chory prętnik karłowaty ;(

Forum o leczeniu i profilaktyce ryb w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pszczółka
Posty: 314
Rejestracja: 26 wrz 2006 8:32
Lokalizacja: Puławy

chory prętnik karłowaty ;(

Post autor: pszczółka »

U mojego prętnika zauważyłam przy pyszczku coś co wygladało... nie wiem... jak pryszcz- zczerwieniony guzek. Trudno mi powiedzieć od kiedy to ma. Zauwazyłam to kilka dni temu. Obserwowałam. Nie pasuje mi to do żadnego opisu choroby. Wczoraj wlałam MFC Tropicala. Temp utrzymuję 28*C. Rybka nie jest apatyczna, ma apetyt. Dziś widzę że z tego "pryszcza" wystaje biała końcóweczka. Inne rybki, w tym samica która była z nim w tym samym akwa są zdrowe. Nie wiem co to za choroba i co zrobić z rybką?

Akwa 46l,
3xbetta splenders, 2xcolisa laila
dużo roślin
temp. 28*C
wróciłam :)
Awatar użytkownika
MarcinX
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 4562
Rejestracja: 28 lis 2005 22:23
Lokalizacja: Homburg / Grudziadz

Post autor: MarcinX »

Hey!
Narazie zrobilas wszystko prawidlowo. Teraz tylko czekac. Powinno byc dobrze :wink:
Czesc Marcin!
Awatar użytkownika
pszczółka
Posty: 314
Rejestracja: 26 wrz 2006 8:32
Lokalizacja: Puławy

Post autor: pszczółka »

Ech, czekam. A wiesz może co to może być za choróbsko?
wróciłam :)
Awatar użytkownika
pszczółka
Posty: 314
Rejestracja: 26 wrz 2006 8:32
Lokalizacja: Puławy

Post autor: pszczółka »

Wczoraj późnym wieczorem odseparowałam prętniki od bojowników. Zauważyłam u samiczki długie, półprzezroczyste bialawe odchody. Pryszcz u samca bez zmian. Musiałam je kupić chore. Nadal stosuje kąpiel- u pretników w większym steżeniu, u bojków profilaktycznie. Nie pasuje mi to do żadnej choroby. Czy ktoś może mi pomóc? Sum?

:cry:
wróciłam :)
Awatar użytkownika
MarcinX
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 4562
Rejestracja: 28 lis 2005 22:23
Lokalizacja: Homburg / Grudziadz

Post autor: MarcinX »

Hey!
Dokoncz najpierw kuracje MFC. Potem daj rybkom troche odpoczac. Podmien wode i przefiltruj jeden dzien przez wegiel aktywny.
Potem leczylbym "Termazol" Sery wedlug zalecen producenta. To bardzo silny i skuteczny lek przeciw wszelkim pasozytom skornym jak i wewnetrznym.
Pozdrawiam Marcin!
Awatar użytkownika
pszczółka
Posty: 314
Rejestracja: 26 wrz 2006 8:32
Lokalizacja: Puławy

Post autor: pszczółka »

Ok, ale leczyć w osobnym akwa czy wpuścić do ogólnego?
Problem, a i zarazem radosć, ze skutków separacji jest taki ze... w dużym akwa mam taaaaaaaakie gniazdo a samiec w końcu docenił małą ślicznotkę, co się ciągle o niego miziała i może się z tego coś urodzić :oops:
wróciłam :)
Awatar użytkownika
MarcinX
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 4562
Rejestracja: 28 lis 2005 22:23
Lokalizacja: Homburg / Grudziadz

Post autor: MarcinX »

Hey!
Jezeli dysponujesz osobnym akwa mozna w nim.
Powodzenia!
Awatar użytkownika
pszczółka
Posty: 314
Rejestracja: 26 wrz 2006 8:32
Lokalizacja: Puławy

Post autor: pszczółka »

Rybki są otepiałe, slabo reagują. Odchody długie, białe... Samiczka sprawia wrażenie jakby się dusiła, bardzo szybko porusza pyszczkiem, samiec wrecz przeciwnie. Wątpię mocno by czuły się lepiej. Nie wiem jak mam im pomóc :cry:
wróciłam :)
Awatar użytkownika
pszczółka
Posty: 314
Rejestracja: 26 wrz 2006 8:32
Lokalizacja: Puławy

Post autor: pszczółka »

Zaraz musze wychodzić do pracy i zostawić moje rybcie same :( a więc tak, jest jeden plus zastosowania kąpieli w MFC- pryszcz u samca zniknął. Te podejrzane odchody to tylko u samiczki. Ale obie rybki są narazie odseparowane. Wlałam akryflawinę w dawce zalecanej do kąpieli krótkotrwałej. Czy po tym zabiegu nadal mam trzymać rybki osobno czy będe mogła je wpuścić do reszty? W dużym akwa zrobię jutro podmiankę i profilaktycznie wpuszczę kilka kropelek akryflawiny.

Po wlaniu leku podałam rybkom pokarm, samiec bardzo chetnie zabrał się za jedzenie, samiczka dość opornie.
wróciłam :)
Awatar użytkownika
pszczółka
Posty: 314
Rejestracja: 26 wrz 2006 8:32
Lokalizacja: Puławy

Post autor: pszczółka »

Kolejny raport z leczenia rybek. Sum tego leku nie wynalazłam :? chcieli mi za to wcisnąć w sklepie taki drogi :( rybki po 24godzinnej kąpieli w akryflawine mają się chyba lepiej, tak mi się wydaje- kupy nie sa już takie biale, raczej nabierają normalnych kupkowych kolorków :oops: no i nie unosza się w wodzie tylko normalnie opadają na dno. zaserwuję im jeszcze dobę w akryflawinie. Czy to pomoże? Żal mi rybeczek, tak bardzo chciałam je miec. Kiedy bede mogła je wpuścić do współnego akwa?

Byłam w sklepie gdzie kupiłam chore rybki, zrobiłam im awanturę i moja płetwa więcej tam nie postanie. Choćbym miała z buta zasuwac na drugi koniec miasta po paczkę karmy. O. Jeszcze taki kłamca powie że u nich wszystkie zdrowe! Opisuję mu co się dzieje, a on na to; no wie pani, bo to z importu... czyli ściema z tym ich zdrowiem! :evil: pytam czy ktoś zgłaszał, ze dostał chore rybki, a on na to, że prętniki to nie rybki co sie sprzedaja jak gupiki czy neony. No to gdzie je miał? zjadł? bo w akwa po prętnikach hasały pyszczaki! ani pół prętnika nie widziałam. Grrrrrr! Jak one mi umra to ja je zaniosę i wysypię na lade w tym głupim sklepie. Zero skruchy. Tylko następną chemie mi wpycha. Tak się traktuje stałego klienta, on myśli że jak mi przypomni ze mam rabat kiedy odbierałam zamówione oświetlenie to mnie udobrucha. No wscieklam się :shock:
wróciłam :)
Awatar użytkownika
MarcinX
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 4562
Rejestracja: 28 lis 2005 22:23
Lokalizacja: Homburg / Grudziadz

Post autor: MarcinX »

Hey!
Jezeli rybki jak mowisz czuja sie lepiej i wyzdrowialy to jak najszybciej. Szkoda aby sie wiecej stresowaly...
Czesc Marcin!
Awatar użytkownika
pszczółka
Posty: 314
Rejestracja: 26 wrz 2006 8:32
Lokalizacja: Puławy

Post autor: pszczółka »

Dobra, to jeszcze na noc zostawię je w izolatce a jutro siup do pozostałych rybek. Nawiasem mówiąc bojownik nic nie zdziałał- postawił apartament a dzieci ani grama. Mam nadzieję że teraz już z rybkami będzie ok. Przez jakis czas jeszcze będę stosować tą akrylawinę profilaktycznie, żeby czasem sie innym nico nie przyplątało. Instaluję dziś nowe światło i akwa gotowe :D
Pozdrawiam!
wróciłam :)
Awatar użytkownika
pszczółka
Posty: 314
Rejestracja: 26 wrz 2006 8:32
Lokalizacja: Puławy

Post autor: pszczółka »

Prętniki [']

:cry:
wróciłam :)
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Pszczółko, jest mi niezmiernie przykro, że tak się stało. Jak widzisz, wiele ryb nie wytrzymuje transportu oraz (często) warunków sklepowych. Niestety, musisz zawsze wziąć pod uwagę fakt, że najpiękniej wyglądająca rybka może być nosicielem choroby mogącej ujawnić się w Twoim akwarium.

Dlatego: nie kupuj rybek które nie pływały w sklepie przynajmniej dwa tygodnie, stosuj kwarantannę w poprzednim zbiorniczku i nastaw się na początkowe porażki. Ale jak już trafisz na zdrowe i śliczne rybki, będziesz z nich zadowolona wiele lat!

Życzę Ci tego serdecznie!
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Awatar użytkownika
pszczółka
Posty: 314
Rejestracja: 26 wrz 2006 8:32
Lokalizacja: Puławy

Post autor: pszczółka »

Dzięki. No cóż, uczymy się na błędach. Teraz chodze tylko do sklepu parę metrów od domu, dziś spędziłam godzinę rozmawiając z panią o rybkach. Bywam u niej średnio raz w tygodniu i jakoś nigdy nie moge wyjść. Sklepik mały, ale widac w serce włożone w opiekę nad kazdym żywym stworzeniem (każdy gryzoń, ptak chętnie wchodzi na rece, skubie palce, nie jest apatyczny, czasem idę choćby pobawić się z papugą). Tylko z otosków będę musiała zrezygnować, bo jedynie tamten sklep je sprowadza, nie bardzo wiem co mogę dac na dno. Zbrojnik niebieski to za duża rybcia do 46l, prawda?
wróciłam :)
ODPOWIEDZ