chory prętnik karłowaty ;(
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
chory prętnik karłowaty ;(
U mojego prętnika zauważyłam przy pyszczku coś co wygladało... nie wiem... jak pryszcz- zczerwieniony guzek. Trudno mi powiedzieć od kiedy to ma. Zauwazyłam to kilka dni temu. Obserwowałam. Nie pasuje mi to do żadnego opisu choroby. Wczoraj wlałam MFC Tropicala. Temp utrzymuję 28*C. Rybka nie jest apatyczna, ma apetyt. Dziś widzę że z tego "pryszcza" wystaje biała końcóweczka. Inne rybki, w tym samica która była z nim w tym samym akwa są zdrowe. Nie wiem co to za choroba i co zrobić z rybką?
Akwa 46l,
3xbetta splenders, 2xcolisa laila
dużo roślin
temp. 28*C
Akwa 46l,
3xbetta splenders, 2xcolisa laila
dużo roślin
temp. 28*C
wróciłam
Wczoraj późnym wieczorem odseparowałam prętniki od bojowników. Zauważyłam u samiczki długie, półprzezroczyste bialawe odchody. Pryszcz u samca bez zmian. Musiałam je kupić chore. Nadal stosuje kąpiel- u pretników w większym steżeniu, u bojków profilaktycznie. Nie pasuje mi to do żadnej choroby. Czy ktoś może mi pomóc? Sum?
wróciłam
Zaraz musze wychodzić do pracy i zostawić moje rybcie same a więc tak, jest jeden plus zastosowania kąpieli w MFC- pryszcz u samca zniknął. Te podejrzane odchody to tylko u samiczki. Ale obie rybki są narazie odseparowane. Wlałam akryflawinę w dawce zalecanej do kąpieli krótkotrwałej. Czy po tym zabiegu nadal mam trzymać rybki osobno czy będe mogła je wpuścić do reszty? W dużym akwa zrobię jutro podmiankę i profilaktycznie wpuszczę kilka kropelek akryflawiny.
Po wlaniu leku podałam rybkom pokarm, samiec bardzo chetnie zabrał się za jedzenie, samiczka dość opornie.
Po wlaniu leku podałam rybkom pokarm, samiec bardzo chetnie zabrał się za jedzenie, samiczka dość opornie.
wróciłam
Kolejny raport z leczenia rybek. Sum tego leku nie wynalazłam chcieli mi za to wcisnąć w sklepie taki drogi rybki po 24godzinnej kąpieli w akryflawine mają się chyba lepiej, tak mi się wydaje- kupy nie sa już takie biale, raczej nabierają normalnych kupkowych kolorków no i nie unosza się w wodzie tylko normalnie opadają na dno. zaserwuję im jeszcze dobę w akryflawinie. Czy to pomoże? Żal mi rybeczek, tak bardzo chciałam je miec. Kiedy bede mogła je wpuścić do współnego akwa?
Byłam w sklepie gdzie kupiłam chore rybki, zrobiłam im awanturę i moja płetwa więcej tam nie postanie. Choćbym miała z buta zasuwac na drugi koniec miasta po paczkę karmy. O. Jeszcze taki kłamca powie że u nich wszystkie zdrowe! Opisuję mu co się dzieje, a on na to; no wie pani, bo to z importu... czyli ściema z tym ich zdrowiem! pytam czy ktoś zgłaszał, ze dostał chore rybki, a on na to, że prętniki to nie rybki co sie sprzedaja jak gupiki czy neony. No to gdzie je miał? zjadł? bo w akwa po prętnikach hasały pyszczaki! ani pół prętnika nie widziałam. Grrrrrr! Jak one mi umra to ja je zaniosę i wysypię na lade w tym głupim sklepie. Zero skruchy. Tylko następną chemie mi wpycha. Tak się traktuje stałego klienta, on myśli że jak mi przypomni ze mam rabat kiedy odbierałam zamówione oświetlenie to mnie udobrucha. No wscieklam się
Byłam w sklepie gdzie kupiłam chore rybki, zrobiłam im awanturę i moja płetwa więcej tam nie postanie. Choćbym miała z buta zasuwac na drugi koniec miasta po paczkę karmy. O. Jeszcze taki kłamca powie że u nich wszystkie zdrowe! Opisuję mu co się dzieje, a on na to; no wie pani, bo to z importu... czyli ściema z tym ich zdrowiem! pytam czy ktoś zgłaszał, ze dostał chore rybki, a on na to, że prętniki to nie rybki co sie sprzedaja jak gupiki czy neony. No to gdzie je miał? zjadł? bo w akwa po prętnikach hasały pyszczaki! ani pół prętnika nie widziałam. Grrrrrr! Jak one mi umra to ja je zaniosę i wysypię na lade w tym głupim sklepie. Zero skruchy. Tylko następną chemie mi wpycha. Tak się traktuje stałego klienta, on myśli że jak mi przypomni ze mam rabat kiedy odbierałam zamówione oświetlenie to mnie udobrucha. No wscieklam się
wróciłam
Dobra, to jeszcze na noc zostawię je w izolatce a jutro siup do pozostałych rybek. Nawiasem mówiąc bojownik nic nie zdziałał- postawił apartament a dzieci ani grama. Mam nadzieję że teraz już z rybkami będzie ok. Przez jakis czas jeszcze będę stosować tą akrylawinę profilaktycznie, żeby czasem sie innym nico nie przyplątało. Instaluję dziś nowe światło i akwa gotowe
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
wróciłam
Pszczółko, jest mi niezmiernie przykro, że tak się stało. Jak widzisz, wiele ryb nie wytrzymuje transportu oraz (często) warunków sklepowych. Niestety, musisz zawsze wziąć pod uwagę fakt, że najpiękniej wyglądająca rybka może być nosicielem choroby mogącej ujawnić się w Twoim akwarium.
Dlatego: nie kupuj rybek które nie pływały w sklepie przynajmniej dwa tygodnie, stosuj kwarantannę w poprzednim zbiorniczku i nastaw się na początkowe porażki. Ale jak już trafisz na zdrowe i śliczne rybki, będziesz z nich zadowolona wiele lat!
Życzę Ci tego serdecznie!
Dlatego: nie kupuj rybek które nie pływały w sklepie przynajmniej dwa tygodnie, stosuj kwarantannę w poprzednim zbiorniczku i nastaw się na początkowe porażki. Ale jak już trafisz na zdrowe i śliczne rybki, będziesz z nich zadowolona wiele lat!
Życzę Ci tego serdecznie!
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Dzięki. No cóż, uczymy się na błędach. Teraz chodze tylko do sklepu parę metrów od domu, dziś spędziłam godzinę rozmawiając z panią o rybkach. Bywam u niej średnio raz w tygodniu i jakoś nigdy nie moge wyjść. Sklepik mały, ale widac w serce włożone w opiekę nad kazdym żywym stworzeniem (każdy gryzoń, ptak chętnie wchodzi na rece, skubie palce, nie jest apatyczny, czasem idę choćby pobawić się z papugą). Tylko z otosków będę musiała zrezygnować, bo jedynie tamten sklep je sprowadza, nie bardzo wiem co mogę dac na dno. Zbrojnik niebieski to za duża rybcia do 46l, prawda?
wróciłam