Dokładnie tak
Wiele ryb jest ukrytymi nosicielami
Wszystko wychodzi dopiero po wpuszczeniu nowych wykazujących mniejszą odporność na dany czynnik
Nagle okazuje się że świeżo wpuszczone płetwale są chore i padają oskarżenia w stronę sklepu bo co oni nam sprzedali
Ja dzisiaj zamówiłam sobie co-wtorkową prenumeratę wodzenia Ryzykuję, ale brakuje mi teraz żywego pokarmu, poza tym mam powody, aby sadzić, że sprzedawczyni w sklepie jest porządną i lojalną akwarystką
Zastosuję stary sposób na odkażanie- 1/4 z 0,1 g tabletki nadmanganianu potasu na 1l wody, robaki moczyć przez kilka minut i opłukać. Co sądzicie, jaki poziom ryzyka?
Nawet jeśli nadmanganian zabiłby pasożyty(czego nie zrobi)to i tak zostaną jaja,i co z nimi.Jeśli podajemy np.matranidazol z wodzieniem to on działa na dorosłe osobniki a jaja pozostają i dla tego leczenie trzeba powtwrzać po 7-10 dniach.Moje skromne zdanie jest następujące:tak naprawdę w jakim celu podawać naszym rybom robale?Chyba tylko po to żeby spraedzać skuteczność leczenia różnymi środkami.
Mariusz
Palety to jest to, co w akwarystyce najpiękniejsze.
Myślę,że nie i moje zdanie podzieli większość ludzi,która ma "trudniejsze "ryby.Czego może dostarczyć rybie żywy pokarm czego nie dostarczy mrożonka,najlepiej własnej roboty?Chyba tylko pasożytów.
Mariusz
Palety to jest to, co w akwarystyce najpiękniejsze.
Jasne, że tak. Aż im się pyszczki cieszą Na przykład mój barwniak od dawna nie dostawał żywego pokarmu, więc wczoraj podskubał świersza od motylowców i... zostały tylko świerszczowe nóżki Żywy pokarm napełnia akwarium euforią
nic dodać ,nic ująć...
...może poza jednym jeszcze.niektóre z gatunków chętniej podchodzą do tarła,kiedy są karmione żywym pokarmem.
pozdrawiam.
ps.nie każdy potrzebuje mieć rybę "wystawówkę",jak i nie każdy hoduje paletki lub inne wrażliwsze ryby...