jak wyhodować własny żywy pokarm?
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 17 sty 2008 14:04
jak wyhodować własny żywy pokarm?
Mieszkam 20 km od sklepu zoologicznego i nie mogę kupować codziennie żywego pokarmu... co mam zrobić i jak załozyć własną hodowle???
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów
Podstawowe pytanie po co dawać rybom co dziennie żywy pokarm?A tak w ogóle jakie masz ryby?Lepiej podawać mixy mięsne i to własnej roboty.Zastanawiam się skąd wzięło sie to przekonanie,że żywy pokarm jest taki dobry.A już wiem,to jest stara nie do końca dobra szkoła.Pamiętam jak kiedyś sam śmigałem z sitkiem na dafnię.A teraz się tego wstydzę.
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów
Za chwile bedzie kłótnia na temat wyższości pokarmów żywych nad innymi...
Co do hodowli żywego pokarmu, to tak jak napisał Garbus, wystarczy postawić beczke z deszczówka w ogrodzie i dać do niej nieco siana/obierków z owoców/liści kapusty poczekać kilka(naście) dni a pojawią sie komary
Jeśli masz dużo miejsca w ogrodzie to możesz zrobić stawek do hodowli pokarmu (np. 2x2x0,7m), napełniasz go wodą, dajesz pożywki takie jak wyżej wymieniłem i wpuszczasz do niego rozwielitki i oczliki, po jakimś czasie plankton sie rozmnoży i masz potem od wiosny do jesieni dostęp do żywego pokarmu.
Co do hodowli żywego pokarmu, to tak jak napisał Garbus, wystarczy postawić beczke z deszczówka w ogrodzie i dać do niej nieco siana/obierków z owoców/liści kapusty poczekać kilka(naście) dni a pojawią sie komary
Jeśli masz dużo miejsca w ogrodzie to możesz zrobić stawek do hodowli pokarmu (np. 2x2x0,7m), napełniasz go wodą, dajesz pożywki takie jak wyżej wymieniłem i wpuszczasz do niego rozwielitki i oczliki, po jakimś czasie plankton sie rozmnoży i masz potem od wiosny do jesieni dostęp do żywego pokarmu.
Pozdrawiam,
Kamil
Dziwne... U mnie działa
Kamil
Dziwne... U mnie działa
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów
Ja zmierzam do tego,że żywy pokarm to nie tylko zagrożenie zarażeniem pasożytami ale również to,że pokarmy żywe są bardzo tłuste i bardzo prosto doprowadzić u naszych ryby do obtłuszczenia narządów.Wiem,że ładnie wygląda jak nasze ryb rzucają się na jedzenie ale na pewno nie do końca zdrowo.Powtórzę się może,ale niech zwolennik żywego pokarmu weźmie mikroskop i popatrzy sobie przez niego na robactwo i wtedy będę miał sojusznika.
Ps.Mikroskopy już nie są takie drogie a bardzo pomocne.Zawsze można skorzystać np.z pomocy weterynarza koszt ok.10 zł.Warto.
Ps.Mikroskopy już nie są takie drogie a bardzo pomocne.Zawsze można skorzystać np.z pomocy weterynarza koszt ok.10 zł.Warto.
Tłuste są rureczniki (nie polecam!), ochotka, komary i grindale.
Rozwielitki i oczliki za to są pokarmami łatwostrawnymi i "lekkimi".
Żywe pokarmy należy oczywiście traktować jako uzupełnienie diety naszych ryb a nie jako pokarm podstawowy. Niektórym rybom (np. paletki) nie należy wcale podawać żywych pokarmów bo są wrażliwe na ewentualne pasożyty i łatwo chorują.
Osobiście podaje rybom plankton i komary (mam pewne źródło) i nigdy nie stwierdziłem ujemnego wpływu podawanie żywej karmy. Unikam rureczników i ochotki bo często są poławiane ze ścieków i to właśnie one najczęściej są nosicielami różnych pasożytów.
@ mariuszzawadzki
Ja Ciebie nie przekonam do podawania żywego pokarmu a Ty mnie nie przekonasz do zrezygnowania z tego.
Koniec OT.
Rozwielitki i oczliki za to są pokarmami łatwostrawnymi i "lekkimi".
Żywe pokarmy należy oczywiście traktować jako uzupełnienie diety naszych ryb a nie jako pokarm podstawowy. Niektórym rybom (np. paletki) nie należy wcale podawać żywych pokarmów bo są wrażliwe na ewentualne pasożyty i łatwo chorują.
Osobiście podaje rybom plankton i komary (mam pewne źródło) i nigdy nie stwierdziłem ujemnego wpływu podawanie żywej karmy. Unikam rureczników i ochotki bo często są poławiane ze ścieków i to właśnie one najczęściej są nosicielami różnych pasożytów.
@ mariuszzawadzki
Ja Ciebie nie przekonam do podawania żywego pokarmu a Ty mnie nie przekonasz do zrezygnowania z tego.
Koniec OT.
Pozdrawiam,
Kamil
Dziwne... U mnie działa
Kamil
Dziwne... U mnie działa
jeszcze raz pozwolę sobie na OT,dlatego,że wydaje mi się to istotną kwestią.mariuszzawadzki pisze:Ja zmierzam do tego,że żywy pokarm to nie tylko zagrożenie zarażeniem pasożytami ale również to,że pokarmy żywe są bardzo tłuste i bardzo prosto doprowadzić u naszych ryby do obtłuszczenia narządów.
rozumiem z tego,że jako pokarm zamienny do tłustego żywego,stosujesz miksy z sercem wołowym.mariuszzawadzki pisze:Co do karmienia,zapomnij o robactwie,tylko mixy serducho wołowe...
MarcinX pisze: Witam!
Ogolnie nie powinno sie karmic rybek miesem pochodzenia zwierzecego(Ssakow). Po pierwsze: jest to bardzo nie naturalny pokarm. Zawiera co prawda wiele witamin i jest naprawde pozywny. Jednak zawiera tluszcze ktore sa wcale, lub tylko slabo strawne dla ryb! Tluszcze roslinne natomiast sa bardzo dobrze strawne bo wystepuja w formie plynnej przy temp wody w biotopie (20-30°C). Tluszcze z miesa ssakow rozpuszczaja sie dopiero w wyzszych temp, dlatego sa bardzo ciezko strawne. Ryby drapiezne radza sobie z takim pokarmem dosc dobrze. Ich zoladek i jelita sa przystosowane do trawienia ciezko strawnych produktow. Nie strawione tluszcze bardzo obciazaja watrobe rybek i czeste karmienie miesem ssakow powoduje czesto marskosc watroby! Dlatego taki pokarm powinien byc bardzo zadko, i tylko jako smakolyk stosowany. Nie jako pokarm glowny. Czesto slyszy sie ze Dyswkowce i Paletki powinno sie karmic czesto sercem wolowym. Bzdura! Gotowe pokarmy suche czy mrozone dla Dyskowcow typu DISCUS-QUICK. Zawieraja tylko znikomy procent zawartosci serca/miesa wolowego. Reszta to szpinak, maczka rybia, owoce(banany itp), larwy komarow i wiele innych skladnikow wchodzacych w recepte. Zatluszczenie watroby nie przychodzie tak sobie! Dzisiaj rybka zjadla... jutro jest chora...Nie! To dlugotrwaly proces, i dlatego nie jest on rozpoznawany. A jezeli tak...to najczesciej jest juz zbyt pozno...
Dlatego moim zdaniem mieso/serce wolowe powinno pozostac bardzo wartosciowym lecz tylko przysmakiem, zadko stosowanym. Miesa wieprzowego bym nigdy nie karmil, bo jest o wiele tlusciejsze od wolowego. (Nawet gdy tluszczu nie widac, jest on w miesku!)
Dla porownania:
Daphnie zawieraja okolo 0,7% tluszczu, 2,5% Bialka i 1,5% weglowodanow.
Ochotka zawiera: 1,6% tluszczu, 7% Bialka i 3,2% weglowodanow.
Mieso plotki zawiara: 1,5% tluszczu, 16% bialka i 4%weglowodanow.
Serce wolowe: 4,5% tluszczu, 20% bialka i 3% weglowodanow.
Serce-wieprzowe: 8 do 12% tluszczu, 16% bialka i 3,5% weglowodanow.
Rurecznik: 3% tluszczu, 8,8% bialka i 4% weglowodanow.
Porownujac pokarm suchy nie irytujcie sie wielka zawartoscia bialka itp.(powyzej 50%). Sa to produkty suche majace bardzo mala pozywnosc. Stad taka sztuczna koncentracja.
Karmcie rybki lepiej filetami bialej- ryby. Bardzo pozywne i nie sa szkodliwe.
Unikajcie jednak wszelkich gatunkow pstraga. Zawartosc tluszczu w miesie jest wysoka
Czesc Marcin!
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów
Cytowaniem takich opini,powielasz błędną tezę,zawsze powtarzam zależy od ryb.Może pochwal się kto ci powiedział to co cytujesz.Czy byłeś na jakiej wystawie połączonej z prelekcjami,może słuchałeś człowieka,który zajmuje się rybami od 40-50 lat i też kiedyś wciskał taką ciemnotę jak ten cytat na temat miącha.Poczytaj sobie Sieniawskiego,Amano,Biga Seto,Wayne a Ng i tp.Ja słuchałem ich prelekcji na żywo i to co piszę o mięsie o żywcu to nie jest wciskanie ciemnoty tylko fakty.A nie piszę tego aby ci nakazywać tylko pokazać jak uniknąc problemów z rybami.Ja nie mówię aby dawać miącho gupikom czy im podobnym rybkom,ja mam na myśli coś bardziej ambitnego.
Masz dziwną teorię,cytaty innych,pokaż coś na swoich doświadczeniach.Zerknij na pewne sprawy przez okular mikroskopu.
Masz dziwną teorię,cytaty innych,pokaż coś na swoich doświadczeniach.Zerknij na pewne sprawy przez okular mikroskopu.
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów
Już na koniec(moderatorzy wyczyszczą),Pinx,gdybym miał taki zbiornik jak Twój i takie ryby to też obstawałbym przy takiej teorii jak Twoja.Trochę nie rozumie tego co napisałeś mi na pw,ale ja nie jestem konfliktowy i chylę głowę przed Twoją wiedzą i doświadczeniem,ale tylko w tym co masz obecnie ,bo o Amazoni pewnie wiesz trochę mniej.Pozdrawiam.