Problemik mój a radość glonojadka
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Problemik mój a radość glonojadka
Problemik pt "glonojad i kaskada" wredota włazi a wygląda to tak
ma całe płetwy postrzępione, nie moge już obniżyć poziomu wody bo będzie światełko świeciło w przerwie miedzy woda a pokrywą , nie moge obnizyć pokrywy bo już jest obniżona na max.
Czy ktoś zna jakiś sposób na to żeby on tam nie właził? Myslałam o jakieś siateczce czy jakieś inne zabezpieczenie ale nie mam pojecia czy wogole to wyjdzie
ma całe płetwy postrzępione, nie moge już obniżyć poziomu wody bo będzie światełko świeciło w przerwie miedzy woda a pokrywą , nie moge obnizyć pokrywy bo już jest obniżona na max.
Czy ktoś zna jakiś sposób na to żeby on tam nie właził? Myslałam o jakieś siateczce czy jakieś inne zabezpieczenie ale nie mam pojecia czy wogole to wyjdzie
No niestety zbrojniki to mają do siebie, że wchodza na każdy sprzet który znajduje sie w akwa. Z tego co wiem, to nie pierwszy przypadek z filtrem kaskadowym. Zanen są mi przypadki, wpadnięcia rybki nawet do kaskady. W takim przypadku konieczne byłoby jakies odizolowanie tego miejsca od dostepu przynajmniej dla glonojadka. Propozycja to zrobienie jakowejś osłonki z siatki, np. do wyławiania rybek o dosc szerokich oczkach lub tez zabudowanie (troche wiecej pracy) jakimś plastikiem w celu odgrodzenia kaskady od ryb. Myślę, ze nie będzie to zbyt skomplikowana operacja, ale polecam ją zrobic jak najszybciej
Pozdrowienia
Pozdrowienia
Mireks
200l - profil
____________________________________________
200l - profil
____________________________________________
- chiquita:)
- Pomocnik
- Posty: 145
- Rejestracja: 13 lut 2006 17:44
- Lokalizacja: Gdynia
Mi moj filtr wciagal male rybki i rozwiazalem to w sposob nastepujacy
-gaza jalowa
- gumka
gaze rozlozylem zeby miala tylko 2 warstwy przyczepilem gumka do filtra
w miejscu zasysania wody i problem rozwiazany filtracja jest a rybki juz nie sa wciagane do filtra.
Mysle ze u ciebie tez by sie to sprawdzilo.
Pozdrawiam
-gaza jalowa
- gumka
gaze rozlozylem zeby miala tylko 2 warstwy przyczepilem gumka do filtra
w miejscu zasysania wody i problem rozwiazany filtracja jest a rybki juz nie sa wciagane do filtra.
Mysle ze u ciebie tez by sie to sprawdzilo.
Pozdrawiam
Wpaść to nie wpadnie np do wirnika bo nie ma szansy na to ani dołem ani górą, jedynie to własnie strumień wody szarpie mu płetwy, a on dodatkowo pogarsza sprawe strasznie trzepiąc sie. Uparty jest i koniecznie chce wpłynąc do środka, drugi próbował nie wyszło mu i więcej tam nie włazi. Filtruś narazie zatrzymuje sie na spadzie kaskady ale co będzie jak podrosnie Myślałam żeby jakoś zabezpieczyć sam spad kaskady jakąś sztywniejszą siatką ale nie mam pomysłu jak to zrobic
Odizolować kącika tez nie mam za bardzo jak obok jest grzalka pod wlotem kaskady jest posadzona roślinka, a samo akwa małe.
Chyba go wezme na smycz
Przejde sie poszukac jakieś siateczki bo widze że moje myslenie dobrze szło i jak coś sensownego wymyśle to pokaże na fotkach.
edit: miałam na koncu założoną ładnie wycięta gabeczke żeby krewetki nie wpadały, ale teraz jest ściągniete i żadne nieszczescie sie nie stało, na wlocie rurki są szczelinki przez które nie przejdzie bo jej za duzy, ten cwaniaczek chce pod prąd na wylocie wejść.
Odizolować kącika tez nie mam za bardzo jak obok jest grzalka pod wlotem kaskady jest posadzona roślinka, a samo akwa małe.
Chyba go wezme na smycz
Przejde sie poszukac jakieś siateczki bo widze że moje myslenie dobrze szło i jak coś sensownego wymyśle to pokaże na fotkach.
edit: miałam na koncu założoną ładnie wycięta gabeczke żeby krewetki nie wpadały, ale teraz jest ściągniete i żadne nieszczescie sie nie stało, na wlocie rurki są szczelinki przez które nie przejdzie bo jej za duzy, ten cwaniaczek chce pod prąd na wylocie wejść.
Co prawda nigdy nie miałem kaskady ale czy nie dalo by sie załatwić to za pomoca naciągniętej pończochy
A moze na klej do akwarium przykleić kawałek grzebienia na wylot .
Ale tak czy siak widze że bez prac manualnych sie nie obejdzie
Ps. U mnie nonstop małe gloncie właziły do wew. filtra i to one najszybciej rosły. Przy czyszczaniu wypadały mi do kubła z odciągnięta wodą a stamtąd spowrotem wędrowały do akwa. Teraz na szcżescie już sie nie imeszcza
Szacuneczek Qbas
A moze na klej do akwarium przykleić kawałek grzebienia na wylot .
Ale tak czy siak widze że bez prac manualnych sie nie obejdzie
Ps. U mnie nonstop małe gloncie właziły do wew. filtra i to one najszybciej rosły. Przy czyszczaniu wypadały mi do kubła z odciągnięta wodą a stamtąd spowrotem wędrowały do akwa. Teraz na szcżescie już sie nie imeszcza
Szacuneczek Qbas
hmm to jest myśl cały czas sie głowiłam jak zamocować siatke żeby przy czyszczeniu filtra czy tez samej rurki nie niszczyć tego a grzebień sprawe tą rozwiązał
będe musiała dać dwa kawalki po obu stronach rurki lekko skierowane w strone akwa i po kłopocie
Bydlątko przy takim stanie wody wchodzi tak że tylko ogon mu w wodzie zostaje, dalej nie ma jeszcze siły ale jak podrosnie to pewnie byłby stałym gościem w filtrze
dzięki za podpowiedz z tym grzebieniem
będe musiała dać dwa kawalki po obu stronach rurki lekko skierowane w strone akwa i po kłopocie
Bydlątko przy takim stanie wody wchodzi tak że tylko ogon mu w wodzie zostaje, dalej nie ma jeszcze siły ale jak podrosnie to pewnie byłby stałym gościem w filtrze
dzięki za podpowiedz z tym grzebieniem
kiedyś miałem podobną sytuacje z mały zbrojnikiem :[ tylko że mój tam wlazł przy wlączonym filtrze i go zablokował, a z niego samego został korpus i ogon:[, innym razem też mały zbrojnik wlazł między kamienie i już stamtąd nie wypłynął, niektóre ryby szczególnie za młodu są chyba zbyt ciekwaskie, teraz na szczęście wszystkie już są za duże żeby w takie zakamarki wpływacchemik4 pisze:a mi kiedyś cierniooczek wlazł do turbiny z filtra (nie było prądu i filtr nie pracował) jak wróciło napięcie w sieci to z rybki dużo nie zostało...
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 29 maja 2006 12:00