Pomocy! Atyopsis moluccensis chyba umiera

Hodowla krewetek, raków; ślimaki i inne stworzenia

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
M-cz77
Pomocnik
Posty: 534
Rejestracja: 15 wrz 2007 9:13
Lokalizacja: Warszawa

Pomocy! Atyopsis moluccensis chyba umiera

Post autor: M-cz77 »

Pomocy!!!
Dzisiaj byłem w sklepie po krewetki filtrujące, i zostały tylko trzy Atyopsis moluccensis. Nie było w sklepie żwiru do mojego małego akwarium, więc pojechałem do arkadii po ten żwir. Po około godzinie wróciłem po te krewetki, lecz została ostatnia. Miała około 4-5 cm, w akwarium w sklepie pływała normalnie, rozkładała "parasole" przy filtrze i było OK.
Jak ją kupiłem, wsadziłem ją do czapki, a czapkę pod puchową kurtkę by nie zmarzła, a ja wracałem metrem i tramwajem (około 20 min na zimnie +3*C).
Wsadziłem worek do akwarium, poczekałem 30 min i ją wpuściłem. Przez kilkanaście minut pływała, chodziła i było OK.
Lecz kiedy skończyłem ze żwirkiem w małym akwarium patrzę, a krewetka leży na plecach. Położyłem ją na nogach, i odpłynęła więc się uspokoiłem. patrzę, a ana znowu leży. bardzo się bałem, przecież woda ma ideale parametry, więc wsadziłem ją do małego akwarium, a ona cały czas leży bez ruchu. Czemu to się dzieje??!! Pierwszy raz mam krewetkę filtrującą i już kłopoty :cry:
Czy to jest tylko jakiś rodzaj szoku, bo może woda u mnie ma lepsze/gorsze parametry? Albo może dlatego, bo miała szok termiczny bo zmarzła na zimnie?
Proszę pomóżcie!! :cry: :cry: :cry: :cry:

zaraz zmierzę parametry wody i je podam
ODPOWIEDZ