Hej!
Kupilem bulwe lotosa tygrysiego, czerwonego i mam pytanie, byc moze dosyc banalne dla wiekszosci, ale jednak
Kiedys jak przelatywalem po stronach internetowych i wpadlem gdzies na pare slow na temat lotosow i ich bulw to wpadlem na tekst typu:
"wiekszosc niedoswiadczonych akwarystow sadzi bulwy lotosow pod zwirkiem, czego robic sie nie powinno. Jest to czesta przyczyna niepowodzen w hodowli tych pieknych roslin[...]" Ple,ple,ple.
Nie jestem pewien, czy to prawda, bo na artykul ten wpadlem pozno w nocy i o tej porze moglo mi sie juz cos pomieszac w glowie
Pozdr!
Prosze o komentarz
" Skandal zaczyna ... " ]:->
Hoduj przez "h", a nie "ch"...
Potwierdzam, możesz wsadzić jak najbardziej w żiwrek sam miałem i rósł mi w zastraszającym tempie, został wykopany niestety z innych przyczyn z mego akwa, glonojady nie dawały mu spokoju, ale jak najbardziej bardzo dobrze się rozwijał i rósł w żwirku jak na drożdzach
Ok, dzieki;)
Na razie zapobiegawczo wsadzilem go w polowie w zwirku, w polowie miedzy dwoma duzymi kamieniami:) Zalalem akwa nawozem i patrzmy, co sie bedzie dzialo;)
Swietloweczki tez dzis nowe i kostka lipowa do bimbrowni... :') Ah... Zobaczymy jakie to przyniesie efekty:)
Pozdr!
" Skandal zaczyna ... " ]:->
Hoduj przez "h", a nie "ch"...
Witam,wsadzenie bulwy lotosa pod zwirek jest jaknajbardziej prawidlowe.Proponuje dodac pod bulwe floredepot,lotos lubi 12 godzinny "dzien swietlny" i lekko zamulone podloze poniewaz jest to roslina bagienna.
Pozdrawiam
'Bog stworzyl czlowieka, bo nie spodobala mu sie malpa.
Dalszych eksperymentow zaprzestal'
Ja ze swoim lotosem cały czas mam problem.Jak go wsadziłam rósł w tak przerażającym tempie, że byłam w szoku iż nie nadążę usuwać lisci.W ciągu tygodnia przybywało na powierzchni około 7 nowych lisci a ja je notorycznie usuwałam bo cała powierzchnia była szczelnie zakryta.Na dodatek liscie miały wielkosć lisci kapusty na gołąbki.Po pewnym czasie zakwitł cudownie na jakis tydzień.Wyczytałam że jesli nie chcemy nadwodnych lisci nalezy przyciąć korzenie i tak zrobiłam, tylko że teraz mój problem polega na tym że on dalej wypuszcza liscie powierzchniowe ale małe, wątłe i delikatne.A cały czas zmierzam do tego żeby w akwarium nie było widać łodyżek jak druciki tylko liscie. Czy ktos zna jakis sposób na to żeby lisć zatrzymał się pod wodą a nie piął się cały czas
do góry?
Jedyny sposób na to, to chyba bardzo mocne oświetlenie, bo wtedy roślina nie ma potrzeby walczenia o światło i nie dąży tak do powierzchni wody.
Czytałem też, że lotosy (a właściwie to grzybienie) tygrysie nadają sie tylko do głębokich akwariów bo tam nie dosięgają powierzchni wody, ale ile w tym prawdy to nie wiem.
