Witam,mam własnoręcznie spreparowany korzeń przez miesiąc moczył się w osobnym wiaderku żeby w końcu zatonął po włożeniu do akwarium po około 2 tygodniach zaczeły pojawiac się na nim czrne okrągłe plamy tak o centymetrowej średnicy, co to może byc?Dodam że drewno było przed spreparowaniem mocno wysuszone i pochodzi z drzewa liściastego prawdopodobnie z olchy.
Mój korzeń z olchy na poczatku był jasno brazowy po zatonieciu zaczol przybierac ciemniejsze kolory ale nie regularnie czyli w postaci ciemniejszych plam az w koncu caly sciemnial i teraz jest koloru mlecznej czekolady a byl jasny brąz.Byc moze jest tez tak ze gnije ale wydaje mi sie ze jesli drzewo bylo martwe przed preparowaniem(moje takie byly) to nie powinno gnic.Moj korzen tez ma kilka ciemnych plamek i nie zauwazylem sladów gnicia.
Pozdrawiam
Mam w jednym akwarium korzeń z wierzby, na początku był żółtobrązowy, teraz zrobił sie ciemnobrązowy, więc chyba to normalne że drewno w wodzie ciemnieje
dziekuję za odpowiedź, trochę się uspokoiłam tylko mój jest czekoladowy a robi się czarny! wiec jstem zdziwiona aż taką zmianą odcienia zastanawiam się czy to nie jest jakiś grzyb bo opócz czarnych plam pojawily się na powierzchni wypukłe drobne czarne kropeczki wygląda to ja zarodniki i zastanawiam się czy go nie wyjąć i jescze nie przegotować kilka razy lub całkiem się pozbyć , dalej go obserwuję z rybami na razie się nic nie dzieje i nie ma zmian w wodzie wiec może to jednak jest zmiana barwy?
Wygotuj go porządnie w słonej wodzie, wypłucz, i namocz go w nadmanganianie potasu ( do kupienia w aptece- kosztuje grosze), i jeszcze raz go wypłucz. Ja gotuję w mocno słonej wodzie przez cały dzień, a poźniej przez cały dzień moczę w nadmanganianie potasu. Nie ma prawa spleśnieć.
Do tego nadmanganianu potasu to jeszcze dopowiem, że nalepiej moczyć w zakwaszonym (np. Aquacidem, 1 ml/litr) nadmanganianie potasu (w środowisku kwaśnym ma najsilniejsze właściwości utleniające)
A wie ktoś może co to za drobne czarne kropeczki?? U mnie też się to pojawiło i wygląda faktycznie jak zarodniki:( Po ponownym wygotowaniu w slonej wodzie problem ustał, ale widzę, że znowu się zaczyna:(