poza tym sól uwazana jest za środek zwalczający choroby i odkażający- tak jest bardzo pomocna i nie jest żadnym środkiem chemicznym więc można ją stosować bez obaw należy jednak pamiętać by nie przesadzić
chemik4 pisze:zaleca sie ok 1 łyżeczki od herbaty na 10 litrów wody, gdy damy za dużo soli to rosliny źle rosną (chlorki szkodzą roslinom)
z tą ilością to jest nie jasna sprawa, różne źródła podają różnie;
tutaj że 1 łyżeczka na 10 l
gdzie indziej znalazłem że aż 1 łyżeczka na 5 l (chyba przesada?)
w innym miejscu (przy opisie molinezji) że 1 łyżka stołowa na 100 l.
Podpowiedzcie ile tej soli dla molinezji tak by inne ryby towarzyskie też czuły się dobrze ?!
a ja stosuje sól tylko jeśli zachodzi podejrzenie choroby ryb (paleteki) wtedy ładuje pół szklanki soli i temperatura na 33`C sól jest podstawowym środkiem i pierwszym jaki powinniśmy użyć przy podejrzeniu infekcji u ryb.
Dodałam 2 łyżki stołowe jako jeden z elementów kuracji jak zachorował skalar. Pozostałe rybki - jarzeńce, zbrojniki, kiryski - zachowywały się jak zwykle, kolory też miały intensywne. Nie stosuję tego często, ale profilaktycznie wolę dodać sól niż akryflawinę.