więc lepiej założyć buty:)
Zakładając 230V to przy 500 Ohmach da ok 460mA a to już 23x więcej niż wyzwolenie różnicówki (zazwyczaj 20-30mA). Dlatego pisałem o niedotykaniu tego ręką. A nieduży prąd to pojęcie względne.
Trochę nie tak ale pomijając szczegóły , zgodzimy sie że takie zabawy bywają niebezpieczne i jeśli już to robić to z najwyższą uwagą/ostrożnością.
ps.
niewiele zbiorników jest chroniona róznicówką zwłaszcza w starszych instalacjach . Trochę domów swego czasu odwiedzałem i w pokojach gniazda zwykle nie były chronione .
Zresztą mnie kopie wiekszość akwariów a innych nie rusza to - jakaś nadwrażliwość mam to i pewnie przewrażliwienie w sferze psychicznej też się zainstalowało .
Na zimne dmuchaj
Tak przy temacie zabezpieczenia akwarium, widziałem dawno temu w jakimś niemieckim piśmie akwarystycznym listwę zasilającą dedykowaną do akwarium z wbudowaną różnicówką i uziemioną sondą z nierdzewki zanurzaną w zbiorniku. Ciekawa rzecz ale nigdy tego w sklepie nie widziałem.
