czy odkażac żywy pokarm?

Co jedzą nasi podopieczni w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

Awatar użytkownika
gnosis
Posty: 147
Rejestracja: 15 sie 2007 23:08
Lokalizacja: Olsztyn

czy odkażac żywy pokarm?

Post autor: gnosis »

siemka.
mam pytanko odnośnie żywego pokarmu, który sam łapię.
chodzi tu o drobny plankton, oczliki i rozwielitki.
czy powinienem go jakos odkażac przed podaniem rybom??
Awatar użytkownika
Kubencki
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 9560
Rejestracja: 11 kwie 2007 7:45
Lokalizacja: Nowa Wieś Ujska

Post autor: Kubencki »

A czy w stawie w którym go łowisz są ryby? Jeśli tak to ten pokarm sie nie nadaje.
Pozdrawiam!!!
Kuba.
Awatar użytkownika
gnosis
Posty: 147
Rejestracja: 15 sie 2007 23:08
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: gnosis »

pytanie 1: a jeśli nie ma ryb to wrzucac jak leci?
pyt. 2: a jeśli są ryb to odkażanie nie pomoże? (tudzież zamrażanie)
Awatar użytkownika
Rybaczki
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 580
Rejestracja: 02 mar 2006 1:58

Post autor: Rybaczki »

a czym chcesz go odkażać?
Awatar użytkownika
gnosis
Posty: 147
Rejestracja: 15 sie 2007 23:08
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: gnosis »

np nadmanganianem potasu. albo solą. albo fmc.
Awatar użytkownika
Rybaczki
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 580
Rejestracja: 02 mar 2006 1:58

Post autor: Rybaczki »

Ja to widzę tak z zewnątrz czyste a w środku dalej siedzi to samo co było czyli bakterie i pasożyty
Awatar użytkownika
Ogame9494
Posty: 436
Rejestracja: 18 sie 2007 16:33
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Ogame9494 »

Wiesz nigdy nie wiadomo co w takim czymś siedzi czy jest jakiś virus czy nie...

Dlatego polecam ci kupywać żywy pokarm... 1 saszetka około 80 robaczków kosztuje 60 groszy.
gilliam
Akwarysta
Posty: 794
Rejestracja: 07 lis 2006 14:39
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: gilliam »

Ogame9494, kupny żywy pokarm to zazwyczaj jest jeszcze gorsze badziewie... Dlatego też zapewne kolega sam pozyskuje żywy pokarm. Ja też tak robię. Myślisz, że te robaki w małych woreczkach pokonując trasę od hurtownika do sklepu i tam czekające na nabywcę, mocząc się we własnych odchodach są lepsze?
Obrazek
Awatar użytkownika
Rybaczki
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 580
Rejestracja: 02 mar 2006 1:58

Post autor: Rybaczki »

Właśnie podjąłem tą dyskusje by pokazać dziury w całości
Ich tak szczerze wręcz nie da się w 100% wyczyścić dlatego też lepiej jest stosować robale występujące po za środowiskiem wodnym np wazonkowce czy też nicienie siekane czerwone robaczki itp.
Awatar użytkownika
chemik4
Moderator
Moderator
Posty: 8009
Rejestracja: 04 maja 2006 14:57
Lokalizacja: Tworóg / Jemielnica

Post autor: chemik4 »

Jak już chcesz podawać plankton złapany w nutarze to poławiaj go w zbiornikach, co do których masz 100% pewnosci że tam nie ma ryb.

Ja poławiam oczliki, rozwielitki i larwy komarów w 'jeziorkach' leśnych, z których kiedyś wydobywano gline, one są pewne, bo wysychają latem.
Pozdrawiam,
Kamil

Dziwne... U mnie działa :mrgreen:
Awatar użytkownika
mariuszzawadzki
Ekspert akwarysta
Posty: 6591
Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: mariuszzawadzki »

Ja osobiście zrezygnowałem z żywego pokarmu,swoim rybom podaję tylko mrożonki i to oczywiście własnej roboty.Fakt że różne ryby różnie reagują w moim przypadku przy paletkach wolę dmuchać na zimne.Kiedyś kiedy miałem skalary,karmiłem je głównie żywą ochotką jednak do czsu,kiedy musiałem wszystko leczyć,gdyż wkradły się pasożyty.
Mariusz

Palety to jest to, co w akwarystyce najpiękniejsze.

Obrazek
cube
Posty: 12
Rejestracja: 05 gru 2007 0:09
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: cube »

podawałem w swoich akwariach plankton odławiany ze stawu w którym były i przypuszczam że ciągle są ryby i nie miałem żadnych problemów rybki ładnie rosły i długo żyły
Pzdr
Awatar użytkownika
mariuszzawadzki
Ekspert akwarysta
Posty: 6591
Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: mariuszzawadzki »

Podstawowe pytanie,jakim rybom podajemy żywy pokarm.ni uwierzę w to,że ktoś daje do jedzenia paletkom tubifex czy ochotkę i wszystko gra,bo sam ten kardynalny błąd kiedyś popełniłem.Wystarczy wziąć mikroskop i powiększyć robale 300 razy aby zobaczyć co w nim jest.Cała oaza wicieni i nicieni lub ich jaj.Ja stosuję żywy pokarm-wodzień tylko i wyłącznie jeśli podaję leki.Pokarm moczę w lekarstwie co ułatwia trafienie specyfiku od razu do organizmu.
Mariusz

Palety to jest to, co w akwarystyce najpiękniejsze.

Obrazek
Awatar użytkownika
Rybaczki
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 580
Rejestracja: 02 mar 2006 1:58

Post autor: Rybaczki »

Pomaga trafić zarówno lekarstwu jaj i jajom które są w owym robalu
Lekarstwo działa dzień czy dwa a jaja trafiają do wody i mamy gratisy
Na chwilę obecną raczej rzadko trafia się lek który niszczy jaja i jest stosunkowo mało toksyczny dla ryb
By prawidłowo podawać leku najlepiej namoczyć w nim granulat płatki czy też liofilizowane robaki (solowiec tubifex dzdżownice itp) które bardzo chętnie wchłaniają płyny
Awatar użytkownika
mariuszzawadzki
Ekspert akwarysta
Posty: 6591
Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
Lokalizacja: Ciechanów

Post autor: mariuszzawadzki »

Zgadzam się,że nie ma leku,który zabija jaja.Ja rownież stosuję pokarm żywy nasączony lekiem tylko w sytuacjach,kiedy ryba nie chce się skusić na such nasączony pokarm ani na mrożonki.Nawiasem mówiąc kiedyś kiedy hodowałem skalary to podawałem żywy pokarm(kupowałem im ochotkę wędkarską bo akwarystyczna była za drobna) i nigdy nie miałem problemów z pasożytami,jednak z całą pewnością skalary były nosicielami choróbska.
Mariusz

Palety to jest to, co w akwarystyce najpiękniejsze.

Obrazek
ODPOWIEDZ